eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: potrącenie a odszkodowanie. › Re: potrącenie a odszkodowanie.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!plix.pl!newsf
    eed1.plix.pl!news-out2.kabelfoon.nl!newsfeed.kabelfoon.nl!bandi.nntp.kabelfoon.
    nl!feeder.news-service.com!cyclone02.ams2.highwinds-media.com!news.highwinds-me
    dia.com!npeersf01.ams.highwinds-media.com!newsfe28.ams2.POSTED!7564ea0f!not-for
    -mail
    From: "pmlb" <p...@d...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    References: <4b66670f$1@news.home.net.pl> <1Zx9n.161663$jE1.109892@newsfe27.ams2>
    <0...@b...poznan.pl>
    <M_C9n.147203$9A6.10043@newsfe07.ams2>
    <X...@1...0.0.1>
    <8tU9n.172124$4N3.86263@newsfe06.ams2>
    <X...@1...0.0.1>
    In-Reply-To: <X...@1...0.0.1>
    Subject: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Lines: 214
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Windows Mail 6.0.6001.18000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.0.6001.18049
    Message-ID: <dxdan.946$xg1.222@newsfe28.ams2>
    NNTP-Posting-Host: 86.3.152.238
    X-Complaints-To: http://netreport.virginmedia.com
    X-Trace: newsfe28.ams2 1265198281 86.3.152.238 (Wed, 03 Feb 2010 11:58:01 UTC)
    NNTP-Posting-Date: Wed, 03 Feb 2010 11:58:01 UTC
    Organization: virginmedia.com
    Date: Wed, 3 Feb 2010 11:58:04 -0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:626055
    [ ukryj nagłówki ]


    "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message
    news:Xns9D13D81646A51budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
    ..
    > Użytkownik pmlb p...@d...com ...
    >
    >>>>> masz PJ?
    >>>>
    >>>> Od ponad 20 lat.
    >>>> Widzialem na drodze nie jedno, przejechalem wiecej km niz wszyscy
    >>>> uczestnicy tej dyskusji razem wzieci:)
    >>>
    >>> pewnosc z jaka to mowiasz juz wiele mowi o tobie.
    >>
    >> Mowie wylacznie jak jest.
    >> Nie rozumiem jak mam mowic nie pwenie...
    >>
    > proste - nie mozesz postawic takiej tezy bo masz za mało danych - nie masz
    > pojecia ile pozostali uczestnicy przejechali razem km.

    Po ich sposobie rozumienia poruszania sie na drodze tak wnioskuje.

    >>> Nawet jezeli przez te 20 lat jezdziles rocznie po 300 tysiecy km, i
    >>> tak nie
    >>> mozesz byc pewny prawdziwosci powyzszej tezy.
    >>
    >> ?
    >>
    > no ale czego nie rozumiesz?
    > Postram sie pisac poooowwwllli zebys zrozumiał.
    > Ile przejechałes km i ile przejechali pozostali uczestnicy razem wzieci?

    Jak wyzej.

    >>> A jednak pierdzielisz....
    >>
    >> A co to znaczy?
    >>
    > ze pierdzielisz.

    Ale nadal nie wiem co to znaczy.

    >>>> Cos jeszcze?:)
    >>>> Aha, nie niejestem najlpeszy na swiecie:) sa lepsi zdecydownie.
    >>>> Jakos mi nikt nie wyskoczyl pod maske, bo czlowiek nie pojawia sie z
    >>>> nikad. Nie wyrasta nagle pod maska.
    >>>
    >>> Oczywiscie ze wyrasta.
    >>
    >> Jak sie nie uwaza to wyrasta, ale pisze po raz nty, prowadzac pojazd
    >> musisz zawsze uwazac.
    >>
    > uwazac - zgoda.
    > Ale tu juz zmieniasz zdanie - wczesniej pisałes o szczególnej uwadze.
    > No i najwazniejsze - jak sie uwaza, to tez wyrasta - szczegoly ponizej.

    Uwazac to trzeba 24 godziny na dobe, szczegolnie uwazac nalezy jada
    samochodem.
    Samochodem nie jedziesz 10 czy 15 godzin (jesli tak to nzaczy, ze stwarzasz
    zagrozenie i lamiesz przepisy)

    >>> To ze tobie nikt wyskoczył to zaden dowód.
    >>
    >> A co?
    >>
    > statystyka i mała próbka

    OK, w UK jest najmniej smiertelnych wypadkow na drodze w UE! Polska jest na
    2 miejscu pod wzgledem smiertelnosci na drodze.... w europie!
    Porownaj sposb poruszania sie i zachowania szczegolnej uwagi brytyjczykow i
    Polakow na podstawie tych statystyk.

