eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › testament moj...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2002-07-15 09:36:43
    Temat: Re: testament moj...
    Od: Tomasz Kiełpiński <k...@U...onet.pl>

    Bzdrężyło, Marta Wieszczycka wyhycnął (a może wyhycnęła?) ponad, pisząc:
    > "Tomasz Kiełpiński" <k...@U...onet.pl> wrote in message
    > news:agjf2c$a3u$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
    >
    >> A to nie jest tak, że bez względu czy są obiektywne ważne powody, czy
    >> nie można wystąpić o zachowek (Dla informacji PePe - połowa ustawowo
    >> należnego spadku)
    > Nie, nie jest. Osoba wydziedziczona nie ma prawa do zachowku.
    > Dokladnie o tym mowi art. 1008 kodeksu cywilnego. Wydziedziczenie jest
    > pozbawieniem prawa do zachowku wlasnie. Z tym ze (uwaga!) wydziedziczony
    > jest traktowany tak, jakby nie dozyl otwarcia spadku.
    > Czyli jego dzieci i wnuki dziedzicza w jego miejsce.

    W takim razie:

    Primo po pierwsze: kto może wystąpić o zachowek? Osoba ustawowo uprawniona,
    ale pominięta w testamencie (nie wydziedziczona)?

    Primo po drugie: czy można kogoś wydziedziczyć razem ze wstępnymi i
    zstępnymi?

    > Pozdrawiam,
    > Marta

    Pozdrawiam,
    Kiełpiś

    --
    Bzdrężyło, szłapy maślizgajne Tomasz Kiełpiński
    Bujowierciły w gargazonach. kielpis(at)poczta(dot)onet(dot)pl
    Tubyllerczykom spełły fajle, Odpowiadając prywatnie,
    Humpel wyhycnął ponad usuń: USUNTO z adresu



  • 12. Data: 2002-07-15 11:19:31
    Temat: Re: testament moj...
    Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>


    "Tomasz Kiełpiński" (nie wnikajmy czy wychycnall, czy tez wychycnello..)

    > Bzdrężyło, Marta Wieszczycka wyhycnął (a może wyhycnęła?) ponad, pisząc:
    > > "Tomasz Kiełpiński" <k...@U...onet.pl> wrote in message
    > > news:agjf2c$a3u$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
    > >
    > >> A to nie jest tak, że bez względu czy są obiektywne ważne powody, czy
    > >> nie można wystąpić o zachowek (Dla informacji PePe - połowa ustawowo
    > >> należnego spadku)
    > > Nie, nie jest. Osoba wydziedziczona nie ma prawa do zachowku.
    > > Dokladnie o tym mowi art. 1008 kodeksu cywilnego. Wydziedziczenie jest
    > > pozbawieniem prawa do zachowku wlasnie. Z tym ze (uwaga!) wydziedziczony
    > > jest traktowany tak, jakby nie dozyl otwarcia spadku.
    > > Czyli jego dzieci i wnuki dziedzicza w jego miejsce.
    >
    > W takim razie:
    >
    > Primo po pierwsze: kto może wystąpić o zachowek? Osoba ustawowo
    uprawniona,
    > ale pominięta w testamencie (nie wydziedziczona)?

    "najblizsi"

    > Primo po drugie: czy można kogoś wydziedziczyć razem ze wstępnymi i
    > zstępnymi?

    Wydziedziczyc nie mozna "bez powodu", powod musi lezec po stronie
    "wydziedziczanego"
    inemozna wiec tego zrobic "hurtem".


    Pozdrowienia

    Boguslaw



  • 13. Data: 2002-07-15 11:43:37
    Temat: Re: testament moj...
    Od: Tomasz Kiełpiński <k...@U...onet.pl>

    Bzdrężyło, Boguslaw Szostak wyhycnął (a może wyhycnęła?) ponad, pisząc:
    > "Tomasz Kiełpiński" (nie wnikajmy czy wychycnall, czy tez wychycnello..)

    To taki automat :-)

    [ciach]

    >> W takim razie:
    >>
    >> Primo po pierwsze: kto może wystąpić o zachowek? Osoba ustawowo
    >> uprawniona, ale pominięta w testamencie (nie wydziedziczona)?
    >
    > "najblizsi"

    Tzn? Bo prawdę mówiąc przestałem rozumieć instytucję zachowku.
    Jeżeli najbliżsi zostali wydziedziczeni, to zachowek im się nie należy.
    (Tak napisała Marta) A jeżeli nie zostali wydziedziczeni to mogą podważyć
    testament i otrzymać pełny spadek (a nie tylko zachowek). To po cóż on jest
    ten zachowek?

    >> Primo po drugie: czy można kogoś wydziedziczyć razem ze wstępnymi i
    >> zstępnymi?
    >
    > Wydziedziczyc nie mozna "bez powodu", powod musi lezec po stronie
    > "wydziedziczanego"
    > inemozna wiec tego zrobic "hurtem".

