eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawofirma nie "sprzedaje produktu" tylko "udziela licencji" a licencjonobiorca ma inne prawa niż właściciel › Re: firma nie "sprzedaje produktu" tylko "udziela licencji" a licencjonobiorca ma inne prawa niż właściciel
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: Arek <a...@e...net>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: firma nie "sprzedaje produktu" tylko "udziela licencji" a
    licencjonobiorca ma inne prawa niż właściciel
    Date: Fri, 22 Oct 2004 12:51:04 +0200
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 96
    Sender: d...@p...onet.pl@proxy.4net.pl
    Message-ID: <claoms$6o$1@news.onet.pl>
    References: <cl82lh$gd$1@inews.gazeta.pl> <cl88ee$jfc$1@news.onet.pl>
    <o...@k...it-net.pl> <cl8fo0$fp4$1@news.onet.pl>
    <o...@k...it-net.pl> <cl8h6c$d81$1@news.onet.pl>
    <o...@k...it-net.pl> <cl9jnv$3m9$1@news.onet.pl>
    <o...@k...it-net.pl> <clajki$pvp$1@news.onet.pl>
    <o...@k...it-net.pl>
    NNTP-Posting-Host: proxy.4net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1098442268 216 213.199.201.190 (22 Oct 2004 10:51:08 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 22 Oct 2004 10:51:08 GMT
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; PL; rv:1.7.2) Gecko/20040803
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    In-Reply-To: <o...@k...it-net.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:250001
    [ ukryj nagłówki ]

    Rodrig Falkenstein rzecze:
    > Znowu łapiemy za słówka? Czy nie rozumiemy co się do nas pisze?

    Zdaje się, że na tym między innymi polega praca prawników by
    "złapać za słówko" najczęściej zapisane w umowie.

    > Proszę o wskazanie na jakiej podstawie szanowny pan podważa fakt
    > zawarcia umowy. Z powołaniem podstawy prawnej byłoby dobrze. Oraz o

    Mówiłem już wielokrotnie - brak jest jasnego i niewymuszonego aktu
    wyrażenia woli by ją zawrzeć.

    > wskazanie przepisów, które zabraniaja zawarcia umowy zawierającej
    > postanowienia takie jak "licencja" Microsoft. Bo to, ze jej

    Podawałem wielokrotnie - Ustawa o prawach autorskich i pokrewnych
    art. 51 Ustawy:

    1. Wprowadzenie do obrotu oryginału albo egzemplarza utworu na
    terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wyczerpuje prawo do zezwalania na
    dalszy obrót takim egzemplarzem na wskazanym terytorium, z wyjątkiem
    jego najmu lub użyczenia.
    2. Nie stanowi naruszenia autorskich praw majątkowych import
    egzemplarzy wprowadzonych do obrotu na terytorium państwa, z którym
    Rzeczpospolita Polska zawarła umowę o utworzeniu strefy wolnego handlu.
    3. Wprowadzenie do obrotu oryginału albo egzemplarza utworu na
    terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego wyczerpuje prawo do
    zezwalania na dalszy obrót takim egzemplarzem na terytorium
    Rzeczypospolitej Polskiej, z wyjątkiem jego najmu lub użyczenia

    > Z zastrzezeniem wyjatków w ustawie przewidzianych nieistotna jest forma
    > umowy, to na czym ją napisano, jej forma literacka (może być wierszem).
    > Polecam lekturę podręcznika do prawa cywilnego, bo są to rzeczy
    > oczywiste dla każdego studenta I roku prawa.

    Widać nie złapałeś ironii. Bo jak wg Ciebie nazewnictwo nie jest istotne
    to nie istotne też są spójniki i/lub/oraz/albo ani miejsca gdzie stoją
    przecinki.

    > Sad nie wynajmuje, tylko powołuje biegłych. Taki drobny prawniczy
    > szczegół, skoro już czepiamy się słówek.

    Znaczy im nie płaci? Robią to za darmo? :)

    > Co nie czyni tej umowy nieważną. A oszukuje co najwyżej tych, którzy są
    > zbyt leniwi lub zbyt tepi by przeczytać więcej niż pierwsze dwie
    > linijki tekstu, bo dalej podane są konkretne postanowienia umowy.


    Nie. Oszukuje wszystkich - nie tylko ludzi, ale nawet dziennikarzy, którzy
    za nimi podają to dalej.

    > Czyli argumentacja, że to nie jest licencja jest nieistotna? A co

    Nie rozumiem tej głębokiej myśli - zapytaj w inny sposób.

    > przemawia przeciwko przyjęciu załozenia, ze sprzedają nośniki wraz z
    > prawem zainstalowania i uzywania (pod pewnymi warunkami) zawartego na
    > nich programu? nabywca jest właścicielem nośnika, może go uzywać

    Wszystko.
    Począwszy od tego, że klienci NIE SĄ NIEWOLNIKAMI TWÓRCÓW, lecz jedną
    ze stron RYNKU. I jeżeli nabywają jakąś rzecz to ją nabywają i staje się
    ona ich własnością, a nie "półwłasnością".
    A skończywszy na tym - co wielokrotnie miało miejsce - że przyjmując stanowisko
    sprzedawcy kupujący zostają ubezwłasnowolnieni i zmuszeni do kolejnych wydatków
    przy wymianie sprzętu.
    To ordynarne oszustwo.

    > Natomiast zainstalować zawarty na niej program może tylko pod pewnymi
    > warunkami. Czy istnieje jakakolwiek PRAWNA przeszkoda dla przyjęcia
    > takiego założenia?

    Tak.
    Choćby ta, że nabywca nie płaci przecież za NOŚNIK, lecz za program [egzemplarz
    programu].
    Nie możesz więc udawać, że nabywa nośnik, a nie program.

    > Proszę bardzo, sam chętnie się dowiem co dalej z postępowaniem
    > wyjaśniającym w sprawie OEM.

    Zadzwoń i zapytaj. Ale ja mówię o zapytaniu o to czy odmawiają wszczęcia postępowań
    czy też ściemniają ludzi grzecznościowym pismem.

    > Nie pytałem o opinię NSA w sprawie podatkowej, ale o opinie prawnika w
    > sprawie stanowiska STI.

    NSA wydał wyrok w sprawie podatkowej, jednak do jej rozstrzygnięcia konieczne było
    ustalenie rodzaju czynności - czy dochodzi do udzielenia licencji czy sprzedaży
    egzemplarza
    programu. I NSA wyraźnie powiedział w uzasadnieniu wyroku kiedy dochodzi do sprzedaży

    egzemplarza a kiedy do udzielenia licencji.
    Podpisali się pod sędziowie no chyba, że nie zaliczasz ich do grona prawników ?

    Arek

    --
    www.eteria.net - rozmawiaj za darmo

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1