eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › najbardziej absurdalne pismo urzędowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2003-11-16 19:37:17
    Temat: Re: najbardziej absurdalne pismo urzędowe
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Ustawa o podatku VAT. Wydaje mi się, że bardziej zakręconego aktu prawnego
    nie znajdziesz.


  • 2. Data: 2003-11-17 15:57:08
    Temat: najbardziej absurdalne pismo urzędowe
    Od: "wojus" <w...@w...pl>

    witam

    1) przedstawiam się
    nazywam sie Paulina, jestem studentką socjologii
    2) mam prośbę

    nie wiedząc, do kogo się zgłosić - proszę o Waszą pomoc
    poszukuję jak wyżej w temacie
    a nóż ktoś z Was natrafił

    chodzi i zawiłą umowę, pismo urzędowe - ogólnie
    takie, które mało kto rozumie

    cel - zającia z językoznastwa

    byłabym wdzięczna za pomoc

    z góry dzięki
    PO

    - może się będziecie śmiać, to dziwna prośba
    nawet troszkę śmieszna, spośród tematów poruszanych na grupie
    jednak jakby ktoś miał pomysł byłabym wdzięczna







  • 3. Data: 2003-11-17 16:12:15
    Temat: Re: najbardziej absurdalne pismo urzędowe
    Od: "_Mark_" <s...@o...pl>


    Użytkownik "wojus" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bpar7i$j1h$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > chodzi i zawiłą umowę, pismo urzędowe - ogólnie
    > takie, które mało kto rozumie

    Zaczynając od góry to będzie to:
    http://www.sejm.gov.pl/prawo/konstytucja/kon1.htm

    pzdr


  • 4. Data: 2003-11-17 18:32:13
    Temat: Re: najbardziej absurdalne pismo urzędowe
    Od: "wojus" <w...@w...pl>


    > > chodzi i zawiłą umowę, pismo urzędowe - ogólnie
    > > takie, które mało kto rozumie
    >
    > Zaczynając od góry to będzie to:
    > http://www.sejm.gov.pl/prawo/konstytucja/kon1.htm

    ;-)
    niezupełnie o to chodziło
    --
    ----------------------------------------------------
    -----------
    Paulina i Ola 18.06.2003
    http://sus.univ.szczecin.pl/~wojus



  • 5. Data: 2003-11-17 19:27:47
    Temat: Re: najbardziej absurdalne pismo urzędowe
    Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl>


    Użytkownik "_Mark_" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bpartf$h8j$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >
    > Zaczynając od góry to będzie to:
    > http://www.sejm.gov.pl/prawo/konstytucja/kon1.htm
    >
    Zastanawiam się zawsze po co ludzie takie nonsensy piszą. CZy to pomoga na
    jesienną depresje?

    --
    Depi.



  • 6. Data: 2003-11-17 20:08:11
    Temat: Re: najbardziej absurdalne pismo urzędowe
    Od: "_Mark_" <s...@o...pl>


    Użytkownik "Marcin Olender" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bpb7f3$3f7$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > > Zaczynając od góry to będzie to:
    > > http://www.sejm.gov.pl/prawo/konstytucja/kon1.htm
    > >
    > Zastanawiam się zawsze po co ludzie takie nonsensy piszą. CZy to pomoga na
    > jesienną depresje?

    Też mnie to nurtuje, ale oni to pisali wiosną :)

    pzdr

    ps. trochę humoru nie zaszkodzi :)


  • 7. Data: 2003-11-17 23:01:38
    Temat: Re: najbardziej absurdalne pismo urzędowe
    Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl>


    Użytkownik "_Mark_" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bpb9oe$7vo$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >
    > ps. trochę humoru nie zaszkodzi :)
    >
    Humor musi być : 1. śmieszny 2. stosowny

    Żartując z Konstytucji w niewybredny sposób u mnie przynajmniej nie
    wzbudzasz wesołości. Które dokładnie jej przepisy uważasz za tak absurdalne?
    Czytałes ja choć raz?

    Jeśłi to miał byc żart, to byl on głupi i szkodliwy.

    --
    Depi.



  • 8. Data: 2003-11-17 23:43:45
    Temat: Re: najbardziej absurdalne pismo urzędowe
    Od: "_Mark_" <s...@o...pl>


    Użytkownik "Marcin Olender" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bpbk02$nke$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Żartując z Konstytucji w niewybredny sposób u mnie przynajmniej nie
    > wzbudzasz wesołości.

    Chyba nie czytałeś do jakiego cytatu się odniosłem.

    > Które dokładnie jej przepisy uważasz za tak absurdalne?

    Matka - protoplastka pomniejszych absurdów. Zamach jus na lex.
    Niektóre duże narody, dumne narody potrafią się obyć bez opisu tego, czego
    opisywać się nie powinno. Choćby zapis o zasadach "sprawiedliwości społecznej"
    do mnie nijak nie przemawia i go nie rozumiem. To zwykła sprawiedliwość jest
    już zła? A zapis ten jest rozciągany na wiele ustaw naprawdę krzywdzących.
    A za Cyceronem: czy niesprawiedliwe prawo jest prawem?

    do cytatu "takie, które mało kto rozumie"

    jak tak wszystko z niej rozumiesz, to czego tym mędrcom nie powiesz
    czy prezydent powinien stanąć, czy ma nie stawać przed komisją sejmową.

    pzdr

    ps. i się tak nie unoś, bo nie ma powodu




  • 9. Data: 2003-11-18 01:08:00
    Temat: Re: najbardziej absurdalne pismo urzędowe
    Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl>


    Użytkownik "_Mark_" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bpbmdm$n2a$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >
    > Matka - protoplastka pomniejszych absurdów. Zamach jus na lex.

    Ius.

