eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › policja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 35

  • 11. Data: 2004-08-12 12:33:43
    Temat: Re: policja
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Użytkownik Przemek R. napisał:

    >>>tylko w i wyłącznie 'w sprawach nie cierpiących zwłoki'
    >
    >
    >>Bzdura.
    >
    >
    > Przeciez to jest cytat z ustawy.
    >

    Może przedmówcy chodziło o to że nasz prawo jest często bzdurne? ;-)

    Maddy

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl


  • 12. Data: 2004-08-12 15:36:41
    Temat: Re: policja
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    > >
    >
    > Może przedmówcy chodziło o to że nasz prawo jest często bzdurne? ;-)
    >

    :-)

    albo druga mozliwosc jest policjantem i uwaza ze wszystko mu wolno.
    Przeciez w takim przypadku przstpecom najlatwiej by bylo pojsc do akademii
    policyjnej (czy jak to sie w polsce nazywa) i okradac wlasnie w ten sposob.
    I pozniej ludzie maja poglad na temat policji taki jak ja. Czyli nieciekawy.

    P.




  • 13. Data: 2004-08-12 19:28:05
    Temat: Re: policja
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Przemek R."
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości
    news:cffcc8$sof$1@inews.gazeta.pl...

    > a jezeli okaze sie to bzdura, nic nie bedzie w mieszkaniu, a
    przeszukiwanie
    > odbylo sie bez nakazu
    > (zakladajac ze swiadek zeznal) czy mozna domagac sie jakiego
    odszkodowania
    > itp. ?
    > Policjant zawsze moze namowic kogos by powiedzial ze tu i tu znajduje sie
    > pewna rzecz.

    Jeśli przeszukanie zostanie przeprowadzone bez nakazu, a prokurator odmówi
    zatwierdzenia tej czynności, to dla policjanta skutkuje oddaniem do
    dyspozycji przełożonego w sprawach osobowych. Znam przypadek, że prokurator
    odmówił zatwierdzenia, a Komendant uznał, ze nie ma podstaw do ukarania
    policjanta. Ale z reguły grozi to odpowiedzialnością dyscyplinarną co
    najmniej. W rażących wypadkach może się zakończyć dla Policjanta
    odpowiedzialnością dyscyplinarną.

    Odszkodowanie przysługuje na normalnych zasadach. Czyli straty plus coś na
    osłodę przykrości. Trzeba dochodzić na drodze cywilnej.

    Co do namawiania, to raczej trudno znaleźć jelenia, bo jemu grozi za to 3
    lata pozbawienia wolności, jak się okaże, że skłamał. Choć odpowiednio go
    przesłuchując pewnie się da. No ale na t poradzić trudno co kolwiek.


  • 14. Data: 2004-08-12 19:36:15
    Temat: Re: policja
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "Przemek R."
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości
    news:cfg2qo$6bk$1@inews.gazeta.pl...
    > > Może przedmówcy chodziło o to że nasz prawo jest często bzdurne? ;-)
    >
    > albo druga mozliwosc jest policjantem i uwaza ze wszystko mu wolno.
    > Przeciez w takim przypadku przstpecom najlatwiej by bylo pojsc do akademii
    > policyjnej (czy jak to sie w polsce nazywa) i okradac wlasnie w ten
    sposob.
    > I pozniej ludzie maja poglad na temat policji taki jak ja. Czyli
    nieciekawy.
    >
    A ja myślę, że jest trzecia możliwość i to najbardziej prawdopodobna moim
    zdaniem. Kolega nieściśle zacytował tę ustawę zmieniając tym samym bardzo
    poważnie jej sens. W ustawie nie ma "tj. pościgu".A nie tylko pościg
    uzasadnia zastosowanie tego trybu. Może się okazać, że po roku od zdarzenia
    wpadnie zziajany gośćca komendę i powie, ze przed chwilą widział u
    Kowalskiego telewizor, który ukradli Malinowskiemu, i Kowalski ma z nim
    jechać na giełdę nad ranem. Jest wieczór i nakazu uzyskać nie można. Mimo,
    że nikogo nie ścigamy, to sytuacja jest bez wątpienia niecierpiąca zwłoki.

    Inny częsty przypadek, to kontynuacja realizacji jakiejś sprawy. Na przykład
    w wyniku jakiegoś tam śledztwa ustalono, że poszukiwane rzeczy znajdują się
    w miejscu X i prokurator wydał nakaz przeszukania. Zajeżdżamy tam, a zastana
    na miejscu osoba zeznaje, że rzeczy te zostały przewiezione do miejsca Y.
    Ponieważ istnieje realne niebezpieczeństwo, że po naszym wyjściu świadek ów
    zadzwoni do dysponenta poszukiwanej rzeczy i rzecz ta z miejsca Y wyparuje,
    zanim urząd prokuratorski sprawę przeanalizuje, oceni i napisze nakaz, to
    również przeszukanie bez nakazu jest tutaj uzasadnione.

    Przykładów nie związanych z pościgiem jest cała masa.


  • 15. Data: 2004-08-13 08:49:43
    Temat: Re: policja
    Od: "Bogen" <Bogen07@tnij_to_poczta.fm>


    Użytkownik "Przemek R." <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości news:cffnuh$jt3$1@inews.gazeta.pl...
    > >> tylko w i wył?cznie 'w sprawach nie cierpi?cych zwłoki'
    >
    > >Bzdura.
    >
    > Przeciez to jest cytat z ustawy.


