eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wypadek samochodowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 11. Data: 2002-04-10 11:47:19
    Temat: Re: wypadek samochodowy
    Od: "DM" <n...@s...pl>



    > Jeszcze jedna istotna sprawa w jakim wieku było dziecko?
    > Jeśli miało mniej niż 7 lat powinno być pod opieką rodziców lub prawnych
    > opiekunów.

    nieletnia (ale wiek kolo 11 lat)

    >
    > Aha nie napisałeś czy zostało zabrane po wypadku karetką jak to dokładnie
    > wyglądało? Przyjechała Policja kto wezwał karetkę?

    do szpitala zawiezli ja rodzice bo uciekala z miejsca wypadku.
    Proby zatrzymania byly nieskuteczne udalem sie wiec za nia i wyjasnilem
    rodzicom co sie wydarzylo
    policja pojawila sie po 1h w szpitalu.

    Pouczenie na zasadzie jesli wiozlbym ja samochodem nie przystosowanym do
    transportu
    rannych i cos by sie jej wtedy stalo nie wyszedlbym z kryminalu.
    No i sam fakt, ze odjechalem z miejsca wypadku.
    Pozniej na miejscu wypadku pomiar drogi hamowania etc (zalaczyli to jako
    dowody)
    Zkwitowalem tym, ze wiedzialem jakiej wagi byl ten wypadek
    i postapilem tak uwazalem za sluszne.




  • 12. Data: 2002-04-10 16:30:42
    Temat: Re: wypadek samochodowy
    Od: "WIDZI" <w...@i...net.pl>


    > > Jeszcze jedna istotna sprawa w jakim wieku było dziecko?
    > > Jeśli miało mniej niż 7 lat powinno być pod opieką rodziców lub prawnych
    > > opiekunów.
    >
    > nieletnia (ale wiek kolo 11 lat)
    >
    > >
    > > Aha nie napisałeś czy zostało zabrane po wypadku karetką jak to
    dokładnie
    > > wyglądało? Przyjechała Policja kto wezwał karetkę?
    >
    > do szpitala zawiezli ja rodzice bo uciekala z miejsca wypadku.
    > Proby zatrzymania byly nieskuteczne udalem sie wiec za nia i wyjasnilem
    > rodzicom co sie wydarzylo
    > policja pojawila sie po 1h w szpitalu.
    >
    > Pouczenie na zasadzie jesli wiozlbym ja samochodem nie przystosowanym do
    > transportu
    > rannych i cos by sie jej wtedy stalo nie wyszedlbym z kryminalu.
    > No i sam fakt, ze odjechalem z miejsca wypadku.
    > Pozniej na miejscu wypadku pomiar drogi hamowania etc (zalaczyli to jako
    > dowody)
    > Zkwitowalem tym, ze wiedzialem jakiej wagi byl ten wypadek
    > i postapilem tak uwazalem za sluszne.
    Dobrze postąpiłeś.
    Tylko że ja bym za nią nie szedł i nie jechał tylko wezwał policje i
    poczekał na nich.
    Jeśli nie była w szpitalu dłużej niż 7 dni to skąd się wzięła kwalifikacja
    jako wypadek ??



  • 13. Data: 2002-04-11 15:51:35
    Temat: Re: wypadek samochodowy
    Od: "rob" <r...@p...onet.pl>

    > Mam ksero tego co oddala policja jako protokol z wypadku
    > i skierowala wlasnie jako wykrocznie wedlug KW
    > bo obrazenia byly nikle "stluczenie glowy"
    >
    > dostalem tez 2 (orzeczenie lekarskie ten sie powolal na KK
    > na prosbe sadu grodzkiego) wstawil wspomniany artykul zakwalifikowal to
    jak
    > pisalem.
    > juz pod KK (twierdzac ze 17 dni po wypadku nastapili jakies powiklania
    > wedlug tego artykulu
    > nie trwajace dluzej niz 7 dni)
    > (wypadek mial miejsce w SIERPNIU 2001)
    Jeżeli stwiedzono, że poszkodowana doznała lekkich obrażeń ciała, czyli nie
    naruszających czynności narządów ciała lub rozstroju zdrowia na okres
    dłuższy niż 7 dni, to taki czyn stanowi wykroczenie, dlatego policja
    skierowała wniosek o ukaranie do Sądu Grodzkiego (na podstawie pierwszej
    opinii lekarskiej). Skoro jednak obrażenia okazały się poważniejsze, to
    prokurator wniósł do Wydziału Karnego akt oskarżenia (art.177par.1kk).
    To tak gwoli uporządkowania dyskusji.
    Pozdrawiam
    Rob



