eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodziecko na paszport czy dowod › Re: dziecko na paszport czy dowod
  • Data: 2007-08-21 18:10:31
    Temat: Re: dziecko na paszport czy dowod
    Od: "Idiom" <i...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:faf7on$b7b$1@news.dialog.net.pl...
    >> Ale i tak Cię uwielbiam ;)
    > Trudno. Przeżyję.

    Ufff... już się bałam ;)


    >
    >>> Czy ty pomogłaś?
    >> Nie, dlatego do tej kobiety się nie odzywałam.
    > Ja też nie.

    O, fakt!


    >
    >> Brak mi było wiedzy
    >> merytorycznej, więc powstrzymałam się od głosu. Jaja robię sobie tylko z
    >> Ciebie :)
    > To mi nie przeszkadza. Też sobie z ciebie przecież jajcuję.

    tak, tak...

    >
    >> Sądzisz, że jesteś w stanie mnie obrazić ?
    > Nie, absolutnie nie. Z pewnością nie jestem w stanie tego dokonać i
    > przecież nie próbuję

    tak, tak ;)

    >
    >> Znowu próbujesz się dowartościować. Wydaje Ci się, że komukolwiek jesteś
    >> w stanie dokopać i zacierasz łapki przed monitorem, ze złudnym
    >> przekonaniem, że Twoje słowa robią jakiekolwiek wrażenie.
    > To po co o tym piszesz?

    Żebyś o tym wiedział. Nie czytasz mi chyba jeszcze w myślach ? ;)
    Nie chciałabym, abyś trwał w złudnym przekonaniu, że szlocham po nocach po
    tym, jak nazwałeś mnie prześmieszną kobieciną ;)


    >
    >>> Może powinnaś się z tym przespać i przemyśleć jutro.
    >>> O wynikach nie musisz pisać - wisi mi kalafiorem co sądzisz na dowolny
    >>> temat.
    >> Wow! Jakiś Ty oryginalny! Wisi Ci co ktoś z netu sądzi o czymkolwiek ?
    > Czytaj ze zrozumieniem. Napisałem, że wisi mi _twój_ osąd na dowolny temat
    > i tego się trzymajmy.

    Bądź logiczny. Ja jestem przecież "kimś z netu". A zatem jeżeli wisi Ci mój
    pogląd, to wisi Ci pogląd "kogoś z netu". Nie napisałam "kogokolwiek".


    >
    >> takie osądy
    >> nie są niczym innym, jak wyłacznie świadectwem wystawianym samemu sobie.
    > A przed kim? Przed tobą? Bez jaj.

    No, pewnie, że bez jaj - widziałeś kiedyś kobitę z jajmi ? ;)

    >
    >> I tyle tytułem lekcji ;)
    >> Tylko jak będziesz mi odpisywał to nie zagotuj się i nie zapluj monitora
    > Za późno, mogłaś ostrzec na początku, ze będą takie bzdety.
    > Jak cię czytałem miałem pełną paszczę i nie wytrzymałem - poszło razem ze
    > śmiechem.
    > Proszę przyjść i wyczyścić. ;)

    A nie mówili Ci, że się nie czyta przy jedzeniu ? Sam sobie czyść ;)
    No, chyba, że piłeś - to już pędzę ;)


    >
    >> ;) - pamiętaj, że należy mieć dystans do samego siebie i otaczającego nas
    >> świata ;)
    > Och, sensei...

    Nie lubię Wschodu... Mów do mnie "Mistrzu" ;)

    >
    >> Monika (ubawiona coraz bardziej)
    > I to mnie cieszy. Lubię ludzi zadowolonych, choćby bez sensu i powodu.

    Ubawiony to nie to samo co zadowolony... Czy ktoś tu wspominał coś o
    czytaniu ze zrozumieniem ? ;)


    Monika :)


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1