Witam serdecznie i mam pytanie - czy policjant moze wyslac kogos
bezposrednio na egzamin sprawdzajacy, nawet jesli nie uzyskalo sie 24 pkt.?
Mialem taka sytuacje - nie wpuscilem kolesia ktory sie wpychal, wiec ten
mnie zatryzmal i sie okazalo ze to jakis policjant - no i stwierdzil ze on
uwaza ze "utarcilem zdolnosci do prowadzenia pojazdu" czy cos, i postraszyl
mnie ze wysle mnie na egzzamin sprawdzajacy. Czy to jest mozliwe? Dodam ze
nie zostawil mi zadnego wezwania ani nic, nie sprawdzil prawa jazdy, spisal
tylko nr rejestracyjny auta.

pozdro

Zarth

do góry

"Zarth" <z...@p...onet.pl> napisał:

>czy policjant moze wyslac kogos bezposrednio na egzamin sprawdzajacy,
Policjant nie, ale starosta - tak.

> "utarcilem zdolnosci do prowadzenia pojazdu" czy cos, i postraszyl
Powód: uzasadnione zastrzeżenia co do kwalifikacji kierowcy.
Podstawa prawna: art. 114.1.1.a) PoRD (link w stopce)

Artur Golański
--
http://artgola.webpark.pl/kodeks

do góry

> Powód: uzasadnione zastrzeżenia co do kwalifikacji kierowcy.
> Podstawa prawna: art. 114.1.1.a) PoRD (link w stopce)
No wlasnie... pytanie co to znaczy "uzasadnione zastrzerzenia"... Jak znam
zycie to oznacza po prostu czyjes "widzimisie"....

pozdro

zarth

do góry

Było poprosić pana policjana o numer legitymacji służbowej.

do góry

"Zarth" <z...@p...onet.pl> napisał:

>> Powód: uzasadnione zastrzeżenia co do kwalifikacji kierowcy.
>> Podstawa prawna: art. 114.1.1.a) PoRD (link w stopce)
>No wlasnie... pytanie co to znaczy "uzasadnione zastrzerzenia"...
>Jak znam zycie to oznacza po prostu czyjes "widzimisie"....
Sęk w tym, że nie wydano dotychczas rozporządzenia jak w takich
przypadkach postępować (kto składa wniosek, jakie czyny wchodzą w
rachubę, kto rozpatruje odwołanie od decyzji itd). Pozostaje jedynie
ustawowa możliwość, choć w praktyce jest to kolejny 'martwy przepis'.

Artur Golański

do góry

Witam

> Pozostaje jedynie
> ustawowa możliwość, choć w praktyce jest to kolejny 'martwy przepis'.
>
> Artur Golański

czyli defacto niewieli mi moze zrobic poza postraszeniem? To by bylo w sumie
logiczne, bo jakos nie moge sobie wyobrazic skargi tego kolesia: "Wiecie, bo
tu taki jeden gosc w takim to a takim samochodzie to jezdzi jak wariat.
Wyslijcie go na egzamin." Chociaz z drugiej stromy moje slowo przeciwko
jego... zobaczymy jak to bedzie...

pozdro
Zarth

do góry

"Zarth" <z...@p...onet.pl> napisał:

>jzobaczymy jak to bedzie...
Nic nie będzie :-) Zwłaszcza, że jak piszesz: "nie sprawdzil prawa
jazdy, spisal tylko nr rejestracyjny auta."

Artur Golański

do góry

Użytkownik "Galis" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c344jn$7lg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Było poprosić pana policjana o numer legitymacji służbowej.

I co dalej?

Pozdr
Leszek

do góry

>
> I co dalej?
>
> Pozdr
> Leszek
>
No w sumie nic, ale kiedyć miałem podobną sytuację tez policjant w cywilu
czepił sie że mu wyjechałem choć była to jego wina (wymusił pierwszeństwo) i
cos tam sie odgrażał że jest z policji, a jak go porosiłem że chce zobaczyć
jego legitymacje służbową to mi machną przed nosem tak że nic nie zobaczyłem
a jak poprosiłem go że chciałbym sobie spisac jego imię i nazwisko oraz
numer służbowy to jakoś dziwnie coś tam jeszcze burkną i zmył się.
Wiec tak mi sie przypomniało z tym numerem służbowym.

Pozdr
galis

do góry

Użytkownik Galis napisał:

>
> a jak poprosiłem go że chciałbym sobie spisac jego imię i nazwisko oraz
> numer służbowy to jakoś dziwnie coś tam jeszcze burkną i zmył się.


Tak to dziala , mialem to samo :)

Pozdr

do góry