    Madralo, pokaz mi gdzie w ustawie jest napisane {....] tj posicig
    Wycinasz czesc posta i udajesz madrego.

    pozdr
    bogen


  • 16. Data: 2004-08-13 08:51:24
    Temat: Re: policja
    Od: "Bogen" <Bogen07@tnij_to_poczta.fm>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cfglkd$l0a$10@inews.gazeta.pl...

    > A ja myślę, że jest trzecia możliwość i to najbardziej prawdopodobna moim
    > zdaniem. Kolega nieściśle zacytował tę ustawę zmieniając tym samym bardzo
    > poważnie jej sens. W ustawie nie ma "tj. pościgu

    Dokaldnie, a Przemek R wycial ten wyraz z mojego posta pomimo ze ja go cytowalem .

    pozdr bogen


  • 17. Data: 2004-08-13 09:27:26
    Temat: Re: policja
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    > >
    > A ja myślę, że jest trzecia możliwość i to najbardziej prawdopodobna moim
    > zdaniem. Kolega nieściśle zacytował tę ustawę zmieniając tym samym bardzo
    > poważnie jej sens. W ustawie nie ma "tj. pościgu".

    wiem ze nie ma, dlatego obcialem tj poscigu.

    A nie tylko pościg
    > uzasadnia zastosowanie tego trybu. Może się okazać, że po roku od
    zdarzenia
    > wpadnie zziajany gośćca komendę i powie, ze przed chwilą widział u
    > Kowalskiego telewizor, który ukradli Malinowskiemu, i Kowalski ma z nim
    > jechać na giełdę nad ranem. Jest wieczór i nakazu uzyskać nie można. Mimo,
    > że nikogo nie ścigamy, to sytuacja jest bez wątpienia niecierpiąca zwłoki.


    ale w tym przypadku nie trzeba wchodzic do mieskzania, wystaczry stac pod,
    zatrzymac podejrzanego, i poczekac na nakaz. Tka w ogole to skoro
    na gielde jedzie to z TV zejdzie. :-))
    Bo takiego Kowalskiego jak wczesniej pisalem mozna zawsze znalezc.
    (drobni zlodzieje, narkomani itp.)


    >
    > Inny częsty przypadek, to kontynuacja realizacji jakiejś sprawy. Na
    przykład
    > w wyniku jakiegoś tam śledztwa ustalono, że poszukiwane rzeczy znajdują
    się
    > w miejscu X i prokurator wydał nakaz przeszukania. Zajeżdżamy tam, a
    zastana
    > na miejscu osoba zeznaje, że rzeczy te zostały przewiezione do miejsca Y.
    > Ponieważ istnieje realne niebezpieczeństwo, że po naszym wyjściu świadek
    ów
    > zadzwoni do dysponenta poszukiwanej rzeczy i rzecz ta z miejsca Y
    wyparuje,
    > zanim urząd prokuratorski sprawę przeanalizuje, oceni i napisze nakaz, to
    > również przeszukanie bez nakazu jest tutaj uzasadnione.

    Ale przeciez mozna obserwowac mieszkanie a podejrzaneo zatrzymac.
    Ile godzin mozna trzymac, 48 prawda? W takim czasie jezeli nakaz
    rzeczywiscie bylby uzasadniony to powinni otrzymac. Moim zdaniem nie bedzie
    to uzasadnione wejscie , Przedmiot nie wyparuje, jakos musi zostac
    wyniesiony,
    Uzasadnione by bylo chyba gdyby mialo dojsc do mordu, pobicia itp.
    Albo, o np informacja ze tu i tu jest przetrzymywana osoba porwana.
    (jezeli w ogole takie porwanie byloby zgloszone).

    >
    > Przykładów nie związanych z pościgiem jest cała masa.
    >

    niektóre ciut naciągniete :)

    P.



  • 18. Data: 2004-08-13 13:45:05
    Temat: Re: policja
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>




    "Madralo, pokaz mi gdzie w ustawie jest napisane {....] tj posicig
    Wycinasz czesc posta i udajesz madrego."

    No Madralo trzeba bylo sprecyzowac co jest bzdura.
    Sebol napisal

    tylko w i wyłącznie 'w sprawach nie cierpiących zwłoki' tj. pościg.

    jakbys nie zuwalzyl cudzyslow konczy sie po wyrazie "zwloki", tak wiec
    tj poscig to juz dopowioedzial Sebol. Wiec podtrzymuje co napisalem.
    Wiec skoro napisalem Bzdura, to uzasadnij teraz.

    P.








  • 19. Data: 2004-08-13 14:18:15
    Temat: Re: policja
    Od: "Bogen" <Bogen07@tnij_to_poczta.fm>


    Użytkownik "Przemek R." <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości news:cfiglo$mbv$1@inews.gazeta.pl...

    > jakbys nie zuwalzyl cudzyslow konczy sie po wyrazie "zwloki", tak wiec
    > tj poscig to juz dopowioedzial Sebol. Wiec podtrzymuje co napisalem.
    > Wiec skoro napisalem Bzdura, to uzasadnij teraz.

    O czy Ty piszesz.
    To ja napisalem " bzdura"

    bogen


  • 20. Data: 2004-08-13 15:18:30
    Temat: Re: policja
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>



    "O czy Ty piszesz.
    To ja napisalem " bzdura""


    no tak napisales bzdura, to teraz uzasadnij czemu bzdura.
    w cudzyslowie byl fragment ustawy, za cudzyslowiem tj poscig, wiec jezeli
    tak nie jest uzasadnij.

    P.


strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1