Dnia Mon, 4 Oct 2004 12:04:07 +0200, Przemek R.
<p...@t...gazeta.
pl> napisał:

>
>>
>> Tia .. ale nie zeznania *zainteresowanych* czyli w świetle zapadłego
>> już wyroku GWAŁCICIELA i GWAŁCONEJ, a zeznania mamusi ...
>>
>> Sąd ocenił, że dziecko nic nie mówi, albo opowiada szczątkowo , bo coś
>> tam coś tam z psychiką po tym brutalnym czynie (Oczywiście bez opini
>> biegłego) i nie mozna dać jej wyjaśnieniom wiary , i przyją do
>> wiadomości jedynie zeznania rodziców ...
>>
>> Oczywiście kolejna instancja czeka (uruchomiono procedurkę) , ale sam
>> widzisz, że mimo obowiązującego prawa, wesoo może być ... Pamiętajmy,
>> że w utopijnym kraju nie żyjemy niestety/stety* (*-niepotrzebne
> skreślić)
>>
>>
>
> po gwalcie zostaja slady np pobicia, skoro zadnych sladow nie bylok,
> znaczy ze nie stawiala oporow,
> wiec chciala tego.

Slady zostają. Niestety slady zostaja czasami takze przy dobrowolnym
stosunku... Jak facet jest brutalny i cholernie mu się spieszy. A przy
niedobrowolnym (np w upojeniu alkoholowym lub po narkotykach) śladów
widocznych może nie być... Podniecenie nie jest zalezne od woli (a
szkoda...) i kobieta choćby nie chciała zareaguje na bezpośrednią
stymulację i śladów otarć na narządach płciowych nie będzie. Jeżeli przy
tym dziewczyna była upita albo odurzona to nie będzie żadnych innych
nienaturalnych śladów. Można liczyć co najwyżej na ślady przytrzymywania,
zadrapania przy zdzieraniu ubrania itd... ale takie obrażenia powstają
także przy dobrowolnym stosunku - jak chłopak jest napalony, wygłodzony
albo odstawia prawdziwego macho-tarzana a nie słodkiego lalusia-kochasia.


--
Falkenstein
Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!