eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Śpiewak o swoim wyroku: Tak się zaczyna faszyzm
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2019-12-18 16:32:20
    Temat: Śpiewak o swoim wyroku: Tak się zaczyna faszyzm
    Od: u2 <u...@o...pl>

    na zachodzie pewnikiem określiliby to nazizm:)

    https://www.rp.pl/Polityka/191219369-Spiewak-o-swoim
    -wyroku-Tak-sie-zaczyna-faszyzm.html

    Aktualizacja: 17.12.2019, 14:06
    Publikacja: 17.12.2019

    Śpiewak o swoim wyroku: Tak się zaczyna faszyzm

    Reforma wymiaru sprawiedliwości jest niezbędna. Sędziowie mieli dwa
    lata, żeby oczyścić się po aferze reprywatyzacyjnej. Chciałbym zobaczyć
    postępowania dyscyplinarne w stosunku do sędziów, którzy ustanawiali
    kuratorów dla 120-latków, sędziów, którzy orzekali, że umowy kupna
    roszczeń za 1500 zł i przejmowanie na tej podstawie nieruchomości
    wartych miliony były legalne. Nie ma tych postępowań. Adwokatura,
    radcowie prawni i notariusze też się nie oczyścili - powiedział w
    programie #RZECZoPOLITYCE działacz Jan Śpiewak.

    - Zostałem skazany za to, że pokazałem patologię reprywatyzacji i
    pokazałem, że córka bardzo ważnego urzędnika państwowego w tym kraju
    brała udział w bardzo nieetycznym procederze, mówiąc najdelikatniej -
    powiedział gość Jacka Nizinkiewicza.


    W piątek Jan Śpiewak został prawomocnie skazany przez Sąd Okręgowy w
    Warszawie na 5 tys. zł grzywny i 10 tys. zł nawiązki na rzecz mec.
    Bogumiły Górnikowskiej, córki ministra sprawiedliwości w rządzie PO-PSL
    Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Sąd utajnił uzasadnienie wyroku.

    Śpiewak zapowiedział, że nie wykona wyroku, który w jego ocenie jest
    niesprawiedliwy. W niedzielę działacz został przyjęty przez prezydenta
    Andrzeja Dudę.

    W sprawie chodzi o wpis na Twitterze, umieszczony przez Śpiewaka w
    październiku 2017 r., dotyczący reprywatyzacji kamienicy przy ul.
    Joteyki 13 w Warszawie. "Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w
    2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienicę na Ochocie" -
    napisał wówczas Śpiewak. Górnikowska skierowała przeciw Śpiewakowi
    prywatny akt oskarżenia o zniesławienie z art. 212 Kodeksu karnego.

    "Gdyby nie jej udział, nie doszłoby do tej reprywatyzacji"

    W programie #RZECZoPOLITYCE działacz był pytany, czy podtrzymuje to, co
    napisał na Twitterze o Górnikowskiej.

    - Tak, absolutnie - odparł. - Przejęła w zarząd tę nieruchomość, przez
    ponad dwa lata pełniła funkcje właścicielskie i była kuratorem 118-latka
    - dodał. Jak podkreślił, córka ministra Ćwiąkalskiego "była kuratorem
    osoby, która miała w dniu przejęcia przez nią nieruchomości 118 lat". -
    I była osobą, która pełniła funkcje właścicielskie przez ponad dwa lata,
    chociaż nie miała na to pełnomocnictwa ze strony sądu - mówił Śpiewak. -
    I gdyby nie jej udział, nie doszłoby do tej reprywatyzacji, nie doszłoby
    do dramatu lokatorów - dodał.


    Relacjonował, iż jeden z lokatorów zeznał pod przysięgą, że z powodu
    podwyżek, stresu i napięć, który miały miejsce w kamienicy, "doszło do
    czterech przedwczesnych zgonów". - I sąd nie wziął pod uwagę w ogóle
    kontekstu społecznego tej sprawy, czepiając się za to słówek -
    stwierdził gość #RZECZYoPOLITYCE.

    Jako "dość przerażającą" ocenił sytuację, w której za czepianie się
    słówka można kogoś skazać i "uczynić kryminalistą". - To nie tylko zły
    wyrok dla mnie, ale też zły wyrok w ogóle dla aktywistów w całym kraju,
    dla ludzi, którzy krytykują władze publiczne, które ujawniają afery, bo
    będzie za moment naprawdę bardzo trudno cokolwiek złego powiedzieć o
    bogatych, możnych i wpływowych ludziach w naszym kraju - ocenił.

