eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodwie nastolatki na drzewie › Re: dwie nastolatki na drzewie
  • Data: 2023-04-05 20:08:10
    Temat: Re: dwie nastolatki na drzewie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 05.04.2023 o 19:51, Shrek pisze:

    >> Spróbuj zrozumieć, ze przyznanie się, lub nie przez policjanta jest
    >> absolutnie bez znaczenia. W protokole jest opisane, jak ustalono
    >> tożsamość.
    > Spróbuj zrozumieć, ze przyznanie się, lub nie przez obywatela jest
    > absolutnie bez znaczenia. W protokole jest opisane, jaki numerek z kk/kw
    > mu przypiasano i w tym kierunku będzie się toczyć postępowanie -
    > zwłaszcza jak z jakiegoś powodu zmieni się prowadzący - będzie wierzył
    > numerkom w papierach czy zapewnieniom obywatela że to absolutnie bez sensu?

    Mnie do tego przekonujesz? Taż od początku Ci pisze, że znaczenie ma sam
    fakt przedstawienia zarzutu. To, czy się przyzna niewielki. Jeśli
    zacznie wyjaśniać i powie o rzeczach, o których wie tylko sprawca, no to
    już zaczyna mieć to znaczenie - bo skąd wiedział? Natomiast w prostych
    sprawach, gdzie wina jest oczywista, a sprawca się przyznaje i poddaje
    dobrowolne karze wszystkim upraszcza to życie. Bo postępowanie, to też
    dolegliwość dla podejrzanego.

    >> Ale wybiera się jedną z możliwości, a nie wszystkie. A jest masa
    >> sytuacji, w których formalnie kilka przepisów pasuje.
    > Mówimy o sytuacji w której żaden numerek nie pasuje, bo nie ma
    > przesłanek a ty postulujesz wpisanie jakiegokolwiek "żeby zacząć a potem
    > się potem zmieni albo umorzy - niech się inni martwią"

    Nigdy czegoś takiego nie postulowałem. To jest Twój wymysł, z którym
    ofiarnie walczysz.
    >
    >> Spróbuj ogarnąć - wiem, to bedzie trudne - że masz tu na tych dwóch
    >> końcach dwóch obywateli.
    > A nawet trzech - kulson to też obywatel.

    Postaci mitycznych nie wliczamy.
    >
    >> Podejście, że uznajemy, ze racje ma zawiadamiający, boi głośniej
    >> krzyczy jest złym pomysłem.
    > Dlatego najlepiej go spławić, bo jak jak nie przyprowadził rzeszy
    > współoszukanych to się nie liczy - nie ma przesłanek - tak?

    Nikt nikogo nie spławia. Po prostu trzeba ocenić, czy są wystarczające
    przesłanki do tego, by uznać to za oszustwo. Przy czym nikt nie jest
    nieomylny i policjant może to źle ocenić. Są sprawy oczywiste i są
    takie, ze każda z tych decyzji jest dobra.

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1