eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Regres z PZU. (troszkę długawe)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2003-12-05 14:56:44
    Temat: Regres z PZU. (troszkę długawe)
    Od: "Kamil Jamróz" <k...@p...onet.pl>

    Witam.
    Na początku witam wszystkich. Nie zaglądam tu na co dzień ale sytuacja mnie
    do tego zmusiła, gdyż szukam rozwiązania w mojej sprawie - może mi ktoś
    pomoże.

    Zaczęło się to tak, że któregoś dnia zostałem wezwany na Komisariat w celu
    złożenia wyjaśnień. Nie wiedziałem w jakiej sprawie. Poszedłem. Jakież było
    moje zdziwienie, gdy po rozmowie dowiedziałem się że chodzi o kolizję
    drogową z moim udziałem. Jakoś nie mogłem sobie przypomnieć jakiejkolwiek
    kolizji drogowej z moim udziałem w moim krótkim życiu a jednak. Pan mnie
    poinformował, że jakieś 3 tygodnie wcześniej wyjeżdżając z ulicy X wymusiłem
    pierwszeństwo i że w związku z tym miała miejsce kolizja ale nie z moim
    samochodem, tylko dwa inne się stuknęły.... Mówię, że ja takiej sytuacji nie
    pamiętam. Odpowiedź była prosta - dwóch kierowców którzy uczestniczyli w
    kolizji złożyło takie same wyjaśnienia, że to Pan nie ustąpił pierwszeństwa.
    Następnie padło pytanie czy przyjmuję mandat w wysokości XXX pln i X pkt.
    karnych czy też sprawę mają kierować do Sądu Grodzkiego. Analizując szybko
    stwierdziłem, że skoro dwoje ludzi takie zeznania złożyło to coś w tym musi
    być i całkiem możliwe, że kiedyś komuś zajechałem drogę. Mając na myśli
    rozprawę sądową i te łażenia po sądach szybko zgodziłem się na ten mandat,
    podpisałem przyjęcie mandatu i sobie poszedłem. Jak się spodziewałem, trzy
    dni później dostałem pocztą pismo z pytaniem czy zgadzam się na wypłatę z
    mojej polisy OC - rzecz jasna zgodziłem się. I na tym sprawa ucichła i
    myślałem, że już jest po wszystkim a tu nagle dzisiaj (prawie Mikołaj się
    zbliża)dostaję pismo z PZU Centrum Likwidacji Szkód i Oceny Ryzyka w sprawie
    szkody komunikaccyjnej. Streszczę po krótce o co w nim chodzi: Więc po
    pierwsze wielkimi literami na środku strony widnieje słowo REGRES a później
    czytamy, że "PZU CLSiOR oddzieał w .........(...) wzywa mnie do zwrotu kwoty
    (tutaj pojawia się cztero cyfrowa kwota) tytułem przysługującego regresu w
    związku z wypłaconym odszkodowaniem - w terminie 14 dni od daty otrzymania
    niniejszego wezwania.
    Roszczenie regresowe oparte jest na postanowieniu par.33 ust 4 Ogólnych
    Warunków ubezpieczenia OC - zgodnie z Rozporządzeniam Ministra Finansów z
    dnia 24 marca 2000r. (Dz. U. nr 26, poz 310) - cyt: "Zakładowi ubezpieczeń
    przysługuje uprawnienie dochodzenia od kierującego pojazdem zwrotu
    wypłaconego odszkodowania z tytułu ubezpieczenia OC odszkodowania, jeżeli
    kierujący zbiegł z miejsca zdarzenia".

    Tu pojawia się nazwa banku i numer konta na które mam przelać pieniądze

    Na samym dole uzasadnienie

    "W dniu... na skrzyżowaniu ... wykonując manewr skrętu w prawosamochodem
    marki....o numerach rej... , nie ustąpił Pan pierwszeństwa przejazdu, w
    wyniku czego kierujący samochodem marki .... o numerach.... wykonał
    gwałtowny manewr zmiany pasa ruchu na lewy i doprowadził do zderzenia z
    jadącym w tym samym kierunku samochodem marki ... o numerach... . Następnie
    odjechał Pan z miejsca zdarzenia przed przyjazdem Policji bez pozostawienia
    poszkodowanemu danych osobowych.

    W przypadku braku wpłaty w wyżej określonym terminie, roszczeń regresowych
    będziemy dochodzić na drodze postępownia sądowego wraz z odsetkami i
    kosztami postępowania"


    W związku z tym mam do Szanownych Grupowiczów pytania:
    Na jakiej podstawie stwierdzono, że zbiegłem z miejsca zdarzenia. Tak
    naprawdę o tym zdarzeniu dowiedziałem się dopiero na Policji. Gdzie mam się
    odwołać i jakie uzasadnienie podać gdyż ta czterocyfrowa kwota jest aż tak
    duża że musiałbym na nią pracować przez ponad pół roku.

    Na dobicie dostałem drugie identyczne pismo (dotyczące tego drugiego
    samochodu poszkodowanego) z tym że kwota jest już o jeden rząd mniejsza.

    Pomóżcie co robić.

    pozdrawiam

    Kamil




  • 2. Data: 2003-12-05 18:15:59
    Temat: Re: Regres z PZU. (troszkę długawe)
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Kamil Jamróz" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bqq6eq$c0f$1@nemesis.news.tpi.pl...



    > Pomóżcie co robić.

    Poinformować ubezpieczalnie że Twój samochód jako taki w zdarzeniu udziału
    nie brał (brak kontaktu) i że o zdarzeniu dowiedziałeś się od policji a więc
    nie ma mowy o ucieczce z miejsca zdarzenia.Powiedz też że za ucieczkę karany
    nie byłeś a więc nie miała ona miejsca.W razie czego pozostaje sprawa w
    sądzie. Nie płać.


    Pozdr
    Leszek



  • 3. Data: 2006-08-25 20:19:18
    Temat: Re: Regres z PZU. (troszkę długawe)
    Od: "leszek" <k...@p...onet.pl>

    > Poinformować ubezpieczalnie że Twój samochód jako taki w zdarzeniu udziału
    > nie brał (brak kontaktu) i że o zdarzeniu dowiedziałeś się od policji a więc
    > nie ma mowy o ucieczce z miejsca zdarzenia.Powiedz też że za ucieczkę karany
    > nie byłeś a więc nie miała ona miejsca.W razie czego pozostaje sprawa w
    > sądzie. Nie płać.

    ja mam podobny problem, też dostałem wezwanie do zapłaty z tytułu regresu.
    Podstawa prawna - art 43.4 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych [..], czyli
    zbiegnięcie z miejsca zdarzenia.

    Zdarzenie polegało na tym, że (jak się dowiedziałem na policji, a później
    potwierdziłem dokładnie oglądając auto) przytarłem samochód stojący na parkingu.
    Zima było, śnieg padał, na parkingu gęsto, a ja cofałem - poza tym moje auto też
    okazało się zarysowane, co później sprawdziłem - więc jak policjant przedstawił
    mi sprawę - zgodziłem się na mandat, a później na wypłatę szkody przez MTU
    (opisałem, że dopuszczam możliwość przytarcia auta, ale w chwili wystąpienia
    zdarzenia nie miałem takiej świadomości).

    Teraz dostałem ww wezwanie do zapłaty i kopię notatki informacyjnej o zdarzeniu
    drogowym, w której to policjant wpisał, że _zbiegłem_z_miejsca_zdarzenia_ a
    przyczyną nieprawidłowe cofanie.

    W takim stanie rzeczy nie dziwię się zakładowi ubezpieczeń.

    Pytanie do Was - co można z tym zrobić? Moje przytarcie auta jest niewielkie,
    wiec domniemuje że i to drugie wielkie nie było (PLN 492,30).


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1