    Jeśli wiesz na pewno, to na pewno nie od razu
    "Pełniła funkcję po ustaleniu, że jej klient od pół wieku nie żyje"

    Na uwagę, że mecenas została ustalona kuratorem człowieka, którego wieku
    nie znała i że później zrezygnowała, gdy dowiedziała się jak wygląda
    sytuacja, Jan Śpiewak odparł: - To nie jest prawda.

    - Jeśli nie zna się tożsamości swojego klienta - nie znała - to nie
    mogła zostać kuratorem. I tutaj złamał prawo Sąd Apelacyjny w Radomiu.
    Sąd pierwszej instancji w Radomiu dwukrotnie odmawiał pani Bogumile
    Górnikowskiej tej kurateli właśnie z tego powodu, że nie znała
    tożsamości. Nie wystarczy znać imienia i nazwiska, żeby zostać
    kuratorem. Aleksandrów Piekarskich, czyli tych ludzi, o których mówimy,
    tych spadkobierców rzekomych, było ponad setka. Więc to (imię i nazwisko
    - red.) jest za mało - powiedział Śpiewak.


    - Ale nawet gdy została ustalona tym kuratorem, jej jedynym obowiązkiem
    de facto było znalezienie tego człowieka. Ona tego nie robiła. Robił to
    drugi pełnomocnik, dopiero po tym, gdy awanturę zrobili lokatorzy.
    Dopiero po dwóch latach został wynajęty archiwista, który w trzy
    miesiące to ustalił. Pani Górnikowska dalej pełniła funkcję po ustaleniu
    tego, że jej klient od pół wieku nie żyje, dalej pełniła funkcję jego
    kuratora, i tak naprawdę dopiero po roku sąd zniósł tę kuratelę i to też
    nie z wniosku pani Górnikowskiej, ale z wniosku drugiego pełnomocnika -
    dodał działacz.

    "Czuję się jak w 'Procesie' Kafki"

    Kamienica przy ul. Joteyki 13 wróciła do miasta. W jaki więc sposób mec.
    Górnikowska "przejęła" tę kamienicę, o czym na Twitterze pisał Śpiewak?
    - Przez lata (kamienica - red.) była w prywatnych rękach - powiedział
    działacz. - Przejęła zarząd nad nieruchomością, przejęła funkcje
    właścicielskie, podnosiła czynsze. Miała w gestii, w dysponowaniu tę
    nieruchomość - dodał.

    Na uwagę, że mec. Górnikowska wycofała się gdy poznała sytuację osoby,
    której była kuratorem, Śpiewak odparł: - Nie. Przed chwilą powiedziałem,
    powiedziałem jak było. Biorę za to pełną odpowiedzialność i udowodniłem
    to przed sądem. Nie zrezygnowała. To, że ona tak mówi to nie znaczy, że
    to jest prawda. My to udowodniliśmy przed sądem.

    Gość #RZECZYoPOLITYCE dodał, że został skazany i czuje się jak w
    "Procesie" Kafki. - Bo nie udowodniono mi niczego poza tym, że może
    użyłem skrótu (myślowego - red.) - tłumaczył. Przyznał, że być może użył
    skrótu myślowego. - No ale bez przesady, to jest Twitter - zastrzegł.

    Pytany, czy może powinien był przeprosić za ten skrót, odparł: - A pani
    Ćwiąkalska przeprosiła za cztery osoby, które umarły tam?

    Dopytywany, czy te osoby zmarły przez mec. Górnikowską, Śpiewak
    powiedział: - Tak zeznał świadek, tak zeznał lokator, że doszło (...)
    tam do dramatu ludzi, którzy byli obciążani dziesiątkami, setkami
    tysiącami złotych długów.

    Działacz zastrzegł, że przytacza tylko słowa lokatora kamienicy i nie
    chciał odnieść się do ich istoty. - Nie mnie jest sądzić. To są bardzo
    poważne zarzuty. Ale zostały postawione publicznie, przed sądem - dodał.

    "Tak się zaczyna faszyzm"

    Odnosząc się do wyroku Sądu Okręgowego w swej sprawie Śpiewak
    stwierdził, że został skazany z Kodeksu karnego i uczyniony przestępcą,
    ponieważ wystąpił "po stronie ludzi, którzy sami się nie mogli bronić".

