eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Samoobrona, a sąd
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 31. Data: 2012-01-01 20:04:11
    Temat: Re: Samoobrona, a sąd
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:4f006e9e$0$1444$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
    >>>>
    >>>> Ze strzelby na kilka metrów nie powinieneś mieć problemu z wyborem
    >>>> punktu celowania. To nie pistolet.
    >>>
    >>> Tak, wychodzisz z łóżka, stajesz, przyjmujesz postawę strzelecką,
    >>> naprowadzasz broń na cel, zgrywasz muszkę ze szczerbinką, lub
    >>> prowadzisz po lufie, sciągasz palec spustowy i pada strzał.
    >>> Jak tak zawsze strzelam - nawet łóżko biorę ze sobą na zawody...
    >>
    >> Nie chodzisz na zawody, bo gdybyś choc raz był, to byś wiedział, że
    >> akurat w tym konkretnym wypadku olbrzymią bzdurę napisałeś. Z łóżka
    >> leżąc strzelisz o wiele, wiele celniej. NA zawodach wymaga się
    >> określonych postaw strzeleckich właśnie z tego powodu, ze trudniej.
    >> Jakby komuś łóżko przynieśli, to by miał łatwiej od pozostałych. No i na
    >> koniec: Strzelałem na zawodach, gdzie się z łóżka trzeba było zerwać i
    >> strzelać, więc drugi raz wychodzi brak znajomości rzeczy.
    >
    > Ale byłeś wtedy poharatany przez dzika?
    >

    Nie, tylko co to ma do rzeczy w tym wypadku. Jak wstanie z łóżka, to
    przestanie być poharatany, czy leżąc w łóżku poharatany spada jego celność
    od samego leżenia? Nie mam pretensji do myśliwego, ze faceta zastrzelił,
    tylko stwierdzam, że należało w nogi celować by nie podpaść pod zabójstwo.
    Miejsce trafienia faktycznego, to już inna sprawa.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1