eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprawo tytułu do lokalu i ustalenie głównego najemcy mieszkania komunalnego › Re: prawo tytułu do lokalu i ustalenie głównego najemcy mieszkania komunalnego
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!news.supermedia.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.internetia.pl!ne
    wsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.news.neostrada.pl
    !news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Date: Fri, 2 Nov 2012 12:57:31 +0100
    From: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    Subject: Re: prawo tytułu do lokalu i ustalenie głównego najemcy mieszkania
    komunalnego
    In-Reply-To: <50937b86$0$1305$65785112@news.neostrada.pl>
    Message-ID: <Pine.WNT.4.64.1211021228250.2352@quad>
    References: <50912f27$0$1210$65785112@news.neostrada.pl>
    <Pine.WNT.4.64.1210312322490.2960@quad>
    <5092f99b$0$1228$65785112@news.neostrada.pl>
    <509329e0$0$1305$65785112@news.neostrada.pl>
    <50932f54$0$1223$65785112@news.neostrada.pl>
    <50937b86$0$1305$65785112@news.neostrada.pl>
    X-X-Sender: moj@quad
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8BIT
    User-Agent: Hamster/2.1.0.11
    Lines: 151
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 83.15.167.123
    X-Trace: 1351860372 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 26684 83.15.167.123:64752
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:711367
    [ ukryj nagłówki ]

    On Fri, 2 Nov 2012, valdoozz wrote:

    > W dniu 2012-11-02 03:26, p47 pisze:
    >>
    >> Jeśli jednak nie uda ci się w ten sposób siostry "wykolegować"
    >> i właściciel uzna, ze siostra wciąż ma prawa do lokalu to zawsze,
    >> w ostatecznym rachunku możesz skłonić ją , aby solidarnie i wraz z tobą
    >> wystąpiła o wykup mieszkania a potem ją spłacić, tj.
    >> przekazać kwotę równą połowie rynkowej wartości mieszkania minus połowa
    >> kwoty wykupu minus to, co już siostra (ewentualnie) od rodziców dostała
    >> na swoje mieszkanie (przy założeniu, ze dziedziczycie po rodzicach
    >> ustawowo).
    >> Takie rozwiązanie zgodne jest z moim poczuciem sprawiedliwości no bo
    >> niby dlaczego tylko ty masz po rodzicach dziedziczyć mieszkanie z prawem
    >> wykupu?
    >> ;-)

    A gdzie zniknąłeś część przypadającą na przeszłe opłaty czynszowe,
    związane z prawami wynikłymi z najmu? ;)
    Proste - jeśli siostra chce wywieść korzyści z uprawnienia, to dlaczego
    nie ma zapłacić "swojej części" tego uprawnienia, które (zakładając
    iż ma to miejsce) utrzymywała, mimo iż niewykorzystywała *bieżąco*?
    Opłaty za (własną) wodę, śmieci itede, to co innego niż czynsz i fundusz
    remontowy tudzież wodę na mycie klatki schodowej, które właśnie są związane
    z żądaniem "trzymajcie to mieszkanie dla mnie".

    > bałagan. Ta umowa najmu która zawarłem w 1995r. niby jest na 4 osoby, tj.
    > czynsz i wszystkie inne opłaty są rozpisane na 4 osoby, a w rubryce pod
    > nazwiskiem głównego, gdzie należało by wylistować lokatorów z prawem do
    > tytułu, nie widnieją żadne nazwiska, ani mojej siostry, ani żony i dzieci.
    >
    > Jak odczytuje to tak jakby moje dzieci, choć mieszkają i zameldowane są tam
    > od narodzin, nie miały prawa tytułu do lokalu

    A ta teza skąd?
    "Tytuł prawny" przecież może mieć źródło poza umową.
    Może na przykład wynikać z przepisów, tak cywilnoprawnych jak
    i administracyjnych.
    Przeczytaj np. art.680[1] KC oraz 688[2]:
    http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,us
    tawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html

    > a moja siostra, która nie mieszka ze mną go ma.

    Czego do końca nie wiemy, a wychodzi że urzędnicy też nie wiedzą.

    > A w/g mnie prawo tytułu z racji pozostawania we
    > wspólnym gospodarstwie, mojej rodzinie należy się jak "psu micha" ! (co
    > zauważyłeś nie zostało jeszcze zweryfikowane)

    Co nie zostało zweryfikowane, nie czytałeś KC? ;)

    > No ale Polska jest krajem specyficznym

    Nie aż tak :D

    > Kiedy udałem się do BOI w MZBMie, usłyszałem że koniecznie muszę złożyć
    > wniosek o ustalenie wszystkich osób posiadających prawo tytułu do lokalu,
    > gdyż ta decyzja z roku 1979 wskazuje na to że siostra prawa tego nie
    > straciła, gdyż już były takie przypadki wcześniej i będzie musiała na piśmie
    > odstąpić od umowy najmu.