    - Zostałem skazany za to, że pokazałem patologię reprywatyzacji i
    pokazałem, że córka bardzo ważnego urzędnika państwowego w tym kraju
    brała udział w bardzo nieetycznym procederze, mówiąc najdelikatniej -
    powiedział.

    Powtórzył, że napisał, że mec. Górnikowska "przejęła" nieruchomość a nie
    "przejęła w zarząd" i że był to skrót myślowy. - Tak się zaczyna
    faszyzm. Gdy uważamy, że sąd ma prawo interpretować i uznawać, że jedno
    słówko, (...) że za coś takiego można kogoś skazać karnie i to jest
    przestępstwo - tak się zaczyna faszyzm - ocenił Śpiewak. Jego zdaniem,
    jest to "patrzenie na przepisy i na słowa tak, żeby nie widzieć
    szerszego kontekstu ich znaczenia". - To uniemożliwia jakąkolwiek debatę
    publiczną - stwierdził.


    - Wiem, jakie były skutki jej (mec. Górnikowskiej - red.) działania,
    skutki tego, że przekroczyła kuratelę swoją, którą dostała od sądu, że
    nie dopełniła obowiązków jako adwokat. Oczywiście, praprzyczyną było to,
    co zrobił sąd w Radomiu, który zmienił postanowienie sądu pierwszej
    instancji i ustalił tę kuratelę; on złamał prawo. Też nie mówimy o
    odpowiedzialności tych sędziów, którzy to zrobili, ale mówimy o
    odpowiedzialności mojej, że miałem odwagę i czelność bronić słabszych -
    mówił Śpiewak.

    "To wyrok z systemów autorytarnych"

    Działacz zapewnił, że w sprawie zachował należytą staranność. - Na
    konferencji prasowej było wyjaśnione dokładnie wszystko. W artykułach
    prasowych, które się pojawiły, były dokładnie okoliczności tej sprawy
    wyjaśnione. Udowodniliśmy przed postępowaniem sądowym w materiale
    dowodowym, że pani Górnikowska złamała przepisy, nie dopełniła swoich
    obowiązków, że skutki jej działalności były potężne i szkodliwe.
    Kamienica na koniec dnia wróciła do zasobu miasta, czyli cały proces
    reprywatyzacji był nielegalny. I ja jestem jedyną osobą, która ponosi
    konsekwencje za tę sytuację. Przepraszam, no to jest wyrok z systemów
    autorytarnych. To jest wyrok, którego również powinni się obawiać
    dziennikarze i liczyłbym też na jakąś elementarną solidarność
    dziennikarską, bo to jest wyrok, który mówi, że sądy mogą wyciągnąć
    jedno słowo ze zdania i mogą uczynić pana przestępcą, bo pan inaczej
    interpretuje jedno słowo. No nie. Na tym polega debata publiczna, na tym
    polega możliwość krytyki osób publicznych, że możemy tego typu słów
    używać. Jeśli nam sąd to odbierze, jeśli nam to sąd skryminalizuje, to
    witamy w świecie autorytarnym - powiedział gość programu

    Podkreślił, że uzasadnienie wyroku wydanego w jego sprawie nie musiało
    być tajne, a utajnienie ogranicza jego możliwość obrony. - Absolutnie
    jest to wyrok polityczny. To sygnał, że nie będzie żadnego rozliczenia z
    aferą reprywatyzacyjną. To sygnał, że ludzie, którzy się dorobili
    majątków mogą spać bezpiecznie - ocenił.

    "To niebezpieczne dla całej demokracji w Polsce"

    Jan Śpiewak poinformował, że ma 22 procesy o zniesławienie, i w takiej
    sytuacji "siłą rzeczy" trzy czy cztery przegra. Dodał, że w Stanach
    Zjednoczonych nazywa się to zorganizowaną formą wyciszania przeciwników.
    - Składa się pozwy, bo to jest tanie, i można komuś zniszczyć życie. I w
    Polsce robi się to samo - stwierdził.

    Zwrócił uwagę, że jego sytuacja byłaby dramatyczna, gdyby nie to, że ma
    "trójkę wspaniałych adwokatów", którzy pracują dla niego pro publico
    bono i "ratują honor warszawskiej palestry" oraz że jako osoba
    rozpoznawalna ma możliwość przedstawienia swych racji w mediach. - A ile
    jest osób w całym kraju, które nie mają takich możliwości? Które walczą
    z lokalnymi układami? Które też czasem w krytyce, w gorączce emocji
    powiedzą jakieś twarde słowo? - pytał.

