eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoumowa o poufnosci!??? › Re: umowa o poufnosci!???
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: umowa o poufnosci!???
    Date: Sat, 21 Aug 2004 22:14:33 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 67
    Message-ID: <cg8j6u$gi6$8@inews.gazeta.pl>
    References: <cg37lf$o3j$1@atlantis.news.tpi.pl> <cg5sfi$af5$11@inews.gazeta.pl>
    <P...@A...portezjan.zabrze.pl>
    NNTP-Posting-Host: bqi152.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1093128226 16966 83.29.76.152 (21 Aug 2004 22:43:46 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 21 Aug 2004 22:43:46 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-User: robert.tomasik
    User-Agent: Hamster/2.0.0.1
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:235274
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości
    news:Pine.WNT.4.60.0408211621150.-637795@Athlon.port
    ezjan.zabrze.pl...
    > <dywagacja> na przykład oryginał dokumentacji technicznej - po
    > zakończeniu prac wykonawca nie będzie miał prawa do rozporządzania,
    > więc wartości majątkowej dla niego nie przedstawia toto *żadnej*.
    > A w razie zalania kawą mogą chcieć 65750 zł odszkodowania (znaczy
    > mniej niż 100 kzł :))
    > <\dywagacja>
    >
    Co znaczy "oryginał? Myślisz, że gość dostanie jedyny istniejący rękopis
    tego dokumentu? Nie sądzę. Zresztą najprościej go skserować i pracować na
    kopii. O dziwo ta kuriozalna umowa nie zawiera zakazu tworzenia kopii.

    > >+ tylko ewentualnie od ich. Ty masz oddać wszystko, co dostałeś.
    >
    > Może być trudne - patrz "problem kawy"...
    >
    No to im odda pochlapane. Nigdzie nie pisze, że nie może zniszczyć. Ma oddać
    i tyle. Zastanawiam się, czy jakby im trot z mielarki (w odpowiedniej wadze
    oryginału) dostarczył twierdząc, że to ich dokumentacja, tylko się trochę
    podniszczyła, to czy mogli by wnosić pretensje na podstawie tej umowy. Taka
    dokładna umowa, a nie napisali, że ma to oddać w stanie nienaruszonym. :-)

    > Ależ "DEVICE" to sprzęt dla którego ma powstać aplikacja.
    > *Ich* sprzęt...

    No nie jestem pewien. Ja to interpretuję tak, że oni mają sprzęt, a te
    DEVICE to ma być driver do tego wynalazku, który na ich zlecenie nasz kolega
    ma napisać. Ale niech się pytający wypowie ostatecznie, bo on te umowę
    "kodował". Może się pomyliłem.
    >
    > Natomiast p. 4 może być sprzeczny z prawem - i jak dla mnie zdrowiej
    > byłoby tam dopisać "za wyjątkiem informacji których ujawnienie
    > nakazano prawem lub w granicach ustanowionych prawem żąda uprawniony
    > organ".
    > Przecież "DEVICE" może być przedmiotem wielu trudno wyobrażalnych
    > przestępstw - na przykład "sprowadzenia powszechnego niebezpieczeństwa"
    > Oj, to ja widać też miewam do czynienia z "nienormalnie funkcjonującymi
    > firmami"... :]
    > Zastrzegam iż twoje wnioski że umowa NIE wygląda "profesjonalnie" to
    > prawda (bądź jest "nadprofesjonalnie policzona na wykiwanie"), ale
    > z tą prostotą umowy przesadziłeś ;)

    Wiesz, te umowy mające zabezpieczyć tajemnicę bywają zakręcone, ale w innym
    kierunku. Tam są obostrzenia, ale faktycznie mające sens i podnoszące
    bezpieczeństwo. Te, zawarte w tej umowie inne mają żadnego praktycznego
    sensu.

    1. Polecenie zwrotu w 24 godziny od zaprzestania pracy można obejść prosto
    poprzez oświadczenie, że rozwijam projekt dalej.

    2. Polecenie przyjmowania jakiś tam oświadczeń od podwykonawców można obejść
    stwierdzając, że je przyjąłem, a następnie wyrzuciłem. Bo umowa nie
    przewiduje obowiązku ich przechowywania, czy też okazania na wezwanie
    zleceniodawcy.

    3. Użycie w umowie niezdefiniowanych określeń (te rzeczy majątkowe i
    niemajątkowe) powoduje, że w zasadzie nie wiadomo, co ma autor na myśli), a
    przecież wystarczyło po ludzku napisać, ze chodzi o wszystkie rzeczy i nie
    było by problemu.

    Nie chce mi się innych kwiatków ponownie prostować. W tym stanie rzeczy, to
    ta umowa niczego nie zabezpiecza, a jedynie wprowadza zamieszanie w stosunku
    prawnym. Stąd mój wniosek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1