-
Data: 2004-05-01 17:50:56
Temat: Re: zabranie telefonu komórkowego`
Od: "Roman G." <r...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> > Osoba sprawująca opiekę mówi: posprzątaj zabawki. Dziecko nie sprząta.
> > Literatura pedagogiczna w takich wypadkach radzi zabrać i schować na
> > przykład do pawlacza. To są te tzw. naturalne konsekwencje.
> > Opiekun, w tym nauczyciel, działa w tym momencie in loco parentis.
>
> Tylko jest jeden szkopuł. Właścicielem zabawek z reguły są rodzice. Oni
> mogą sobie je chować do pawlacza. nauczyciel właścicielem komórki nie
> jest, więc i jej chować nie może.
Dziadek może, wujek może, w rodzinnym domu dziecka można - to i nauczyciel
może. Jest to normalnie przyjęte w stosunkach danego rodzaju, w relacjach
wychowanek-wychowawca. In loco parentis.
> Poza tym przyszło mi do głowy, ze za
> przetrzymanie przez noc komórki, to ja mogę dochodzić na szkole 1/30
> abonamentu. No przecież przez jedną dobę nie mogłem z niej korzystać.
> Pieniądze to pewnie będą niewielkie, ale zamieszanie potworne.
Nie oddajesz swojego dziecka nauczycielowi pod opiekę, aby z nim walczyć i
wywoływać burdy, lecz by z nim współdziałać dla dobra i prawidłowego
wychowania Twojego dziecka.
Przypomnę Ci dwie zasady współżycia społecznego (wg SN):
1. Członkowie społeczeństwa winni przestrzegać lojalności we wzajemnych
stosunkach (dotyczy to również rodziców w odniesieniu do nauczycieli, którym
z własnej woli powierzają dziecko pod opiekę i którym winni są przede
wszystkim zrozumienie dla ich zadań wobec dziecka oraz wsparcie - art. 354
par. 2 kc.);
2. Należy unikać zbędnych zadrażnień w życiu społecznym.
Poza tym nic tu nie wygrasz.
Chcesz czepiać się szkoły o byle co, chcesz robić z nauczyciela kozła
ofiarnego (bo za brak dyscypliny w klasie też on jest obwiniany) - załóż
sobie lepiej własną szkołę i pokaż nam wszystkim, jak działa taka wzorcowa
prywatna placówka, w której prawo ucznia do sprzecznego z zasadami
współżycia społecznego korzystania ze swojej własności jest dobrem
ważniejszym niż wychowanie go na odpowiedzialną i pożyteczną jednostkę
społeczeństwa.
> > Wychowanie to całokształt działań zmierzających do kształtowania
> > charakteru dziecka. Obejmuje to też kary i konsekwencje, ich dobór kn.
> > pozostawia nauczycielowi.
>
> I może sobie wymyślać dowolne kary? Również cielesne? Nie ma żadnych aby
> ograniczeń w tym zakresie?
Ograniczenia są. Celowość pedagogiczna i Kodeks karny. Uderzenie człowieka
jest czynem karalnym, kontratyp karcenia małoletnich nie obejmuje osób
obcych dziecku.
> Ja nie jestem pedagogom.
Proponuję, stań kiedyś przed grupką trzydzieściorga uczniów, utrzymaj ład
klasowy i zrealizuj cele zajęć, jakie sobie zaplanowałeś. Wtedy może nasza
dyskusja nabierze sensu.
> Rozumiem, że chcesz w dziecku wyrobić taki
> związek, że jak ono będzie wykraczać poza normy zachowania, to ktoś
> przyjdzie i popełni na nim przestępstwo? Dość kontrowersyjne.
Nie starasz się zrozumieć współdyskutanta i dojść do zbliżenia stanowisk.
Przeinaczanie czyichś słów nie służy dyskusji, może więc ją sobie darujmy -
tym bardziej, że zaczynamy kręcić się w kółko.
> Wracamy w dyskusji do punktu wyjścia. Wskaż mi przepis upoważniający
> nauczyciela do zabierania uczniowi czegokolwiek, co nie jest niebezpieczne
> dla niego samego lub otoczenia. Na dłużej załóżmy, niż koniec lekcji.
Kółko graniaste. Art. 12 ust. 2 Karty nauczyciela.
Naturalne konsekwencje jako metoda wychowawcza. Konsekwencje nawet nie tyle
używania telefonu na lekcji, ale buntu przeciwko nauczycielowi, który nie
musiałby przecież konfiskować, gdyby uczeń, jak na dobrze wychowane w domu
rodzinnym dziecko przystało, wyłączył telefon na polecenie nauczyciela i
schował go do teczki.
Od swojego własnego dziecka wymagałbym również, aby przeprosiło nauczyciela
za swoje zachowanie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Następne wpisy z tego wątku
- 01.05.04 18:08 Roman G.
- 01.05.04 19:19 Robert Tomasik
- 01.05.04 19:27 Robert Tomasik
- 01.05.04 20:26 Tristan Alder
- 01.05.04 20:52 Czarek Gorzeński
- 01.05.04 22:28 Gotfryd Smolik news
- 02.05.04 06:04 Roman G.
- 02.05.04 06:16 Roman G.
- 06.03.06 15:19 maciek
- 06.03.06 15:27 Przemek R.
- 06.03.06 15:30 Piotrek
- 06.03.06 15:32 PiotRek
Najnowsze wątki z tej grupy
- Re: Neosędzia w składzie orzekającym nie jest bezwzględnym powodem do kasacji [SN]
- Są afery
- Praca Marzeń: Europoseł / Europosłanka - Pobyt w hotelach Brukseli i Strasburga min. 5*, bilety lotnicze, dieta
- Re: Neosędzia w składzie orzekającym nie jest bezwzględnym powodem do kasacji [SN]
- Doreczanie pism przez komornika
- Posadzi się sąd i już
- 3 osoby z jednej rodziny zginęły na drodze
- Re: Mało? Dużo?
- Re: Mało? Dużo?
- Re: Mało? Dużo?
- Red is bad? :D
- Re: Sikorski o zwolnieniu polaka skazanego na dożywocie w Kongu
- Owsiak nie pomógł. Pomogło kolano Kaczyńskiego.
- Garnki i patelnie z Funduszu Sprawiedliwości
- Sprzedali polską firmę (i to nie jedną) Ukrainie.
Najnowsze wątki
- 2024-06-06 Re: Neosędzia w składzie orzekającym nie jest bezwzględnym powodem do kasacji [SN]
- 2024-06-06 Są afery
- 2024-06-06 Praca Marzeń: Europoseł / Europosłanka - Pobyt w hotelach Brukseli i Strasburga min. 5*, bilety lotnicze, dieta
- 2024-06-06 Re: Neosędzia w składzie orzekającym nie jest bezwzględnym powodem do kasacji [SN]
- 2024-06-05 Doreczanie pism przez komornika
- 2024-06-05 Posadzi się sąd i już
- 2024-06-04 3 osoby z jednej rodziny zginęły na drodze
- 2024-06-04 Re: Mało? Dużo?
- 2024-06-04 Re: Mało? Dużo?
- 2024-06-04 Re: Mało? Dużo?
- 2024-06-03 Red is bad? :D
- 2024-06-03 Re: Sikorski o zwolnieniu polaka skazanego na dożywocie w Kongu
- 2024-05-31 Owsiak nie pomógł. Pomogło kolano Kaczyńskiego.
- 2024-05-31 Garnki i patelnie z Funduszu Sprawiedliwości
- 2024-05-31 Sprzedali polską firmę (i to nie jedną) Ukrainie.