eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Rozwod i eksmisja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2004-05-02 16:56:46
    Temat: Rozwod i eksmisja
    Od: "Pinky" <p...@k...chip.pl>

    Jestem po rozwodzie, nie mieszkam z bylym mezem, a "katem" u rodzicow wraz z
    dwojka dzieci. Czy moge i w jaki sposob doprowadzic do eksmisji bylego meza,
    zreszta glownego najemcy mieszkania. Czy jezeli nie mieszkam w mieszkaniu,
    bo boje sie o swoje zycie i zycie dzieci, to czy byly maz moze mnie
    wymeldowac.
    Pozdr
    Pinky



  • 2. Data: 2004-05-02 19:23:56
    Temat: Re: Rozwod i eksmisja
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Pinky" <p...@k...chip.pl> napisał w wiadomości
    news:40952810$1@news.vogel.pl...

    Zameldowanie lub nie w danym mieszkaniu ma znikomy związek z prawem pobytu
    w lokalu, czy prawem do niego samego. Podstawowym pytaniem, na które muszę
    mieć odpowiedź, by się w Twojej sytuacji zastanawiać, to jest to kto jest
    właścicielem lokalu i jakie prawo każde z Was ma pobytu w nim.


  • 3. Data: 2004-05-02 20:23:01
    Temat: Re: Rozwod i eksmisja
    Od: "Pinky" <p...@k...chip.pl>

    witam,
    byly maz jest glownym najemca mieszkania komunalnego, ja i dzieci jestesmy
    tam zameldowane,
    pozdr




  • 4. Data: 2004-05-03 09:29:24
    Temat: Re: Rozwod i eksmisja
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Pinky" <p...@k...chip.pl> napisał w wiadomości
    news:4095588e$1@news.vogel.pl...

    > byly maz jest glownym najemca mieszkania komunalnego, ja i dzieci
    jestesmy
    > tam zameldowane,

    No cóż. Przykro mi, ale w tej sytuacji to on ma prawo być w tym
    mieszkaniu, a nie Wy. Właściciel lokalu musi by mu wypowiedzieć umowę i
    Wam czy Tobie wynająć, by ten stan rzeczy zmienić na Twoją korzyść.


  • 5. Data: 2004-05-03 11:48:35
    Temat: Re: Rozwod i eksmisja
    Od: "Pinky" <p...@k...chip.pl>

    dziekuje
    Pozdr



  • 6. Data: 2004-05-04 19:39:20
    Temat: Re: Rozwod i eksmisja
    Od: c...@o...pl

    Nie wiem, jak to funkcjonuje w "komunałce", ale opiszę ci podobną historię, może
    w niej znajdziesz natchnienie:)
    Był ON i ONA, mieszkali z dziećmi w mieszkaniu lokatorskim spółdzielczym, oboje
    byli członkami spółdzielni.Potem on się znęcał nad nią, w toku były dwie sprawy
    karne, ale do ich końca było daleko. Ona wyszła z założenia, że chociaż razem
    żyć się nie da pod jednym dachem, to nie ona powinna uciekać, tylko on ma się
    wyprowadzić jako winny całej sytuacji. Złożyła do sądu pozew o eksmisję. Nie
    było nawet żadnych świadków na sprawie, jako powód podała znęcanie się i
    niszczenie mieszkania i odesłała sędziego do akt spraw karnych. Sąd wydał wyrok:
    eksmisja małżonka. On się odwołał, ale wyrok podtrzymano. Poszła z tym do
    spółdzielni, skreślono go z grona członków. Z obydwoma papierami poszła do
    urzędu miejskiego z wnioskiem o wymeldowanie. Wezwali dwóch świadków, że on
    zakłóca porządek i spokój domowy i wymeldowano go. Nie pomogło mu odwołanie się
    do prezydenta miasta. Z trzema papierami w garści ona zażądała, aby opuścił
    mieszkanie. Odmówił. Wezwała policję i ci po przejrzeniu dokumentów
    wyprowadzili go, zagrozili mu też karą za to, że w dowodzie osobistym nie ma
    wymeldowania.
    Nie potrafię podać ci podstaw prawnych, bo nie mnie to dotyczyło. Byłam
    świadkiem w tej sprawie, dlatego ją znam. Faktem jest, że tak to wyglądało i
    sprawę MOŻNA skutecznie przeprowadzić mimo wielu przeciwności.
    Jak ci naprawdę zależy, to można spróbować.
    Może dowiedz się w zarządzie mieszkań komunalnych, jak by z tobą postąpiono,
    gdyby on dostał eksmisję. Od czegoś trzeba zacząć. A zatem... powodzenia:))

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1