    Dla jasności, czy był przepis który automatycznie konwertował
    wszystkie przydziały na umowy najmu (a nie przepis, który dawał
    PRAWO do żądania konwersji przydziału na umowę najmu, bo to
    jednak co innego choćby ze względu na przedawnienie), tego
    też nie wiem, więc nie pomogę :(

    > Wtedy dostanę aneks do umowy z 1995r. na którym będę figurował
    > jako główny najemca wraz z członkami mojej rodziny!

    To drugie nie jest konieczne.
    Patrz wyżej - prawa Twojej rodziny wynikają wprost z KC.
    Oczywiście, zakazu przepisania nawet całych 1087 arykułów do KC nie
    ma, a przepisanie konkretnych regulacji lub konkretnego stanu prawnego
    (kto imiennie w danej chwili się kwalifikuje) ma pewien sens,
    ale *na dziś* IMO znaczenia prawnego nie zmieni (ani wpisanie ani
    niewpisanie Twojej rodziny do umowy najmu).

    > Pytam - dlaczego podczas zawierania umowy w 1995r. już wtedy jasno i klarownie nie
    > określono najemców z prawem tytułu?

    Bo doskonale wiedzieli, że nie ma takiej potrzeby.

    Zauważ - jeśli czegoś brakuje, to wcale nie "najmu na Twoją rodzinę".
    Brakuje wypowiedzenia prawa do ustalenia stosunku najmu na Twoją siostrę!

    > Słyszę - A no bo wtedy te urzędy tak pracowały ... Śmiechu warte!

    Tu nie masz racji.

    > Tu nikt nie chce nikogo jak to nazwałeś "wykolegować".

    p47 pisze Ci w tym duchu: w PRL w praktyce "prawo do najmu" miało
    wartość mieszkania. Biorąc pod uwagę, że w formie "prawa do wykupu"
    przeniosło się na dzisiejsze czasy jako dająca się zmaterializować
    wartość, jest w tym taka logika, nawet jeśli formalnie tak to nie
    wygląda.

    > Jako pierwszy z rodzeństwa założyłem rodzinę.

    To bez znaczenia :)

    > Jak jeszcze żyli rodzice, wspólnie ustaliliśmy,
    > że ja zostanę z rodziną w tym mieszkaniu. Siostry też na to przystały

    "pokaż papier" :]
    JEŚLIBY "prawo do wykupu z tytułu najmu" traktować tak jak to opisał p47,
    musiałbyś mieć "papier" i to notarialny.
    Oczywiscie tak nie jest (a to prawo nie jest zbywalne, jest... dziwne),
    niemniej w sprawie ustaleń ustnych pozostajesz na łasce i niełasce
    siostry.

    Żeby nie było - raz jeszcze.
    Moim zdaniem, JEŚLI siostra postanowi się "postawić" i domagać się prawa
    które wywiedzie z automatycznego przekształcenia przydziału w najem,
    to jak najbardziej będzie oznaczało, ze powinna zapłacić "swoją część"
    opłat czynszowych za przeszłe lata.
    Uzasadnienie podałem.

    > Gdyby trzymać się przepisów, nawet nie mogłaby w tej chwili wykupić mojego
    > gdyż już posiada tytuł własności do innego lokalu. Nie wiem również czy
    > najmując mieszkanie od spółdzielni, w świetle obowiązujących wówczas
    > przepisów mogłaby mieć prawo tytułu do innego mieszkania komunalnego.

    To jest tak, jak z przekraczaniem prędkości :]
    Nie mogłaby, ale przypadki kiedy rodziny np. prezydentów miast miały
    mieszkanie włansościowe i dostawały najem mieszkania komunalnego
    ("bo delako mieszka a tu pracuje") były AFAIR opisywane w prasie,
    i wynikało z tego, że przepis nie implikuje automatycznego rozwiązania
    najmu (skądinąd rozsądnie - ktoś mógłby tak pomieszkać i niepłacić
    za czynsz, a potem powiedzieć ze przecieć najmu nie było :P)
    Implikuje najwyżej prawo do natychmiastowego wypowiedzenia najmu.

    A tego najwyraźniej brakuje.
    I to teraz pytanie - czy nie jest tak, że po prostu Ty nie masz
    stosownego "papieru", mimo że mógł być wydany!
    (urząd mógł kiedyś stosunek najmu siostry wygasić, ale ani urząd
    ani ona mogą zarowno nie pamiętać jak i nie mieć już tego
    papierka).

    > Skoro poruszyłeś kwestię poczucia niesprawiedliwości, to powiem, że po
    > śmierci naszych rodziców odziedziczyła mieszkanie po rodzicach oraz działkę
    > rekreacyjną.
    >
    > Czy według Ciebie sprawiedliwości stanie się zadość jak wykupię mieszkanie
    > i spłacę jej połowę wartości mieszkania?

    To nie do mnie, ale IMO nie.
    Z kilku przyczyn :)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1