eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopotrąciłam pieszego › Re: potrąciłam pieszego
  • Data: 2003-03-03 09:12:00
    Temat: Re: potrąciłam pieszego
    Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Osoba wyszła mi nagle z za samochodu, ale pewnie w takiej sytuacji i tak
    > będzie to moja wina.
    > Pomóżcie, czego mogę się spodziewać?

    Trzymaj sie twardo wtargniecia. Jesli bedziesz miala jednolita linie
    obrony i nie bedziesz zmieniac co chwila zeznac to jest szansa ze sie
    wybronisz. W kazdym razie najwazniejszy jest tu fakt, ze gosc wyszedl
    nagle z rzedu pojazdow a ty nie mialas szansy zahamowac. Ja tez kiedys
    najechalem na pieszego na pasach. Facet szedl normalnie w grupce
    pieszych. Zwolnilem i kiedy wszyscy znalezli sie na chodniku to zaczalem
    przyspieszac. Mialem na liczniku jakies 40 km/h kiedy ostatni czlowiek z
    grupy nagle sie odwrocil i ruszyl biegiem z powrotem. Wzialem go na
    blotnik, przewrocil sie na ziemie ... Juz mialem wysiadac, kiedy gosc po
    prostu sie podniosl, otrzepal i ... uciekl ;))))) Zadnych sladow na
    samochodzie nie mialem ... chwile stalem przed przejsciem wystraszony
    jak cholera, ale gdy zaczeli trabic z tylu to ruszylem ... przez caly
    dzien myslalem co z tym zrobic, ale jakos to przeszlo. Ten pieszy
    wystraszyl sie chyba bardziej niz ja ...

    --
    Krzysiek, Krakow, Ford Escort 1.6 16V LPG

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1