eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › potrzebna porada
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 1. Data: 2006-08-16 21:01:08
    Temat: potrzebna porada
    Od: "Sławek" <s...@p...onet.pl>

    Witam

    Moja kolezanka ktora jest mezatka pracuje na stacji benzynowej. Spodobala
    sie ona jednemu klientowi ktory czesto przychodzil na stacje wtedy kiedy
    miala zmiany. Zagadywal ja, sypal komplementami. Po 6 miesiacach
    zaproponowal jej zeby mowili sobie przez "ty". Zaniepokoilo ja to ze zaczal
    przychodzic coraz czesciej i co chwile proponowal jej kawe, ona caly czas
    odmawiala. Pisal do niej smsy, piszac do niej Slonko, nie podobalo jej sie
    to. Bardzo dobrze uklada sie jej ze swoim mezem. A temu klinetowi juz na
    poczatku zakomunikowala ze jest mezatka. Wkoncu postanowila ze umowi sie z
    nim na kawe zeby mu wyjasnic ze nie zyczy sobie zeby ja podrywal, on
    powiedzial ze wie ze jest mezatka i nigdy w zyciu nie chcialby rozbic
    malzenstwa. Pare dni pozniej maz przeczytal smsy ktore wyslal ten klient i
    zadzwonil do niego i powiedzial cytuje: "odpiernicz sie od mojej zony bo cie
    szlag trafi". I gosc juz sie wiecej nie pojawil na stacji ani nie pisal
    smsow. Ale kolezanka dostala wezwanie na policje jako swiadek. Na policji
    dowiedziala sie ze chodzi o sprawe ze jej maz grozil temu klientowi
    (wiedziala o tym maz dzwonil do tego goscia i co mu powiedzial).

    Wedlug mnie to co ten klient zrobil to jest chamstwo i bardzo prosze
    grupowiczow o jakas porade co moi znajomi powinni w tej sytuacji zrobic??
    Cala ta sytuacje strescilem ale chcialem przedstawic ogolnie sprawe. Jak
    wyglada postepowanie w tej sprawie i co im grozi?? Nie jest to rodzina
    zamozna, a ten klient to Pan dr uczelni wyzszej na wydziale public relation.
    Za kazda porade bede bardzo wdzieczny...

    Pozdrawiam
    Sławek



  • 2. Data: 2006-08-16 21:16:57
    Temat: Re: potrzebna porada
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Sławek" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ec012q$t93$1@news.onet.pl...

    Spokój i przysłowiowe długie ruchy. O ile to była tylko i wyłącznie ta jedna
    rozmowa telefoniczna, to nie ma się czym denerwować. opisać, jak było i po
    kłopocie. Zostanie to niemal na pewno umorzone. Gorzej, jeśli mąż nie mówiąc
    Twojej koleżance nic poczynił jakieś inne dodatkowe czyny. Gdzieś za gościem
    jeździł, straszył go. Ale i tak moim zdaniem rozmyje się to w postępowaniu.


  • 3. Data: 2006-08-16 21:34:46
    Temat: Re: potrzebna porada
    Od: "bolo" <b...@i...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ec0259$qs2$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Spokój i przysłowiowe długie ruchy. O ile to była tylko i wyłącznie ta
    > jedna rozmowa telefoniczna, to nie ma się czym denerwować. opisać, jak
    > było i po kłopocie. Zostanie to niemal na pewno umorzone. Gorzej, jeśli
    > mąż nie mówiąc Twojej koleżance nic poczynił jakieś inne dodatkowe czyny.
    > Gdzieś za gościem jeździł, straszył go. Ale i tak moim zdaniem rozmyje się
    > to w postępowaniu.

    nie spokoj i nie zadne dlugie ruchy tylko" nie wiem, nie pamietam, nie
    slyszalam, odmawiam skladania zeznan"


    --
    pozdrawiam
    bolo



  • 4. Data: 2006-08-16 21:40:28
    Temat: Re: potrzebna porada
    Od: "Sławek" <s...@p...onet.pl>

    to byl tylko ten jeden telefon powiedzial mu to co napisalem i sie wylaczyl,
    a gosc do niego dzwonil ale kolega nie odbieral, rano do kolegi wyslal smsa
    ze mu grozil a to jest artykul 190 kk i ze sie chce z nim umowic i wyjasnic
    ta sytuacje, ale kolega tez na te smsy nie odpisywal bo stwierdzil ze mnie
    ma o czy z tym czlowiekiem gadac



  • 5. Data: 2006-08-16 22:08:12
    Temat: Re: potrzebna porada
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Sławek" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ec03co$5pb$1@news.onet.pl...

