eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Re: mandat za brak biletu a regulamin przewoznika
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2005-11-08 16:28:54
    Temat: Re: mandat za brak biletu a regulamin przewoznika
    Od: m...@o...pl (KaMil)

    "ben" <h...@p...onet.pl> napisał:

    >zanim zaplace mandat za przejazd autobusem miejskim bez biletu.
    Kontrolerzy nie wystawiaja mandatow, poniewaz nie maja takich
    uprawnien.

    >Jesli sie osmieszam, smiejcie sie.
    I nie jest dla ciebie oczywiste, ze bilet nalezy kupic przed ?
    Przeciez przegrasz przed kazdym sadem.

    KaMil


  • 2. Data: 2005-11-08 21:16:23
    Temat: Re: mandat za brak biletu a regulamin przewoznika
    Od: "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl>


    Użytkownik "KaMil" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:4370d192.12778283@news.tpi.pl...
    > "ben" <h...@p...onet.pl> napisał:
    >
    >>zanim zaplace mandat za przejazd autobusem miejskim bez biletu.
    > Kontrolerzy nie wystawiaja mandatow, poniewaz nie maja takich
    > uprawnien.
    >
    >>Jesli sie osmieszam, smiejcie sie.
    > I nie jest dla ciebie oczywiste, ze bilet nalezy kupic przed ?
    > Przeciez przegrasz przed kazdym sadem.
    >
    Nie koniecznie, ten punkt regulaminu jest dosyć nieszczęśliwie sformułowany"

    "Nałożona przez kontrolera opłata może być unieważniona pod warunkiem
    potwierdzenia w ewidencji organizatora transportu faktu zakupu imiennego
    biletu okresowego,..."

    Gdyby było, "faktu posiadania", lub "faktu, iż posiada zakupiony". Natomiast
    ten punkt brzmi tak, że możliwa jest również interpretacja, że można
    odstąpić od ukarania, jeśli jeśli zostanie potwierdzony fakt zakupu (co
    dopuszcza również czas przyszły). Sprawa jest dość śliska, ale biorąc pod
    uwagę, że niejasne sformułowania zawsze są rozstrzygane, na korzyść strony
    słabszej,
    która nie ma wpływu na treść umowy, lecz może ją przyjąć, lub odrzucić w
    całości, oraz na fakt, że
    ciężko jest wybrać innego przewoźnika, jeśli chodzi o komunikację miejską,
    co powoduje, że w praktyce nie mamy wyboru. To różnie może być...


    --
    Marcin Wasilewski

    polska kolej w obiektywie:
    http://www.ostbahn.pl


  • 3. Data: 2005-11-09 11:44:40
    Temat: Re: mandat za brak biletu a regulamin przewoznika
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl> napisał:

    >pod warunkiem potwierdzenia w ewidencji organizatora transportu
    A dlaczego twierdzisz, że nie 'potwierdza' sie ten fakt na dzień
    kontoli, tylko stan w kilka dni po ?

    >Gdyby było, "faktu posiadania", lub "faktu, iż posiada zakupiony".
    Idąc tym twoim tokiem myślenia daelj powyzsz nic nie załatwia, bo np.
    w dniu złożenia odwołania bilet juz posiada ;-)

    > że niejasne sformułowania zawsze są rozstrzygane, na korzyść strony
    Eee, tam niejasny jest fakt, że należy za przejazd zapłacić i bilet
    posiadać w momencie korzystania z komunikacji, a nie dopiero po
    złapaniu przez kanara ?
    W ten sposob każdy zlapany bez biletu kupowałby go po kontroli.

    >słabszej,
    Kto tu jest słabszy ? Ten który kombinuje, aby ktoś inny wykonał
    usługe dla m\niego za darmo ?

    >ciężko jest wybrać innego przewoźnika,
    Masz rację, ale dodaj: który wozi ludzi za darmo :-)

    > że w praktyce nie mamy wyboru.
    Ależ masz - nie chcesz zapłacić idź pieszo. Chciałbyś wprowadzić
    prawo typu skoro tamtem ma, to mu zabiorę, bo nie mam wyboru ?

    Artur Golański


  • 4. Data: 2005-11-09 13:23:13
    Temat: Re: mandat za brak biletu a regulamin przewoznika
    Od: "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl>

    > Ależ masz - nie chcesz zapłacić idź pieszo. Chciałbyś wprowadzić
    > prawo typu skoro tamtem ma, to mu zabiorę, bo nie mam wyboru ?

    Widzisz... mylisz 2 zagadnienia, czym innym jest prawo, a czym innym
    jest sprawiedliwość.
    Np. pożyczasz komuś aparat, który wraca do Ciebie niedziałający. Wydawało by
    się, że ten ktoś, kto go używał powinien Ci go naprawić. A tu figa, gdyż
    prawo mówi, że jeśli używał go zgodnie z przeznaczeniem, (czyli np. nie
    wbijał nim gwoździ, czy wrzucał do wody), to zgodnie z KC nic Ci się od
    takiej osoby nie należy. Chyba, że jesteś w stanie udowodnić, że osoba tą
    usterkę zawiniła.
    W praktyce najczęściej jest to nie do udowodnienia.

