eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy autobus ma specjalne prawa ? › Re: czy autobus ma specjalne prawa ?
  • Data: 2008-12-05 22:34:48
    Temat: Re: czy autobus ma specjalne prawa ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0812051152110.1364@quad...

    >>> Co by się stało gdybym nie zdarzył wyhamować i uderzył w delikwenta?
    >> Kierujący autobusem odpowiadał by za spowodowanie kolizji / wypadku. On
    >> może z tej zatoczki wyjechać dopiero po tym, jak się upewni, że nie
    >> spowoduje to zagrożenia.
    > Tak dla porządku - z faktu, ze kierowcy autobusu "tak nie wolno robić"
    > nie wynika uchylenie zobowiązania kierowcy pojazdu który wtranżoli się
    > w bok wyjeżdżającego autobusu.
    >
    > Oczywiście z winą "za wypadek" j.w.
    > Winy kierowcy "za nieułatwienie wyjazdu" to nie umniejsza - acz wiąże
    > się
    > tylko z odpowiedzialnością za wykroczenie i bez odpowiedzialności
    > za szkodę.

    Zgadzam się. Za kolizję / wypadek będzie odpowiadał kierowca autobusu, ale
    faktycznie odpowiedzialność kierującego za nieułatwienie wyjazdu jest
    możliwa. W praktyce przeważnie ciężko wykazać, czy kierujący miał czas na
    to, by ustąpić autobusowi drogę i nie spotkałem się z karaniem za takie
    wykroczenie.
    >
    > Idzie mi aby to podkreślać, bo wyciąganie (szczególnie przez
    > kierujących)
    > domniemania że "skoro jemu nie wolno to ja mogę" jest błędne - na
    > przykład przed przejściem dla pieszych, z tego że pieszemu nie wolno
    > wejść "wprost pod pojazd" nie wynika prawo domniemania że "w takim
    > razie mogę jechać". Figę możesz[1], jak pieszy *znajdzie się* (już)
    > na przejściu, nawet łamiąc przepisy, to będzie *tam i wtedy* miał
    > pierwszeństwo, a winę można mu przypisać tylko o ile kierowca
    > *nie mógł* przewidzieć że (ów pieszy) *może* tam się znaleźć.
    > [1] to oczywiście nie do Ciebie :) tylko do potencjalnego kierującego
    > pt. "on mi nie może".

    Tu przywołałeś ogólną zasadę, która oczywiście obowiązuje zawsze.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1