    Znowu mam wątpliwości. Wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację: Mam dwoje
    dzieci: córkę, która ze mną mieszka, pomaga mi finansowo i syna łajdaka,
    który wypiął się na mnie, nie kontaktuje się ze mną (rażąca niewdzięczność,
    czy jak to tam się nazywało - podstawa do wydziedziczenia). Syn
    niewdzięcznik, ma małoletniego syna (powiedzmy 3 lata), który równiez nie
    utrzymuje ze mną kontaktów (o rażącej niewdzięczności ciężko mówić bo za
    mały). Jestem śmiertelnie chory, spisuję testament (wszystko córce,
    wydziedziczam syna). Według was, wnuk ma prawo do połowy masy spadkowej,
    którą to połową, do czasu uzyskania pełnoletności, będzie zarządzał syn
    niewdzięcznik?
    Nie mogę w żaden sposób spowodować, żeby syn i jego rodzina nie otrzymali
    ani grosza?

    > Pozdrowienia
    >
    > Boguslaw

    Pozdrawiam,
    Kiełpiś
    --
    Bzdrężyło, szłapy maślizgajne Tomasz Kiełpiński
    Bujowierciły w gargazonach. kielpis(at)poczta(dot)onet(dot)pl
    Tubyllerczykom spełły fajle, Odpowiadając prywatnie,
    Humpel wyhycnął ponad usuń: USUNTO z adresu



  • 14. Data: 2002-07-15 11:56:29
    Temat: Re: testament moj...
    Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>


    "Tomasz Kiełpiński" [...]

    > > "najblizsi"
    >
    > Tzn? Bo prawdę mówiąc przestałem rozumieć instytucję zachowku.
    > Jeżeli najbliżsi zostali wydziedziczeni, to zachowek im się nie należy.
    > (Tak napisała Marta) A jeżeli nie zostali wydziedziczeni to mogą podważyć
    > testament i otrzymać pełny spadek (a nie tylko zachowek). To po cóż on
    jest
    > ten zachowek?

    Nieee...
    jest cos takiego jak "swoboda testowania" i oczywiscie "ograniczenie swobody
    testowania"
    Zachowek jest ograniczeniem swobody w tym sensie, ze uprawniony do zachowku
    moze od
    SPADKOBIERCOW zadac "zachowku", czyli normalnie ROWNOWARTOSCI
    1/2 tego ileby dostal w dziedziczeniu ustawowym

    Nie moze rzadac RZECZY, lecz "kase".

    Swoboda jest po to, by kazdy roil z majatkiem (w ramach ograniczen) co chce.

    Wydziedziczenie jest po to, by pozbawic zpadku "niegodziwych".


    A podwazyc testament latwo nie jest...

    > >> Primo po drugie: czy można kogoś wydziedziczyć razem ze wstępnymi i
    > >> zstępnymi?
    > >
    > > Wydziedziczyc nie mozna "bez powodu", powod musi lezec po stronie
    > > "wydziedziczanego"
    > > inemozna wiec tego zrobic "hurtem".
    >
    [...]
    > Syn
    > niewdzięcznik, ma małoletniego syna (powiedzmy 3 lata), który równiez nie
    > utrzymuje ze mną kontaktów (o rażącej niewdzięczności ciężko mówić bo za
    > mały).

    No widzi Pan.. Jak tu karac 3 letniego wnuka za grzechy ojca?



    > Jestem śmiertelnie chory, spisuję testament (wszystko córce,
    > wydziedziczam syna). Według was, wnuk ma prawo do połowy masy spadkowej,
    > którą to połową, do czasu uzyskania pełnoletności, będzie zarządzał syn
    > niewdzięcznik?

    Poza tym kmoze Pan cos owemu wnukowi zapisac.
    jesli TYLKO zapisze Pan wszystko corce, wnuk zostanie POMINIETY
    w testamencie, wiec spadku nie dostanie - moze wystapic o zachowek.

    > Nie mogę w żaden sposób spowodować, żeby syn i jego rodzina nie otrzymali
    > ani grosza?

    Tak..
    Darowac wszystko tej corce za zycia USTANAWIAJAC, ze w zamian za to ma Pana
    dalej utrzymywac. Jesliprzyjmie taka darowizne, to jedyna linia do
    podwazenia jest
    ze darowal pan sorce nie bedac swiadom tego, co robi.

    Boguslaw



  • 15. Data: 2002-07-15 15:31:33
    Temat: Re: testament moj...
    Od: Tomasz Kiełpiński <k...@U...onet.pl>

    Bzdrężyło, Boguslaw Szostak wyhycnął (a może wyhycnęła?) ponad, pisząc:
    > "Tomasz Kiełpiński" [...]
    >
    >>> "najblizsi"
    >>
    >> Tzn? Bo prawdę mówiąc przestałem rozumieć instytucję zachowku.
    >> Jeżeli najbliżsi zostali wydziedziczeni, to zachowek im się nie należy.
    >> (Tak napisała Marta) A jeżeli nie zostali wydziedziczeni to mogą
    >> podważyć testament i otrzymać pełny spadek (a nie tylko zachowek). To
    >> po cóż on jest ten zachowek?
    >
    > Nieee...
    > jest cos takiego jak "swoboda testowania" i oczywiscie "ograniczenie
    > swobody testowania"

    Testowania? (Nie jestem prawnikiem, co pewnie widać ;-))

    [ciach]
    Czyli jeżeli dobrze zrozumiałem, o zachowek może wystąpić ustawowy
    spadkobierca, jeżeli nie został wydziedziczony, ale w jego mniemaniu został
    pokrzywdzony w testamencie. (przykład: Pan K. Z całego majątku wartego 100
    PLN zapisuje w testamencie synowi 1 PLN, a resztę zapisuje schronisku dla
    bezdomnych i syn Pana K. występuje o zachowek przeciwko schronisku)?