  • 14. Data: 2002-04-15 23:59:47
    Temat: Re: wypadek samochodowy
    Od: "MR" <m...@p...gazeta.pl>

    Użytkownik "Leszek" <l...@m...icpnet.pl> napisał w wiadomości
    news:a90qcd$6el$1@onyx.icpnet.pl...
    >
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...com> napisał w
    > wiadomości news:a90p8o$a5t$1@news.tpi.pl...
    > > Użytkownik "DM" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    > > news:a90lmk$8hg$1@news.tpi.pl...
    > > > Ile nalezy sie spodziewac kolegium
    > >
    > > Co to jest "kolegium"??? ;-P
    > >
    > > > jesli na przejsciu dla pieszych potracona zostala nieletnia osoba
    > > > (ktora wtargnela, na jezdnie biegnac) byla to droga osiedlowa
    > >
    > > Droga osiedlowa to z reguły "droga wewnętrzna" a.k.a. "strefa
    > > zamieszkania" - czyli piesi mają absolutne pierwszeństwo, należy
    > zachować
    > > szczególną ostrożność i nie przekraczać 20km/h.
    > >
    > > > - oczywiscie nie przyznaje sie do tego ze postapila bezmyslnie
    > >
    > > Patrz wyżej. W "strefie zamieszkania" pieszy ma prawo uważać się za
    > świetą
    > > krowę i oczekiwać, że każdy kierujący pojazdem jedzie tak, żeby w
    > razie
    > > czego móc praktycznie w miejscu stanąć.
    > >
    > > [ciach]
    > >
    > > > Czy w zwiazku z ta sprawa (lepiej odroczyc ja do czasu powrotu
    > swiadka) -
    > >
    > > Świadek figę ci da - strefa zamieszkania ma swoje szczególne prawa.
    > >
    > > > osoba powiazana ze sprawca (rodzina)
    > > > czy w takich przypadkach mozna liczyc na srodki lagodzace?
    > >
    > > Chyba tylko nerwosol ;-)
    > >
    > > > Czy jesli oskarzenie jest z art. 157 & 2 KK (lekarskie)
    > > > moze grozic utrata prawo jazdy (na jakis okres?)
    > >
    > > Głowy nie dam, ale IMHO jest to możliwe. Wszystko zależy od tego,
    > jak
    > > poważne były obrażenia (np. wstrząs mózgu?)
    > >
    > > Co do wysokości różnego rodzaju opłat to przygotuj się na: mandacik,
    > > odszkodowenie, pokrycie kosztów leczenia i innych strat (to akurat
    > pewnie
    > > pójdzie z OC == wzrost składki), pewnie także koszta procesu.
    > >
    > > > czy tylko kolegium.
    > >
    > > KOLEGIUM NIE ISTNIEJE!
    > >
    > > > Na co sie mozna powolac?
    > >
    > > Blagać o litość, pokajać się, przyznać się do błędu (zignorowanie
    > zasad
    > > obowiazujących w "strefie zamieszkania") i obiecać poprawę.
    > >
    > > A prywatnie wyciągnąc z tego nauczkę i nie szarżować po osiedlu.
    > >
    >
    > Potwierdzam w calej rozciaglosci i prostuje ze art.177 KK a nie
    > 157.Jak sie sadowi kierowca nie spodoba to prawo jazdy na bank
    > zostanie zatrzymane.
    >
    >
    > Leszek

    Nic nie piszesz na temat tego, jaką prędkość twojego pojazdu ustaliła
    policja. To dosyć ważne, bo jeśli np. ze śladów hamowania wynika, że
    jechałeś 80 km/h, to Twoja wina jest bezsporna. Natomiast jeśli wg nich
    prędkość mieściła się w granicach dozwolonych, to być może sąd orzeknie, że
    jesteś niewinny. Nawet na przejściu dla pieszych nie wolno wtargnąć przed
    nadjeżdżający samochód. W takim przypadku musiałbyś się skupić na
    udowodnieniu, że nastąpiło wtargnięcie na jezdnię i nie byłeś w stanie tego
    przewidzieć. Problem polega tylko na tym, że przed przejściem należy
    zachować szczególną ostrożność. I tylko to mogą Ci wtedy zarzucić.



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1