eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoskradziona karta kredytowa › Re: skradziona karta kredytowa
  • Data: 2002-01-16 18:01:36
    Temat: Re: skradziona karta kredytowa
    Od: Jarosław Lech <j...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "ramzes.net" <r...@r...net.antyspam> napisał w wiadomości
    news:a23u25$204$1@news.tpi.pl...
    > > A podpowiesz jeszcze koledze, jak sprawdzić podpis, kiedy kartę ma
    > (albo
    > > już nie, bo zniszczył) złodziej i jak kolega ma udowodnić bankowi, że
    > podpis
    > > na karcie i na dowodzie transakcji _w_chwili_składania_podpisu_ różniły
    > się,
    > > bez okazania bankowi tej karty?
    >
    > Wystarczy ze bank porowna kilka ostatnich podpisow, skladanych podczas
    > platnosci przez prawdziwego wlasciciela z podpisem zlozonym przez zlodzieja.
    > Mysle ze to nie problem dla banku aby to sprawdzic.
    >
    > > Ależ oczywiście - banki mają wzory podpisów swoich klientów - w procesie
    > > wystarczy złożyć wniosek dowodowy o dostarczenie takiego.
    >
    > To tez .
    >
    > Marcin

    Mądrale moje kochane, nadal Was nie rozumiem! Powiedzcie mi taką rzecz: idziecie
    do sklepu, płacicie za towar kartą, ekspedient przyjmujący płatnść bierze kartę,
    przeciąga ją przez terminal, wpisuje kwotę transakcji i... I co, wyciąga spod lady
    złożoną przez Was w banku kartę wzorów podpisów (albo dajmy na to kilka ostatnio
    podpisanych przez Was slipów przy okazji zakupów na drugim końcu Polski) i porównuje
    podpis?
    Milusińscy, trochę więcej refleksji przed pisaniem. Osoba przyjmująca płatność
    porównuje podpis na slipie _Z_PODPISEM_NA_KARCIE_PŁATNICZEJ_, którą dokonano
    płatności. I jeśli kolega, który stracił kartę, nie ma tej karty, to kto komu co
    może udowodnić, jeśli sprzedawca twierdzi, że porównał podpis na slipie z podpisem
    na karcie i nie zauważył różnic? Klient może sobie zażądać porównania podpisu na
    slipie z podpisem na notarialnie potwierdzonej kserokopii kary z widocznym na pasku
    podpisem posiadacza, zgodnym z wzorem podpisu złożonym w banku. A bank nie będzie
    miał problemu, żeby wysłać takiego klienta na drzewo, skoro ekspedient twierdzi
    uparcie, że nie było róznic między podpisem złożonym przez płacącego skradzioną
    kartą a podpisem znajdującym się w tym momencie w odpowiednim miejscu karty. Jasne?
    Nie jestem bankocem, nie jestem stronnikiem banków, ale od lat jestem ich
    klientem, od lat jestem czytelnikiem (a od czasu do czasu dyskutanyem)
    pl.biznes.banki, KARTY i innych oraz niejednokrotnie toczyłem na ten temat dyskusje
    z krajowym guru w tych zagadnieniach - Sebastianem Malarzem (www.karty.pl). I nie
    mam żadnej wątpliwości co do tego, o czym piszę powyżej. A Wy możecie, oczywiście,
    pisać swoje, tylko że w ten sposób kierujecie kolegę na drogę prowadzącą donikąd.
    Lepiej już chyba rzeczywiście pójść tą drogą, którą kolega wybrał: najpierw się
    przeknać, gdzie w miejscach, w których płacono jego sjkradzioną kartą, nie
    przywiązują wagi do zasad bezpieczeństwa i formalnych wymogów przeprowadzania
    transakcji, a później przekonać kogoś z centrum autoryzacyjnego, rzeby rzetelnie to
    skontrolował. Nie zaszkodzi też dać znać o sprawie Kojotowi z KGP
    (k...@K...WAW.PL), opisując szczegółowo co i jak. O ile już ktoś mu nie zwrócił
    uwagi na Twoje posty.

    --
    Lejak
    j...@p...onet.pl
    j...@a...net.pl


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1