    >>> Z jaka predkosciae jezdzisz poza miastem droga obok ktorej sa drzewa?
    >>
    >> Jesli warunki pogodowe pozwola, droga (brak zakretow) to pewnie w
    >> granicy limitu.
    >> Zreszta tego nie da sie powiedziec, bo czasem na autostradzie jade
    >> 120km/h a czasem 60km/h nawet jka nie ma korkow, wszystko zalezy od
    >> warunkow na drodze.
    >> Staram sie tak jechac by byc przygotowanym na kazda ewentualnosc,
    >> jesli sa dzewa i jade tak by widziec wiecej niz tylko migajace dzewa,
    >> zreszta tez dzewa nie sa wyznacznikiem bo o jakie dzewa ci chodzi? o
    >> las czy pojedyncze przy drodze?
    >>
    > chodzi mi o droge przy ktorej rosna drzewa. Standardowa droga w Polsce.
    > Mozesz sobie załozyc idealne warunki pogodowe.
    > Czyli jedziesz 90.
    > I skad wiesz, ze za jednym z tych drzew ktos nie stoi i nie wymysli sobie,
    > zeby nagle wybiec na droge?

    Po pierwsze nie pojade taka droga 90km/h bo to kretynizm!
    Mala kaluza, mala awaria ukladu kierowniczego czy podwozia i mam dzewo przed
    maska....
    Rozumiesz! Trzeba najpierw MYSLEC! A potem robic nie odwrotnie.
    Tykko debil bedzie jechac 90km/h taka droga. Ograniczenie predkosci nie jest
    nakazem predkosci.
    Kazdy chyba ma swoj rozum....

    >>> Z jaka predkoscia jezdzisz po ulicach obok ktorych zaparkowanesa
    >>> samochody?
    >>
    >> Tez jak wyzej zalezy od wielu czynnikow, czase, zgodnie z limirtem
    >> 30mph (ok 50km/h)
    >
    > to jak wyhamujesz, jak nagle z zza samochodu wybiegnie dziecko?
    > Zobaczysz je odpowiednio wczesniej przez karoserie samochodu?

    Jak napisalem zalezy od czynnikow, jesli widze, ze moge jechac 50km./h jade
    jesli mam chocby cien watpliwosci jde wolniej.
    Jesli samochody zaprkowane sa przy ulicy gdzie jest szeroki chodnik, to
    latwo zobaczyc i przeidziec, co innego jak chodnik waski i tuz przy ulicy sa
    wejscia do domow, bramy itp.
    Tyn prowadzisz pojazd - kurde czy to tak trudno zrozumiec?- tu decydujesz
    jak pojedziesz nie maszyna i nie ustawodawca... ale ty!

    >> a w wiekszosci przypadkow nie wiecej niz 20mph... ok 30km/h
    >> W czasie trafiku szkolnego w okolicy 8-9 rano i 15 po poludniu nawet
    >> ponizej 20mph. Na drogach dojazdowych do szkol.
    >>
    > to jeszcze napisz z jaka predkoscia wymijasz pielgrzymke...
    > skad ja wiedziałem, ze zaraz sie szkoły pojawia.

    Znaki drogowe o tym mowia....

    >>>> Jedziesz, widzisz autobus mozesz przewidziec co moze byc - zgadza
    >>>> sie? Jesli do tego dodasz, swiadomosc, ze czlowiek z zetknieciem z
    >>>> maszyna z blacha, stala nie ma najmniejszych szans, to tym bardziej
    >>>> powinens uwazac. To ze prawo daje ci mozliwosc jazdy 50km/h obok
    >>>> autobusu i nie wazne czy kogos rozjkedziesz czy nie nie oznacza, ze
    >>>> masz do tego bezwzgledne prawo. Zreszta, o tym zdecyduje sad, jestem
    >>>> ciekaw co sad by powiedizal w takiej sytuacji?
    >>>
    >>> Sad powiedziałby ze winna osoba ktora wtargnela na jezdnie.
    >>> Powiedziało ci to kilka osób, wszyscy mają inne zdanie niz twoje, ale
    >>> to jednak ty masz racje... ciekawe.
    >>
    >> Wiekszosc osob udzielajaca sie w tym watku to kierowcy z brakiem
    >> myslenia, ktorzy beda jechac szybko by dojechac do pracy w 30 minut a
    >> nie 2 godziny i to juz jest dla nich postawa do byca debilem za
    >> kierownica, do braku myslenia, ze moze zabic czlowiek, ze te 1,5
    >> godziny nie jest warte zycia czy uszkodzenia czlowieka.
    >> Naprawde statystyki ktore pokazuja, ze polska ma 2 miejsce w europie
    >> pod wzgledem smierci na dordze cos mowia...
    >
    > oczywiscie, wynika to tylko i wyłącznie z jakosci kierowców.

