eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawociąża a likwidacja zakładu pracy › Re: ciąża a likwidacja zakładu pracy
  • Data: 2007-08-09 06:27:25
    Temat: Re: ciąża a likwidacja zakładu pracy
    Od: "mati" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Oh, dziękuję za tak kostruktywną krytykę. Postaram się sprostać Twoim
    wymaganiom i może bardziej szczegłówo opiszę sytuację - obie firmy to
    międzynarodowe korporacje mające swoje oddziały w Polsce. Jedna z tych firm
    wykupiła drugą w wyniku czego na rynku Polskim pozostnie jedynie jedno
    przedstawicielstwo. Nie wiem dokładnie jak przebiegać będzie likwidacja
    placówki, w której pracuje żona ale na pewno produkty sprzedawane przez
    firmę żony będą teraz rozprowadzane przez przedstawicielstwo firmy
    przejmującej. A pytanie jest chyba jasne - czy w takich okolicznościach
    ulega rozwiązaniu umowa o pracę żony czy też nie.

    Mateusz

    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:f9dc7g$tpg$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:f9dblv$tb4$1@news.dialog.net.pl Jotte
    > <t...@w...spam.wypad.polska> pisze:
    >
    >>> kwestia wydaje się być prosta, ale warto zastanowić się nad opisaną
    >>> przez ciebie sytuacją - czy rzeczywiście mamy do czynienia z
    >>> likwidacją czy może jednak z przejście zakładu pracy na innego
    >>> pracodawcę;
    >> Wątkosprawca napisał wyraźnie - likwidacja, więc nie ma co dywagować.
    >> W przypadku przejęcia można by poczytać:
    >> http://42.pl/u/tI9
    >> http://42.pl/u/tIb
    >
    > Chociaż przyszło mi do głowy, że może on nie sprostał zadaniu pytania.
    > Pisze, że firma w której centrali jego żona pracowała już _została_
    > wykupiona. I zeznaje, że teraz ta centrala będzie zlikwidowana (należy
    > rozumieć - przez nowego właściciela). Z tego by wynikało, że mamy do
    > czynienia z likwidacją stanowiska pracy z przyczyn reorganizacji, a
    > wówczas twoje domniemania mają sens.
    > Natomiast dociekanie co autor nie umiejący zadać pytania miał naprawdę na
    > myśli sensu większego nie mają. ;)
    >
    > --
    > Jotte


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1