    I tak samo jest w tym przypadku, prawo chroni stronę słabszą, a stroną
    słabszą jest konsument, który nie ma wpływu na kształt zawieranej umowy.
    Jeśli ta osoba wykpi się od kary, to zapewne nie będzie to sprawiedliwe, ale
    i wyroki sądowe nie zawsze są sprawiedliwe. Dobry prawnik, przepchnie w
    sądzie takie rzeczy, że zwykłemu człowiekowi, nawet to by przez myśl nie
    przeszło.


  • 5. Data: 2005-11-09 15:11:25
    Temat: Re: mandat za brak biletu a regulamin przewoznika
    Od: "ben" <h...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
    news:bjn3n15djj2ho2dh9bi88ab7rrsn1pq42d@4ax.com...
    > "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl> napisał:

    > Eee, tam niejasny jest fakt, że należy za przejazd zapłacić i bilet
    > posiadać w momencie korzystania z komunikacji, a nie dopiero po
    > złapaniu przez kanara ?
    > W ten sposob każdy zlapany bez biletu kupowałby go po kontroli.

    oczywiście że jasny, przy czym chodzi tu tylko o jeden rodzaj biletu -
    imienny okresowy miesięczny, konkretnie na listopad (czyli w sumie dlaczego
    miałby się nie liczyć w pierwszych dniach, kiedy była nałożona kara... no
    dobra, rozumiem, bo go nie miałem). No i nie wiem czy kazdy by to robil, bo
    jaki procent pasazerow zna regulamin tak szczegolowo? Ewentualnie mogliby
    tez nie miec ochoty na ten bilet miesieczny...:) Poza tym to wciaz nie jest
    'zupelne' anulowanie kary, tylko oplacenie biletu ktory obejmuje moment
    dostania kary + oplata manipulacyjna (w sumie daje to polowe kary);
    wg mnie sa nie fair, ten punkt regulaminu nie jest jasny, wprowadzaja ludzi
    w blad. Ide placic kare.
    pozdr
    b.



  • 6. Data: 2005-11-09 15:30:01
    Temat: Re: mandat za brak biletu a regulamin przewoznika
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl> napisał:

    Krótko ;-)

    >i wyroki sądowe nie zawsze są sprawiedliwe.
    Rzecz gustu co jest sprawiedliwe.

    >Dobry prawnik,
    1. Do takiej sprawy, a przecież o tym mowa, koszt prawnika nie jest
    wart ewentualnej kary.
    2. Poniewaz ten zapis regulaminu należy interpretować więc wyrok moze
    być na tak i na nie.

    Artur Golański


  • 7. Data: 2005-11-09 15:59:40
    Temat: Re: mandat za brak biletu a regulamin przewoznika
    Od: "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl>

    Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
    news:h654n1pqtp1eqh5fa8h7ekoj74g3gu68c7@4ax.com...
    > "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl> napisał:
    >
    > Krótko ;-)
    >
    >>i wyroki sądowe nie zawsze są sprawiedliwe.
    > Rzecz gustu co jest sprawiedliwe.

    No dokładnie, np. art. 711, albo art. 714 KC są rozwalające i z
    odczuciem potocznej sprawiedliwości mają mało wspólnego :)


    > 2. Poniewaz ten zapis regulaminu należy interpretować więc wyrok moze
    > być na tak i na nie.

    Ależ dokładnie o tym mówię, jeśli np. zakładowi komunikacji, w jego
    oczach w "oczywistej" sprawie nie będzie się chciało ruszyć dupy do sądu,
    tj. poproszą o przeprowadzenie sprawy także w przypadku nieobecności powoda,
    natomiast pozwany będzie miał "gadane". To bardzo różnie może być. :D



  • 8. Data: 2005-11-09 16:03:03
    Temat: Re: mandat za brak biletu a regulamin przewoznika
    Od: Jacek Karczmarczyk <j...@b...pl>

    Marcin Wasilewski napisał(a):
    > No dokładnie, np. art. 711, albo art. 714 KC są rozwalające i z
    > odczuciem potocznej sprawiedliwości mają mało wspólnego :)

    A niby dlaczego?


    --
    Jacek Karczmarczyk
    "Podoba mi sie to, co panowie mowia, ze sie podoba..." / Rejs

    [ tymczasowo http://karczmarczyk.akacje.pl ]


  • 9. Data: 2005-11-09 16:45:13
    Temat: Re: mandat za brak biletu a regulamin przewoznika
    Od: "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl>


    Użytkownik "Jacek Karczmarczyk" <j...@b...pl> napisał w
    wiadomości news:dkt6dm$uis$2@node1.news.atman.pl...
    > Marcin Wasilewski napisał(a):
    >> No dokładnie, np. art. 711, albo art. 714 KC są rozwalające i z
    >> odczuciem potocznej sprawiedliwości mają mało wspólnego :)
    >
    > A niby dlaczego?
    >
    >

    Np. pożyczasz koledze samochód, który został skradziony. Jeśli nie
    udowodnisz, że kolega
    nie dopełnił należytej staranności zabezpieczając samochód, a jeśli ten
    został skradziony, to ciężko cokolwiek udowodnić. To od kolegi nie należy Ci
    się nic, bo przecież czy to jego wina....
    W sumie może i nie jego, ale tym bardziej nie twoja. A samochodu nie ma. :)

    Ja po przeczytaniu tego działu odniosłem jedno wrażenie - dużo prawdy
    zawiera przysłowie "dobry zwyczaj, nie pożyczaj".... komuś.


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1