    > Niektóre duże narody, dumne narody potrafią się obyć bez opisu tego, czego
    > opisywać się nie powinno. Choćby zapis o zasadach "sprawiedliwości
    społecznej"
    > do mnie nijak nie przemawia i go nie rozumiem. To zwykła sprawiedliwość
    jest
    > już zła? A zapis ten jest rozciągany na wiele ustaw naprawdę krzywdzących.

    Jesli juz, to przepis. Zapis to instytucja prawa spadkowego.

    > A za Cyceronem: czy niesprawiedliwe prawo jest prawem?
    >
    Jakaż to niesprawiedliwość Ci się dzieje za sprawą Konstytucji?

    > do cytatu "takie, które mało kto rozumie"
    >
    Heh - no widzę właśnie...

    > jak tak wszystko z niej rozumiesz, to czego tym mędrcom nie powiesz
    > czy prezydent powinien stanąć, czy ma nie stawać przed komisją sejmową.
    >
    Jeśli uważasz, że jest możliwy akt prawny w sposób "głupcoodporny",
    expressis verbis regulujacy wszelkie możliwe sytuacje, to jestes wyznawcą
    pewnej niebezpiecznej utopii, która jest między innymi odpowiedzialna za
    hipertrofię przepisów prawnych, której pewna egzemplifikacją jest ta sama
    Konstytucja, którą krytykujesz, w pewien zawiły sposób przecząc sam sobie.
    Jak sam raczyłeś wspomnieć, są konstytucje, które nie potrzebuja tylu słów,
    bowiem od stosowania i interpretacji prawa są sądy. A nie do przybijania
    pieczątek. Ale u nas jak "coś nie jest zdefiniowane" to blady strach pada na
    naród (a także pewnie sędziów) i nagle przerażenie ogarnia, bo to oznacza,
    że muszą użyć mózgu i np, choćby słownika zgodnie z najbardziej podstawowymi
    zasadami wykładni. Potem zaś ustyskiwania słychać, że tyyyyle tego prawa
    tworzą....

    Ale to juz dygresja.

    > ps. i się tak nie unoś, bo nie ma powodu
    >
    Moim zdaniem jest. Konstytucja w pewien sposób reprezentuje Państwo w
    systemie prawnym - jest jego prawnym odzwierciedleniem. Podając KOnstytucje
    RP jako przykład najbardziej absurdalnego dokumentu starałeś sie być
    smieszny i wpisujesz się w ten sam nurt, co piszący gdzies obok gnojek,
    który mówi o "zasranym kraju". Widzę wiele wad zarówno rzeczywistości
    "fizycznej" kraju, jak i prawnej, obecnych także w tekście Konstytucji. Z
    konstytucja i prawem konstytucyjnym mam nawet ostatnio o wiele za dużo
    wspólnego, więc na pewno widze ich nawet więcej, niż Ty. Krytyka zastanej
    rzeczywistości jest fundamentem i warunkiem niezbędnym rozwoju i jej
    ulepszania, ale takie wieszanie sobie psów czy to na kraju, czy na jego
    prawnym uosobieniu w celu zyskania taniego poklasku jest dla mnie poniżej
    pewnego standardu i rezerwuje sobie prawo wygłoszenia takiej właśnie opinii.
    Dla mnie jest to powód do uniesienia.

    Jezeli chcesz podyskutować w sposób rzeczowy o wadach i zaletach naszej
    ustawy zasadniczej, to z chęcią to zrobie w osobnym wątku. Ale w stosunku do
    symboli Państwa obowiązuje moim zdaniem pewna forma.

    Pozdrawiam

    --
    Depi.



  • 10. Data: 2003-11-18 07:18:17
    Temat: Re: najbardziej absurdalne pismo urzędowe
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 2003-11-18 02:08, Marcin Olender wrote:
    > Użytkownik "_Mark_" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:bpbmdm$n2a$1@inews.gazeta.pl...

    > Jeśli uważasz, że jest możliwy akt prawny w sposób "głupcoodporny",
    > expressis verbis regulujacy wszelkie możliwe sytuacje, to jestes wyznawcą
    > pewnej niebezpiecznej utopii, która jest między innymi odpowiedzialna za
    > hipertrofię przepisów prawnych, której pewna egzemplifikacją jest ta sama
    > Konstytucja, którą krytykujesz, w pewien zawiły sposób przecząc sam sobie.
    > Jak sam raczyłeś wspomnieć, są konstytucje, które nie potrzebuja tylu słów,
    > bowiem od stosowania i interpretacji prawa są sądy. A nie do przybijania
    > pieczątek. Ale u nas jak "coś nie jest zdefiniowane" to blady strach pada na
    > naród (a także pewnie sędziów) i nagle przerażenie ogarnia, bo to oznacza,
    > że muszą użyć mózgu i np, choćby słownika zgodnie z najbardziej podstawowymi
    > zasadami wykładni. Potem zaś ustyskiwania słychać, że tyyyyle tego prawa
    > tworzą....

    Ładnie i smacznie napisane. Gdybym posiadał władze decyzyjną kazałbym
    wykuć się tego "na blachę" pracownikom organów i paru innym.

    > Jezeli chcesz podyskutować w sposób rzeczowy o wadach i zaletach naszej
    > ustawy zasadniczej, to z chęcią to zrobie w osobnym wątku. Ale w stosunku do
    > symboli Państwa obowiązuje moim zdaniem pewna forma.

    Ponadto Twój przedpiszca, jak i paru innych popełnia pewien błąd
    formalny (przynajmniej ja to tak oceniam) - konstytucja czy ustawa o
    ogólności nie jest zwykle określana jako "pismo urzędowe" - odpowiedź
    wymieniająca ustawę zasadniczą jako takowe jest więc błędna ;-)

    Pzdr: Catbert

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1