Fri, 13 Feb 2004 13:01:08 +0100, "Marcin Sławicz"
<mslawicz@NO_SPAMpoczta.onet.pl> pisze:

>Umowa przedwstępna jako umowa cywilna jest jak najbardziej ważna, natomiast
>nie przenosi jeszcze własności na drugą stronę i nie obliguje stron do
>zawarcia ostatecznej umowy.
>Zobligowanie stron do zawarcia ostatecznej umowy uzyskuje się poprzez
>zawarcie przedwstępnej umowy notarialnej, co wiąże się oczywiście z
>dodatkowymi kosztami.

No właśnie. czyli jak się komuś odwizdzi to kilka lat bujania
się po sądach. I nie o wykonanie umowy, tylko zwrot zaliczki
(albo nie daj Boże zadatku). Skóra nie warta wyprawki.
A koszty umowy przedwstępnej odlicza się od kosztów
umowy ostatecznej, więc to naprawdę żaden problem.



pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich

--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią