eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoproblem z zagubiona umową › Re: problem z zagubiona umową
  • Data: 2007-03-03 12:41:43
    Temat: Re: problem z zagubiona umową
    Od: "Magda" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:esbdio$50e$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Magda napisał(a):
    >
    >>
    >> Oświadczenie napisał dłużnik, żeby nie dawać sprawy do komornika, były w
    >> nim
    >> terminy i kwoty spłat należności z nakazu,
    >
    > Zgodziłaś się na to? Jeśli tak to zawarłaś ugodę.

    Nie to było jednostronne zobowiązanie dłużnika po nakazie zapłaty, którego
    tylko częściowo dotrzymał, tzn. wpłacił jakies 1/3 z nakazu po tej
    deklaracji wpłat.


    >> Taki wniosek złożyli dłużnicy twierdząc tu cytuje "podpisy na
    >> pokwitowaniu
    >> są sfałszowane nie nasze" , "umowa została przerobiona w ten sposób ,że
    >> podpisy co prawda są nasze ,ale kwota na umowie została zmieniona w ten
    >> sposób, że oryginalna umowa miała dwie jednostronne kartki, a ta
    >> przedstawiona jest dwustronna i brak parafek na przedniej stronie"

    > Nie rozumiem.
    > czy też twierdzą że zapłacili tyle ile jest w nakazie, a tak
    > poza tym to powinni zapłacić jeszcze mniej bo wzieli mniej, a pierwotne
    > pokwitowania są fałszywe?

    Dokładnie tak twierdzą ,że wzieli mniej niż jest na pokwitowaniu
    pierwotnym, którego kopie notarialną złożyłam do sadu i że ich podpisy sa
    sfałszowane.

    >> Prawda była taka ,ze umowa była dwustronna ,ale podpisy są tylko na
    >> drugiej
    >> stronie, gdzie nie ma kwoty, bo jakoś nie przyszło mi do głowy, że ktoś
    >> to
    >> wykorzysta.
    >> Oczywiście twierdzą ,że nie dostali swojego egzemplarza umowy.
    >> Wnoszą też o eksperyze tych dokumentów i pewnie po to to sądowi.
    >
    > Ja na miejscu sądu bym ich wyśmiał. Niech dają pokwitowania zapłaty,
    > tego co sąd zasądził w nakazie albo niech spadają na drzewo (do
    > postępowania karnego).

    Być może tak będzie ,ale na razie sąd chciał oryginał pokwitowania i umowy
    wysłałam tylko pokwitowanie, bo tej umowy nie moge znależć, jeszcze
    sprawdze u notariusza, czy nie została, jak robiłam kopie.
    Nie wiem też, czy dla sądu nie będzie podejrzane , że zginął jeden z
    dokumentów o których oni twierdzą, co prawda gołosłownie, że są
    sfałszowane.


    pzdr
    Magda


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1