    Wydziedziczanie muszę jeszcze przetrawić ;-)

    Pozdrawiam,
    Kiełpiś
    --
    Bzdrężyło, szłapy maślizgajne Tomasz Kiełpiński
    Bujowierciły w gargazonach. kielpis(at)poczta(dot)onet(dot)pl
    Tubyllerczykom spełły fajle, Odpowiadając prywatnie,
    Humpel wyhycnął ponad usuń: USUNTO z adresu



  • 16. Data: 2002-07-15 18:01:33
    Temat: Re: testament moj...
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>


    "Tomasz Kiełpiński" <k...@U...onet.pl> wrote in message
    news:agupkq$92c$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...

    > Testowania? (Nie jestem prawnikiem, co pewnie widać ;-))
    "Testowanie" od "testament" czyli "rozporządzenie swoim majątkiem na wypadek
    śmierci".
    Czyli
    "Swoboda testowania" to prawo do swobodnego decydowania o tym, komu Twój
    majątek po Twojej śmierci przypadnie. Jak kolega zaznaczył, prawo to jest
    ograniczone wlasnie zachowkiem.
    "Zachowek" jest to więc to MINIMUM z majątku po zmarłym, które to minimum
    członkom najbliższej rodziny się należy z automatu:
    -tylko dlatego, ze są ze zmarłym odpowiednio spokrewnieni
    -i niezaleznie od tego, komu swój majątek zapisał wcześniej w testamencie
    zmarły.

    > Czyli jeżeli dobrze zrozumiałem, o zachowek może wystąpić ustawowy
    > spadkobierca, jeżeli nie został wydziedziczony,
    Dokladnie tak
    >ale w jego mniemaniu został
    > pokrzywdzony w testamencie.
    Nie musi byc pokrzywdzony. Po prostu jego np. tatus zapisal majątek komus
    innemu. Nie musi czuc sie pokrzywdzony. Wie, ze cos tam mu sie jednak nalezy
    i tyle :-)
    (przykład: Pan K. Z całego majątku wartego 100
    > PLN zapisuje w testamencie synowi 1 PLN, a resztę zapisuje schronisku dla
    > bezdomnych i syn Pana K. występuje o zachowek przeciwko schronisku)?
    Dokladnie tak.
    Przyjmujac, ze syn byl jedynym spadkobierca ustawowym (Pan K. nie mial juz
    zadnych zywych: innych dzieci, wnuków, prawnuków, ani żony)
    Normalnie dostałby więc 100 zł.
    Ale skoro Pan K. zapisał je schronisku, to synowi, w ramach zachowku
    (minimum dla rodziny, niezależnie od woli tego, który umarł)
    otóż wtedy synowi należy się połowa tego, co dostałby normalnie (50 zł),
    (zlotowke juz dostal, wiec do pelnego minimum brakuje mu 49 zl) a w
    niektórych wypadkach mógłby mieć prawo nawet do 2/3 (75 zł).

    Zachowek powoduje więc, że nie masz prawa decydować na wypadek śmierci o
    całym swoim majątku.
    Bo jeśli np. Pan K. przekazałby schronisku nie wiecej niz 50 zł, to syn K.
    reszte by po prostu odziedziczyl. Nie musiałby się wtedy powoływać na
    zachowek.

    > Wydziedziczanie muszę jeszcze przetrawić ;-)
    W razie wątpliwości pytaj.
    Pozdrawiam,
    Marta




  • 17. Data: 2002-07-16 07:56:42
    Temat: Re: testament moj...
    Od: Tomasz Kiełpiński <k...@U...onet.pl>

    Bzdrężyło, Marta Wieszczycka wyhycnął (a może wyhycnęła?) ponad, pisząc:
    > "Tomasz Kiełpiński" <k...@U...onet.pl> wrote in message
    > news:agupkq$92c$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...

    [ciaaaach]

    > W razie wątpliwości pytaj.
    > Pozdrawiam,
    > Marta

    Wielkie dzięki
    Kiełpiś
    --
    Bzdrężyło, szłapy maślizgajne Tomasz Kiełpiński
    Bujowierciły w gargazonach. kielpis(at)poczta(dot)onet(dot)pl
    Tubyllerczykom spełły fajle, Odpowiadając prywatnie,
    Humpel wyhycnął ponad usuń: USUNTO z adresu


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1