eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoustalenie kontaktow z dzieckiem - jakie zasady - pilne ! › Re: ustalenie kontaktow z dzieckiem - jakie zasady - pilne !
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!plix.pl!newsfeed1.plix.pl!news.vectrane
    t.pl!not-for-mail
    From: news <color1@{wytnij.to}interia.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: ustalenie kontaktow z dzieckiem - jakie zasady - pilne !
    Date: Wed, 04 Jan 2012 20:38:50 +0100
    Organization: VectraNET - http://www.vectranet.pl
    Lines: 74
    Message-ID: <je29sa$3kc$1@news.vectranet.pl>
    References: <jdvg94$f25$1@news.vectranet.pl> <je27cr$9pq$1@node2.news.atman.pl>
    NNTP-Posting-Host: 095160194251.warszawa.vectranet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    X-Trace: news.vectranet.pl 1325705930 3724 95.160.194.251 (4 Jan 2012 19:38:50 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...vectranet.pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 4 Jan 2012 19:38:50 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.0; WOW64; rv:8.0) Gecko/20111105
    Thunderbird/8.0
    In-Reply-To: <je27cr$9pq$1@node2.news.atman.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:695394
    [ ukryj nagłówki ]

    Nie bede tutaj opisywac co mnie spotkalo, prosze o pomoc w
    przedstawieniu podstaw prawnych do wydania niemowlecia ktore jest
    karmione piersia, ojcu psychopacie (prosze zalozyc ze tak jest) ktory ma
    akurat kaprys zabrac go na weekend do domu. przypominam, dziecko ma
    niespelna 6 m-cy a nie kilka lat !!!

    W dniu 2012-01-04 19:56, Maciek pisze:
    > W dniu 2012-01-03 19:09, news pisze:
    >> rozstalam sie 3 miesiace temu z partnerem (okazal sie podrecznikowym
    >> przykladem psychopaty - jesli ktos ma watpliwosci prosze odwolac sie do
    >> zrodel klinicznych i zrozumiec czym jest zycie podatnej na manipulacje
    >> kobiety u boku psychopaty)
    > A przepraszam że zapytam: to wszyło tak nagle, akurat 2-3 miesiące po
    > urodzeniu dziecka?
    >
    >> z ktorym mam 6 miesieczne niemowle, nie
    >> jestesmy malzenstwem, w warunkach "pseudorodzinnych" udalo mi sie
    >> wytrwac z nim zaledwie 2 miesiace po urodzeniu syna
    > Jesteś pewna, że nie przeżywasz jakiegoś przedłużającego się stanu depresji?
    >
    >> ojcu kontaktow z dzieckiem, jednakze on nie stosuje sie do zadnych regul
    >> (choc wie, jakie dziecko ma pory karmienia, kiedy spi w ciagu dnia,
    >> spacer, kiedy idzie sie kapac i spac - a trzymam sie tego niezmiernie
    >> skrupulatnie) - ten facet ma mozliwosc przyjechac po pracy np.
    >> posiedziec z maluchem godzinę, wykapac go, itp albo w weekendy zabrac na
    >> spacer ale wszytko co robi polega na uprzykrzeniu mi zycia i zaburzeniu
    >> jakiejkolwiek harmonii bycia matką.
    > A może Ty zaburzasz mu harmonię bycia ojcem, cokolwiek by to znaczyło? :-)

    jesli masz na mysli moje obiekcje do przychodzenia tego "ojca" do domu
    po dwoch dniach imprezowania (i tak co weekend), braniu dragow (o bialym
    zabarwieniu), cyklicznego upojenia alkoholowego, znecania sie
    psychicznego nade mna i lekcewazenia, to TAK masz racje, zaburzam mu
    harmonie bycia ojcem. Mam ewidentny zespol ofiary przemocy psychicznej
    ze strony psychopatycznego partnera - to nie bierze sie z dupy tylko z
    dlugotrwalego procesu, niewidocznego golym okiem dla przecietnego
    zjadacza chleba.


    >> przewiduje szybkie zwrocenie sie do sadu o ograniczenie mu wladzy
    >> rodzicielskiej i ustalenie kontaktow, interesuje mnie jednak jakie mam w
    >> obecnej chwili prawa i obowiazki w tym zakresie ?
    > W tej chwili masz prawo, ale i obowiązek jakoś dogadać się z partnerem,
    > zwłaszcza, że jak rozumiem on nie wypiera się dziecka, a nawet chce się
    > nim zajmować. Dziecko nie jest _Twoje_, ba! ono nie jest nawet rzeczą
    > :-> i radzę ten fakt zaakceptować. Dziecko będzie Cię łączyć z
    > "psychopatą" już przez resztę życia i dla dobra tego dziecka powinniście
    > się jakoś porozumieć, przy czym "porozumieć" nie koniecznie musi
    > oznaczać wspólne życie.

    aha, to jest tak zwane spoleczne przyzwolenie na patologie z ktora mam
    sie zaczac oswajac ? dziecko to ewidentna wpadka, nie planowalam ani
    dziecka ani bycia z tym czlowiekiem, ale to nie powod zeby mnie tak
    lekzewarzyc.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1