eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopobicie, czy obrona? › Re: pobicie, czy obrona?
  • Data: 2013-07-11 07:59:05
    Temat: Re: pobicie, czy obrona?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:krk8f4$21a$2@node2.news.atman.pl...
    >
    >>>> We wszystkich mediach dziś afera...
    >>>> Gościu (29l) usiłuje dostać się do bloku. Podobno kopie w drzwi. Wypada
    >>>> jakiś starszy facet z dużym psem i bejsbolem. Szamocą się. Starszy
    >>>> zarabia parę razy w ryja, upada na żywopłot. Młody odchodzi. Stary
    >>>> umiera.
    >>> No troche przekreciles.
    >>> stary upada na zywoplot i pare razy zarabia w ryja.
    >> Jakiś link, bo nie mogę znaleźć?

    A lecialy filmiki w wiadomosciach.
    gosci z kijem czy tez pala troche natarl na mlodego, ten sie pare razy
    bronil, po czym przerodzilo sie w regularna bojke.
    Udalo mu sie starego przewrocic na zywoplot po czym pookladal go jeszcze
    po gebie tak ze 20 razy.
    W zaden sposob zdrowemu czlowiekowi nie zrobil by w ten sposob wielkiej
    krzywdy.


    >
    > No właśnie to kluczowe. Ważne będą szczegóły. Bo jeśli facet z psem i
    > kijem wyszli z klatki i wezwali napastnika do zachowania zgodnego z
    > prawem

    glosu nie bylo na nagraniu, ale mam wrazenie ze to wezwanie do
    zachowania zgodne z prawem skladalo sie w wiekszosci z ch... i kurw.
    Ten mu pewnie tez odszczeknal i wygladalo na to, ze stary sie zamachnal
    na mlodego a ten dostal.
    Zreszta sasiedzi wypowiadali sie, ze ten stary to nie pierwszy raz
    porzadek tam wprowadzal w ten sposob.



    (pies szczekajac i okazując kły, a facet słownie), a kopiący się
    > na nich rzucił, to oczywiście będziemy tu mieli dwa osobne przestępstwa
    > - usiłowanie uszkodzenia mienia (pierdoła, jeśli nie uszkodził) - oraz
    > co najmniej nieumyślne spowodowanie śmierci. Ale jeśli - czego obecnie
    > wykluczyć nie możemy - było to tak, że nasz interweniujący po prostu
    > wypadł z klatki i rzucił sie na chuligana (a niestety tacy sie czasem
    > zdarzają), no to trudno oczekiwać, by ten z chrześcijańskim poświęceniem
    > przyjmował razy kijem i obserwował, jak pies go podjada.
    z tego filmiku mi wychodzi wlasnie ta wersja druga.


    W takim wypadku
    > mamy normalne przekroczenie przez interweniującego zakresu obrony
    > koniecznej - nie korzystające z żadnej ochrony - i obronę konieczną ze
    > strony tego chuligana. Tym bardziej, ze samo kopanie po drzwiach - bo
    > nie wiemy o co tam poszło

    mlody idac do klatki kapnal drzwi po czym wszedl do klatki bo jakas
    babka wychodzila.
    stary go zaczepil jak ten juz z klatki wychodzil.



    - to mogło mieć tylko charakter zakłócenia
    > spokoju. I tu w celu zapobieżenia wykroczeniu interweniujący popełnia
    > przestępstwo - przekroczenie granic jest wóczas oczywiste.

    moim zdaniem mlodemu mozna co najwyzej zarzucic udzial w bojce a na
    pewno nieudzielenie pomocy, bo on tego goscia lezacego na krzakach zostawil.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1