eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoproblem z granicami działki › Re: problem z granicami działki
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!news.internetia.pl!ne
    wsfeed.tpinternet.pl!newsfeed.neostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neos
    trada.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Radosław Smyk" <r...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo,pl.misc.budowanie
    Subject: Re: problem z granicami działki
    Date: Sat, 1 Mar 2008 22:11:48 +0100
    Organization: TP - http://www.tp.pl/
    Lines: 75
    Message-ID: <fqch6t$78f$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    References: <fqb2ks$cfo$1@news.dialog.net.pl>
    <fqc2s9$hca$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <fqcaq9$854$1@news.dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: aaxr83.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1204406303 7439 83.6.103.83 (1 Mar 2008 21:18:23
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 1 Mar 2008 21:18:23 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3138
    X-RFC2646: Format=Flowed; Response
    X-Antivirus: avast! (VPS 080301-0, 2008-03-01), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:520232 pl.misc.budowanie:315874
    [ ukryj nagłówki ]

    KS napisał:
    > W miedzyczasie jednak gmina robiła jakies pomiary po których zmieniła
    > sie powierzchnia działki w opłatach. (odnowienie osnowy czy jakos tak
    > to się chyba nazywa), prawdopodobnie w wyniku tej operacji nastąpiło
    > ustalenie nowych granic w dokumentacji.
    > Obecnie wynika że granice te odbiegły nawet o ponad 2 metry od stanu
    > jaki wynikał i wynika z takich znaków jak np stare ale masywne płoty.
    > Na pytanie skad zmiana powierzchni (bo wtedy nikt nie wiedział że
    > granice uległy przesunięciu) powiedzieli że to tylko dokładniejsze
    > pomiary. (nic nie mam na pismie)
    > Starostwo obecnie twierdzi że rodzice musieli się podpisać pod nowo
    > ustalonymi granicami i teraz nic juz nie mozna zrobić. (rodzice
    > twierdzą że nic nie podpisywali i nikt ich nie wzywał w tej sprawie).
    Czyli jest duża szansa że błąd tkwi w ewidencji gruntów i nie będzie trzeba
    wnikać w kwestie zasiedzenia. Oczywiście to bzdura że nie można nic zrobić.
    Ponieważ istnieją tak duże rozbieżności stanu faktycznego ze stanem
    wykazanym w ewidencji gruntów, stanu faktycznego który ma charakter
    długotrwały, prowadzący do zasiedzenia to jest wystarczająca przesłanka do
    żądania zbadania tej sytuacji. Trzeba zaprzestać rozmów ze starostwem i
    wystąpić z pisemnym żądaniem sprostowania błędu w ewidencji gruntów. To
    zmusi urząd do zbadania sprawy ponieważ w odpowiedzi będą zmuszeni podać
    argumenty merytoryczne a nie zasłaniać sie ogólnikami. Jeśli tego nie zrobią
    nie ma innego wyjścia jak skarżyć, odwoływać się itp. Nie ulega wątpliwości
    że starstwo będzie próbowało zbyć właścicieli w każdy dostępny sposób
    ponieważ załatwienie takiej sprawy wymaga sporo pracy i odpowiednich
    kompetencji. Jeśli odpowiedzą podając jakieś konkrety trzeba będzie
    prawdopodobnie walczyć dalej udowadniając że to do nich należy obowiązek
    dokonania sprostowania (z góry zakładam że tak sformułują odpowiedź żeby móc
    odmówić wszczęcia postępowania). Dobrze jest po otrzymaniu odpowiedzi
    spróbować rozmów z samym starostą bo w niektórych przypadkach dają się oni
    przekonać i wydają odpowiednie polecenie podległemu urzędnikowi. Na poziomie
    wydziału będą do końca starali się pozbyć sprawy bez rozpatrywania. Na pewno
    nie należy sugerować się interpretacjami prawnymi przedstawianymi przez
    urzędników odpowiedzialnych za prowadzenie ewidencji bo będą one nakierowane
    na pozbycie się klienta a nie załatwienie sprawy. Zresztą.. w większości
    przypadków brak im po prostu wystarczających kompetencji. No.. chyba się
    powtarzam ale tak z mojego doświadczenia tak to po prostu wygląda. Powtórzę
    zresztą jeszcze jedno stwierdzenie z wcześniejszego postu - ewidencja
    gruntów jest od rejestrowania granic a nie od ich ustalania. Jeśli brak jest
    dokumentów geodezyjno-prawnych JEDNOZNACZNIE przesądzających o przebiegu
    granicy między działkami w ewidencji gruntów powinien być zawsze pokazany
    faktyczny stan posiadania. Par. 37 rozporządzenia w sprawie ewidencji
    gruntów i budynków "W razie braku dokumentacji wymienionej w § 36 lub jeżeli
    zawarte w niej dane nie są wiarygodne, lub nie odpowiadają obowiązującym
    standardom technicznym, dane dotyczące przebiegu granic działek
    ewidencyjnych pozyskuje się w wyniku terenowych pomiarów geodezyjnych lub
    fotogrametrycznych poprzedzonych ustaleniem przebiegu tych granic na
    gruncie". Dla mnie osobiście niezgodność wieloletniego stanu faktycznego z
    danymi geodezyjnymi powoduje utratę wiarygodności tych drugich i wymaga
    ponownego pomiaru.
    > Zaznaczam że nie chce zabrać sąsiadowi jego działki, ale jest
    > niekorzystne dla mnie to że moja działka zostaje przesunieta na rurę
    > (dawny rów).
    Jeśli posiadałeś grunt samoistnie, w dobrej wierze, ponad 20 lat, to z mocy
    prawa jesteś jego właścicielem. I nikomu nic nie zabierasz bo w tym momencie
    to Ty jesteś jego posiadaczem. Wywodzenie zasięgu prawa własności z kresek
    na mapie, pochodzących nie wiadomo z jakiego źródła, nie znajdujących
    odniesienia w stanie faktycznym i prawnym jest po prostu nieporozumieniem i
    dowodem na nieznajomość prawa.
    > Jęśli urząd nie zgodzi sie poprawic ewidencji do stanu faktycznego,
    > to ile kosztuje i trwa rozgraniczenie?
    Uff.. rozgraniczenie to ostateczność. Wykonuje je wójt gminy (przeprowadza
    postępowanie formalne) ale Ty musisz zapłacić geodecie który przeprowadza
    badanie materiałów archiwalnych, rozprawę graniczną i sporządza opinię.
    Jeśli nie uda się rozstrzygnąć kwestii granicy w tym postępowaniu wójt
    umarza je i przekazuje sprawę do sądu cywilnego. Tam sprawa zaczyna się
    praktycznie od nowa. Może trwać od dwu, trzech miesięcy do 10-15 lat (nie
    żartuję).A koszować od kilkuset złotych (dla geodety) do kilku tysięcy
    złotych. Wszytko zależy od okoliczności.
    > Czy sąsiad może sie na nie nie zgodzić?
    Nie.
    Pozdrawiam
    Radek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1