    zgadza sie, w Polsce kierowcy sa slabi, slani technicznie, slabi pod
    wzgledem myslenia na drodze.
    Polacy nie jezdza, polacy sie scigaja....

    >> Malo przypadkow widac na roznego rodzaju filmach, gdzie pieszy nie ma
    >> szans przejsc po pasach bo zaden kierowca nawet nie zwolni (co jest
    >> obowiazkiem) to wlasnie masz tych kierowcow w tym watku. On prowadzi
    >> wiec wszyscy z dorgi bo ja jade. To jest porazajace, to jak
    >> zdziczenie! Piszesz, ze kilka osob ma inne zdnie i raczej nie sa w
    >> stanie tego uzasdnic inaczej niz inwektywami i tekstami typu "a co mam
    >> stac".
    >
    > t ze ty nie widzisz argumentów, nie oznacza, ze twoi interlokutorzy ich
    > nie
    > przytaczali.
    > Oznacza to tylko i wylacznie to, ze ty ich nie widzisz.

    jak mam zobaczyc argument, ze ktos nie zdazyl wyhamowac?
    To powiedz mi jak jechal ze nie zdazxyl?
    Czy na prawie jazdy juz nie ucza, ze trzeba predkosc dostosowac do warunko i
    tak by w razie potrzeby zdazyc zareagowac?
    Tego wlasnie nie rozumiem, znak 50km/h to jade 50 a co tam, a ze nie zdaze
    wyhamowca, no coz, mogl nie wchodzic pod kola....
    Problem w tym ze te 50 to maksymalna dopuszczalna predkosc a nie nakza jazdy
    z taka predkoscia. Ty jako kierowca decydujesz ile pojedziesz! Ty wiesz przy
    jakiej predkosc zdazysz zareagowac, nie maszyna nie ustawodawca ale
    wylacznie TY!
    Rzoumiesz?

    >
    >> Widzisz ja na codzien mieszkam w UK, jezdze samochodem po UK od
    >> nastu lat. UK jest na 1 miejscu pod wzgledem bezpieczenstwa na drodze.
    >> W europie.
    >
    > hmm, are you sure?

    Tak

    > Wydawało mi sie ze ktorys z krajów skandynawskich.
    > Poza tym, wyobraz sobie, ze własnie w UK potracono niedawno moja
    > znajoma...

    Jak sam wyzej napisales, to niereprezentatywna probka jeden przypadek:)
    A tak serio, to czy to nie byl polak?:)
    A na serio to faktycznie UK jest najbezpieczniejszym krajem jesli chodzi o
    wypadki drogowe zwlaszcza te smiertelne.

    >> Tu sie da (UK), w Polsce sie nieda.... Jak zaczniesz o tym
    >> pisac, to jak napisalem wyzej" a co mam sie zatrzymac czy 5km/h
    >> jechac?" Widzisz, ludzie nawet nie potrafia zrozumiec w czym jest
    >> porblem jedyne co widza to predkosciomierz....
    >>
    > w sumie to doszło do ciekawego absurdu.
    > Andrzej Lawa, ktory zawsze w dyskusjach ze mna był tym hamujacym, stał sie
    > demonem predkosci patracym tylko na licznik.
    > pmlb - proponuje przejrzec sobie jednak historie tej grupy, bo wygłaszac
    > takie opinie o osobach sie tu wypowiadajacych, jednoczesnie nie znajac ich
    > i nie znajac ich pogladów (nie rozumiejac?) troche sie osmieszasz.

    A. Lawa ma zwyczaj obrazania mnie wiec mu ripostuje chyba mam do tego prawo?
    Jakos ty nie uzywasz inwektyw czy ja w twoja strone uzywam?
    Jak ktos mnie obraza to rozumiem, ze sam jest gotow na przyjecie podobnego
    podejscia, prawda?
    Dla mnie A. Lawa to maly czlowieczek ktory chce blysnac intelygencja a
    popelnia podstawoe bledy.
    Tyle.

    >

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1