eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworeklamacja › Re: reklamacja
  • Data: 2006-02-13 01:41:21
    Temat: Re: reklamacja
    Od: sg <a...@s...org.pl_WITHOUT> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Andrzej Lawa napisał(a):
    > sg wrote:
    >
    >> Owszem, ogranicza, sprzet kupilem dla kogos kto nie zna angielskiego,
    >> niemieckiego, francuskiego ani też chińskiego tradycyjnego.
    >
    > Wiesz, ja nawet nie zaglądałem do instrukcji swojego odtwarzacza MP3 -
    > obsługa jest dość intuicyjna.
    >
    > Jeśli końcowy użytkownik sobie poradzi - może nie warto się awanturować?
    >
    >>> Bo tak formalnie to zasadniczo możesz tylko złożyć donos lub próbować
    >>> zwrócić sprzęt powołując się na rękojmię lub ten zapis o zwrocie w
    >>> ciągu 10 dni (przy sprzedaży poza siedzibą firmy).
    >>
    >>
    >> Nie do konca... przepisy przewiduja, ze mam dostać z towarem
    >> wyjaśnienia od sprzedającego po polsku odnośnie użytkowania sprzętu.
    >> Instrukcji nie dostałem, więc z tytułu niezgodności towaru z umową
    >> mogę żądać naprawy albo wymiany towaru na wolny od wad: czyli żądam
    >> instrukcji po polsku, bo towar mi się podoba, a brakuje instrukcji.
    >> Jeśli jej nie dostanę mogę żądać obniżenia ceny towaru za to że jest
    >> niepełnowartościowy.
    >
    > Przecież właśnie pisałem o rękojmi - i to po polsku.

    po polsku: kupowałem to jako zwykły obywatel a nie firma, więc rekojmii
    nie ma, jest za to niezgodność towaru z umową
    >
    >> Zgodnie z przepisami instrukcja po polsku jest integralną częścią
    >> produktu i już. Czy też mi zarzucisz, że cwaniakuję jeśli kupuję
    >> samochód, którego integralną cześcią są: koła, akumulator, szyby,
    >> drzwi i kierownica bez tych rzeczy, a potem domagam się dołączenia
    >> tego do zakupionego samochodu. Problem z tym, że ja za te rzeczy, tak
    >> jak za
    >
    > Ale bez tych rzeczy nie pojedziesz, choćbyś nie wiem jak był bystry. A w
    > przypadku większości tego typu urządzeń wystarczy odrobina rozumu.
    >

    Nie wystarczy, tam jest kilka trybów pod tytułem "REPEAT", tryby są
    typu: normal, all i coś tam jeszcze. Po kilkunastu minutach testowania
    tych ustawień i tak nie mogłem się połapać jak to działa. Może mi teraz
    zaczniesz udowadniać, że to moja wina, bo jestem za głupi, albo może że
    powinienem znać języki itd. Pewnie zmienisz zdanie jak dostaniesz taki
    odtwarzacz z ustawionym menu po chińsku (bo pewnie chińskiego akurat nie
    znasz) i nie będziesz umiał tam nic zrobić.
    Miałem kiedyś walkmana z pilotem w którym miałem tylko jeden przycisk,
    założę się, że bez instrukcji nigdy byś nie wpadł na wiele funkcji,
    które miał.


    > [ciach]
    >
    >> tłumaczenie. Za odtwarzacz płaciłem 300zł, więc chcę w tej cenie mieć
    >> i odtwarzacz i instrukcję skoro odpowiednie przepisy tak przewidują.
    >> Jak to rozwiąże sprzedawca to mi wszystko jedno, może mi dać
    >> instrukcję albo zapłacić za tłumaczenie.
    >
    > To skorzystaj z rękojmi, oddaj sprzęt i tyle. Kup sobie inny i nie marudź.

    Nie marudzę, tylko się zapytałem o miejsce złożenia wniosku do sądu
    (jeśli wogóle będzie taka potrzeba), a ty od razu wyjeżdżasz z czymś
    takim. To właśnie przez takich jak ty mamy w tym kraju takie problemy z
    przestrzeganiem prawa, jak ktoś złamał prawo i na tym ucierpiałem to
    przekonujesz mnie, że powinienem położyć uszy po sobie i tak po prostu
    oddać sprzęt i już. Problem w tym, że przy takim podejściu nigdy żadna
    firma nie nauczy się poważnie traktować zwykłego człowieka, a pozatym na
    takim rozwiązaniu i tak tracę, bo nie oddadzą mi kosztów przesyłki w
    jedną i drugą stronę (razem 16zł) oraz nie wiem czy mogę ten sprzęt
    oddać, bo powinien nie nosić śladów zużycia, a był w takim śmiesznym
    plastykowym opakowaniu, które trzeba było zniszczyć żeby cokolwiek
    stamtąd wyjąć.
    To tak jak przekonywałem znajomego, że należy mu się odszkodowanie za
    umowę o zakazie konkurencji, w sumie jakieś 18tyś zł i żeby firmę w
    której już nie pracuje podał do sądu, sprawa lekka łatwa i przyjemna i
    bez problemu do wygrania i nawet po przeczytaniu kilku przepisów
    przyznał mi rację, ale on wychodził z takiego samego założenia jak ty,
    że po co wogóle się w to mieszać, po co wogóle cokolwiek robić, bo to
    nie wypada, bo może ktoś potem komuś o tym powie, bo lepiej dać sobie
    spokój i nie marudzić. Gratuluję podejścia.

    I jeszcze jedno: co mam zrobić jeśli w kolejnym sprzęcie też nie będzie
    instrukcji po polsku ? Też oddać i znowu zapłacić te 16 zł ? Sumka może
    nie duża, ale jak tak dalej pójdzie i będę ciągle tyle płacił za
    obejrzenie sprzętu i wniosek że muszę go oddać, bo nie wiem jak się go
    obsługuje to co ?


    sg

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1