    Zeznać jak było i podkreślić, ze powiedział to we wzburzeniu, ale mordować go
    oczywiście nie miał zamiaru.


  • 6. Data: 2006-08-16 22:10:28
    Temat: Re: potrzebna porada
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "bolo" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:ec031f$5qp$1@opal.icpnet.pl...

    > nie spokoj i nie zadne dlugie ruchy tylko" nie wiem, nie pamietam, nie
    > slyszalam, odmawiam skladania zeznan"

    Moim zdaniem głupia porada. W konsekwencji takiej linii obrony będziesz miał
    taką sytuację:

    1) Pokrzywdzony składa zawiadomienie i twierdzi, że sprawca chce go zamordować.
    2) Pokrzywdzony przedstawia dowód w postaci SMS-a.
    3) Świadkowie (żona) odmawiają zeznań.
    4) Sprawca odmawia wyjaśnień.

    No to najlepiej jeszcze poddać się dobrowolnie karze.


  • 7. Data: 2006-08-16 22:17:25
    Temat: Re: potrzebna porada
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ec055h$9o8$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >> nie spokoj i nie zadne dlugie ruchy tylko" nie wiem, nie pamietam, nie
    >> slyszalam, odmawiam skladania zeznan"
    >
    > Moim zdaniem głupia porada. W konsekwencji takiej linii obrony będziesz
    > miał taką sytuację:
    >
    > 1) Pokrzywdzony składa zawiadomienie i twierdzi, że sprawca chce go
    > zamordować.
    > 2) Pokrzywdzony przedstawia dowód w postaci SMS-a.
    > 3) Świadkowie (żona) odmawiają zeznań.
    > 4) Sprawca odmawia wyjaśnień.

    Nie sms-a, tylko ewentualnie nagranie z rozmowy telefonicznej, a
    przyznawać się nie ma do czego, uczciwi dlatego najbardziej dostają po
    tyłku, bo sami pomagają kręcić prokuratorowi na siebie sznur. Nie pamiętam,
    nie wiem, nie słyszałam, to najlepsze wyjście w tej sytuacji. Prokuratora
    jak i policjanta nie interesuje zwyczajna ludzka godność i uczciwość, tylko
    statystyki i wykrywalność przestępstw. Dla prokuratora ważne jest jaki
    procent dochodzeń kończy się wyrokiem skazującym, a nie bycie człowiekiem.


  • 8. Data: 2006-08-16 22:52:06
    Temat: Re: potrzebna porada
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 16.08.2006 Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał/a:
    > Użytkownik "Sławek" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:ec03co$5pb$1@news.onet.pl...
    > Zeznać jak było i podkreślić, ze powiedział to we wzburzeniu, ale mordować go
    > oczywiście nie miał zamiaru.

    No pewnie nie miał, ale z zachowania gościa wynika, że jednak to co
    zostało powiedziane mogło w nim wzbudzić uzasadnioną obawę a raczej to
    powinno być brane pod uwagę.

    --
    Marcin


  • 9. Data: 2006-08-16 23:03:49
    Temat: Re: potrzebna porada
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    bolo wrote:
    >
    > nie spokoj i nie zadne dlugie ruchy tylko" nie wiem, nie pamietam, nie
    > slyszalam, odmawiam skladania zeznan"
    >
    najgłupsze z możliwych rozwiązań.
    Zresztą nie pierwsze w twoim wydaniu.


  • 10. Data: 2006-08-16 23:51:26
    Temat: Re: potrzebna porada
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:44e39972$1@news.home.net.pl...

    > Dla prokuratora ważne jest jaki procent dochodzeń kończy się wyrokiem
    > skazującym, a nie bycie człowiekiem.
    >
    Tu zdecydowanie nie masz racji. Dla prokuratora wyznacznikiem jest ilość
    zakończonych postępowań. W jakikolwiek sposób. Stąd bywają w tej materii pewne -
    delikatnie mówiąc - przegięcia.

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1