    Ocenił, że prawo do ostrej krytyki władzy i osób publicznych to kluczowy
    element demokracji, a sprawa, w związku z którą został skazany,
    dotyczyła materii publicznej i powinna być jawna, by opinia publiczna
    mogła sobie wyrobić zdanie. - Tu następuje kryminalizacja tego typu
    zachowań. To jest naprawdę bardzo niebezpieczne. I to nie jest tylko
    niebezpieczne dla mnie, to jest niebezpieczne dla całej demokracji w
    Polsce - powiedział Jan Śpiewak.

    "Sędziowie mieli dwa lata, żeby oczyścić się po aferze reprywatyzacyjnej"

    Działacz był pytany, czy mówiąc o mec. Górnikowskiej "Ćwiąkalska" nie
    próbuje upolitycznić sprawy. - To się działo za kadencji pana
    Ćwiąkalskiego. Pan Ćwiąkalski zeznawał na procesie swojej córki, gdzie
    mówił, że popsułem mu urlop w Bułgarii. Kancelaria pana Ćwiąkalskiego
    jest tą kancelarią, która jakby prowadzi cały proces, co też jest mało
    etyczne tak naprawdę. Miałem zeznania świadków i jakoś sąd wziął pod
    uwagę zeznania ministra Ćwiąkalskiego, ale zeznań lokatora już nie
    wziął, już nie wziął pod uwagę kontekstu społecznego i wymiaru
    społecznego tej sprawy - odparł.

    Śpiewak przyznał, że dwa lata temu współorganizował demonstrację
    obywatelską w obronie wymiaru sprawiedliwości przed polityką rządzących.
    - Dzisiaj takiej demonstracji bym nie zorganizował - oświadczył.

    - Sędziowie mieli dwa lata, żeby oczyścić się po aferze
    reprywatyzacyjnej. To jest afera prawnicza. Zresztą mówiła to sama Hanna
    Gronkiewicz-Waltz (była prezydent Warszawy - red.), że była mafia i
    brali w niej udział notariusze, sędziowie i adwokaci. Ja chciałbym
    zobaczyć postępowania dyscyplinarne w stosunku do sędziów, którzy
    ustanawiali kuratorów dla 120-latków. Chciałbym zobaczyć postępowanie
    dyscyplinarne dla sędziów, którzy orzekali, że umowy kupienia roszczeń
    za 1500 zł i przejmowania na tej podstawie nieruchomości wartych miliony
    były legalne. Nie ma tych postępowań. Adwokatura też się nie oczyściła,
    radcowie prawni się nie oczyścili, notariusze się nie oczyścili -
    powiedział gość #RZECZYoPOLITYCE.

    Ocenił, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest niezbędna. - Musimy
    wymiar sprawiedliwości demokratyzować w jakiś sposób. Coraz częściej
    myślę, że może odpowiedzią jest wybór przynajmniej części sędziów w
    wyborach powszechnych - mówił. Zastrzegł, że nie popiera reform wymiaru
    sprawiedliwości prowadzonych przez PiS. - Nie wydaje mi się, żeby
    uzależnienie sędziów od polityków czy od bieżącej większości
    parlamentarnej było modelem optymalnym. Ja bym chciał zmienić cały
    system, a nie tylko ludzi - oświadczył.

    Posłuchaj całej rozmowy:

    https://shows.acast.com/rozmowy_rzeczpospolitej/epis
    odes/jan-piewak-warszawski-dziaacz-samorzdowy


    (C) Licencja na publikację
    (C) ? Wszystkie prawa zastrzeżone
    Źródło: rp.pl


  • 2. Data: 2019-12-18 16:44:57
    Temat: Re: Śpiewak o swoim wyroku: Tak się zaczyna faszyzm
    Od: RadoslawF <u...@d...invalid>

    W dniu 2019-12-18 o 16:32, u2 pisze:

    Pozwolę sobie przypominać ze jesteś tym palantem od niechcianej
    prasówki i kretynem który nie potrafi się zastosować do swojej rady
    czyli do ustawienia filtra na oponenta. :-)


    Pozdrawiam

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1