Czy po rozwodzie zostaje jakis slad prawny ze bylo sie w zalegalizowanym
zwiazku ? Mam na mysli sytuacje kiedy mialo sie tylko slub cywilny. Czy po
paru latach od rozwodu, ktos moze w jakis stopniu sprawdzic ze ktos inny
jest rozwodnikiem? Np. sytuacja ze dwie osoby chca sie pobrac, on jej nic
nie mowi ze byl juz kiedys zonaty w ten sposob; no wiec ida sobie do urzedu
stanu cywilnego a tam pracowniczka jakos przedstawia i informuje ze bylo sie
juz zonatym. Slyszalem plotke ze jak chce sie wziasc slub koscielny to USC
informuje proboszcza danej parafi o wczesniejszych slubach tych osob, i taki
ksiadz moze rozpaplac wszedzie te informacje a nawet moze nie chciec
udzielic slubu (nawet jesli byl kiedys tylko cywilny.
Tak wiec jak to wyglada na prawde?

Pozdr.

do góry

nie udzieli ci slubu klecha wlasnie z tego powodu.
podpisujesz oswiadczenie ze nie byles zonaty poza tym USC wydaje taki glejt
z ktorym dmucha sie do kancelarii parafii gdzie jest czarno na bialym ze nie
ma przeciwskazan (czytaj - nie jestes rozwodnikiem)

do góry

"Michał Gut" <m...@w...pl> writes:

> nie udzieli ci slubu klecha wlasnie z tego powodu.
> podpisujesz oswiadczenie ze nie byles zonaty poza tym USC wydaje taki glejt
> z ktorym dmucha sie do kancelarii parafii gdzie jest czarno na bialym ze nie
> ma przeciwskazan (czytaj - nie jestes rozwodnikiem)

A od kiedy niby slub cywilny zakonczony rozwodem stanowi przeszkode do
slubu koscielnego?

MJ

do góry

Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:kjzljjf8xat.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> "Michał Gut" <m...@w...pl> writes:
>
>> nie udzieli ci slubu klecha wlasnie z tego powodu.
>> podpisujesz oswiadczenie ze nie byles zonaty poza tym USC wydaje taki
>> glejt
>> z ktorym dmucha sie do kancelarii parafii gdzie jest czarno na bialym ze
>> nie
>> ma przeciwskazan (czytaj - nie jestes rozwodnikiem)
>
> A od kiedy niby slub cywilny zakonczony rozwodem stanowi przeszkode do
> slubu koscielnego?

bo byl zonaty? ale powiem ci ze zabiles mnie teraz :)))))
nie zmienia to faktu ze w dokumentach z cywilnego takie cos bedie odnotowane
(musze sobie przypomniec co tam bylo ale pamietam ze biegalem z jakimis
kwitami z usc do ksiedza)

do góry

"Michał Gut" <m...@w...pl> writes:

>> A od kiedy niby slub cywilny zakonczony rozwodem stanowi przeszkode do
>> slubu koscielnego?
>
> bo byl zonaty? ale powiem ci ze zabiles mnie teraz :)))))

Co ty, Rancza nie ogladales? Lucy mogla wyjsc koscielnie za Kusego i
moralnosc we wsi podnosic, bo w Ameryce co prawda byla rozwodka, ale
slub byl tylko cywilny... 8-)

MJ

do góry

> Co ty, Rancza nie ogladales? Lucy mogla wyjsc koscielnie za Kusego i
> moralnosc we wsi podnosic, bo w Ameryce co prawda byla rozwodka, ale
> slub byl tylko cywilny... 8-)

ROTFL:)

do góry

Użytkownik "Krabik" <b...@...neta.pl> napisał w wiadomości
news:hb1akp$4d4$1@inews.gazeta.pl...

Po rozwodzie informacja o tym pozostaje w systemach informatycznych
państwa. Można to stwierdzić w odniesieniu do osób aż do ich śmierci. Nie
wiem, jak długo są te dane utrzymywane, ale sądzę, że co najmniej ćwierć
wieku, bo takie dane tam widywałem. USC wydaje zaświadczenie o nie
istnieniu przeciwwskazań do zawarcia małżeństwa zgodnie z prawem świeckim.
Rozwód takim przeciwwskazaniem nie jest, w związku z czym nie widzę podstaw
do umieszczania o tym informacji w takim dokumencie. Z tym, że w dokumencie
wpisuje się stan cywilny i w wypadku osoby po rozwodzie będzie to stan
wolny albo rozwiedziony. Ponieważ zasadniczo osoba powinna mieć "kawaler /
panna", to nawet stan "wolny" może wzbudzać podejrzenia.

do góry

Órzytkownik "Michal Jankowski" napisał:
> Co ty, Rancza nie ogladales? Lucy mogla wyjsc koscielnie za Kusego i
> moralnosc we wsi podnosic, bo w Ameryce co prawda byla rozwodka, ale
> slub byl tylko cywilny... 8-)

wy wszyscy myślicie ze tu chodzi o moralność a tu idzie o pieniądze, gdy ich
nie masz to ślubu kościelnego nie dostaniesz nawet jakbyś wcześniej nie
brał, a jak masz i dasz to nawet po 10ciu rozwodach dostaniesz, a jak
zechcesz to nawet świętym cię ogłoszą!:O)

do góry

Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:hb1iur$vk$1@portraits.wsisiz.edu.pl...

> bo byl zonaty? ale powiem ci ze zabiles mnie teraz :)))))
> nie zmienia to faktu ze w dokumentach z cywilnego takie cos bedie
> odnotowane (musze sobie przypomniec co tam bylo ale pamietam ze biegalem z
> jakimis kwitami z usc do ksiedza)

KK nie uznaje samego slubu cywilnego. Dla KK sam slub cywilny = konkubinat.
Tak wiec z punktu widzenia KK osoba, ktora miala tylko slub cywilny a potem
wziela rozwod pozostaje panna/kawalerem.

Pozdrawiam
SDD

do góry

SDD pisze:

> KK nie uznaje samego slubu cywilnego. Dla KK sam slub cywilny = konkubinat.
> Tak wiec z punktu widzenia KK osoba, ktora miala tylko slub cywilny a potem
> wziela rozwod pozostaje panna/kawalerem.

Co nie zmienia faktu że biorąc tzw. ślub konkordatowy trzeba przedstawić
w parafii zaświadczenie z USC.

--
spp

do góry