eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodług (pewna sprawa) - proszę o radę › Re: dlug (pewna sprawa) - prosze o rade
  • Data: 2004-05-17 20:09:50
    Temat: Re: dlug (pewna sprawa) - prosze o rade
    Od: Catbert <v...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 5/15/2004 4:13 PM, Przemek wrote:
    > Witam,
    >
    > Te 800PLN, to jest pewnie po to żeby go nie oskarżono o wyłudzenie
    > 286KK.Albo jak coś to będzie jakiś punkt zaczepienia przy ewentualnej
    > obronie - stara się spłacić zaległość. Ale to dokładnie powinni ocenić
    > fachowcy.

    Jeżeli sprawca chce uniknąć odpowiedzialności karnej (np. redukcja do
    zawiasów) powinien wystąpić z propozycja ugody (naprawienie szkody) -
    ale kwota powinna być cała, a nie część, a propozycja ugody powinna być
    wyartykułowana (pisemnie) i przyjęta (bądź nie).
    Jeżeli pokrzywdzonemu nie spieszy sie do kasy i zależy na całości, to
    powinien potraktowac pieniądze jako depozyt na zabezpieczenie
    dochodzonych roszczeń, a nie "częściową spłatę" - papug domniemanego
    sprawcy może spychać sprawe w kierunku cywilnej - np. tak, zwracamy
    tylko tyle, bo reszta poszła na koszty, jak było umówione, "zamawiający"
    wiedział, że jest ryzyko i z nim się godził, tak zwracamy dopiero teraz,
    bo nigdy nie wycofano zamnówienia, a pokrzywdzony mówił, że poczeka na
    coś odpowiedniego - albo inne podobne bzdety.

    Można też nie przyjąć ugody w postaci równowartości kwoty z odsetkami,
    (nie wolno jednak wywierać presji, straszyć, grozić) i - odpowiedzieć
    papugowi bełkotem: "wie pan, ten samochód to miał być dla ojca, on go
    nie miał i musiał chodzić zimą na piechotę i się często zaziębiał i duzo
    na leki wydawał, płasz ciepły kupić musiał i raz nawet, jak szedł
    wieczorem, to autobus go w tym płaszczu ochlapał".

    Jak papug mądry, a pacjent ma z czego zapłacić, to da więcej - jak nie
    ma, pewnie woli odsiadkę.

    Skoro papug proponuje quasi - ugodę - znaczy ocenia, że klient może
    sprawę przegrać.
    Osobiście zapoznałbym adwokata z całokształtem i poddał jego ocenie
    szanse - ale - to tylko moje zdanie, ponadto taki krok nie będzie za
    darmo, a na zwrtot "inwestycji" można czekać długo.

    Natomiast utrzymywanie kontaktu telefonicznego, informacja, że "już
    zwracam" jest charakterystyczna dla oszustów - polega na rozbrajaniu
    emocji pokrzywdzonego i odwoływaniu się do uczuć wyższych - przeciętna
    osoba nie dąży zwykle aktywnie do wsadzenia drugiej do pudła za 2k zł,
    wystarczy ją trochę "pogłaskać" - np. chora żona, klęski żywiołowe etc.

    Pzdr: Catbert

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1