eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobyły pracodawca udziela informacji bez mojej zgody › Re: były pracodawca udziela informacji bez mojej zgody
  • Data: 2013-11-04 13:07:15
    Temat: Re: były pracodawca udziela informacji bez mojej zgody
    Od: andromeda <j...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 02 Nov 2013 12:43:26 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    > On Sat, 2 Nov 2013, andromeda wrote:
    >
    >> Dnia Fri, 01 Nov 2013 21:07:49 +0000, m4rkiz napisał(a):
    >>
    >>> jezeli nie klamie i nie lamie ustawy o ochronie danych osobowych to w
    >>> zasadzie nic,
    >>
    >> Ja się nie zgadzam z treścią tych referencji, a więc kłamie.
    >>
    >> Temu Pracodawcy nie udzielałem pozwolenia na udzielanie tego rodzaju
    >> informacji.
    >
    > No to zbierając uwagi widziane w wątku razem mamy:
    > 1. Wyrażasz DWA stanowiska, które mają ze sobą tylko luźny
    > związek, nawet jak Ci się wydaje, że jest inaczej.
    > Pierwsze z nich to zarzut że kłamie - tyle, że nie
    > zawiera zastrzeżenia "moim zdaniem", nie piszesz również nic czy MASZ
    > DOWODY że kłamie, ergo, sam zarzut kłamstwa jest wątpliwy (przypomnę -
    > komentować możemy tylko to co wiemy, a więcej nic nie napisałeś, poza
    > tezą istnienie implikacji że brak Twojej zgody oznacza kłamstwo,
    > ewidentnie nieprawdziwą: popatrz na to tak, Ty nie wyrazisz zgody na
    > fakt że Ziemia jest z grubsza kulista i wychodzi że to kłamstwo)
    > Drugie, ODRĘBNE, to implikacja jakoby brak zgody
    > miał mieć jakiś skutek.
    > To nie jest tak, że na oddychanie, pisanie na grupę
    > czy wymianę opinii o pracownikach lub pracodawcach potrzeba ZGODY.
    > Przeciwnie, do zakazu trzeba umieć podać "podstawę"!
    >
    > A trzecie i chyba najważniejsze jeszcze nie zostało
    > skomentowane, mianowicie:
    >
    >>> tak samo jak on nie moze nic zrobic kiedy ty rozmawiasz z jego
    >>> potencjalnymi pracownikami na jego temat
    >>
    >> Czyli nagranie rozmowy i na youtube, albo nagranie mojej opinii i na
    >> youtube.
    >
    > ...wychodzi, że nie widzisz różnicy między "udziałem"
    > a opublikowaniem. A ona bywa, i to dość istotna.
    > Zarówno jeśli przez "udział" rozumieć wymianę opinii
    > jak i utrwalanie treści.
    >
    > pzdr, Gotfryd

    Poruszyłem ten wątek dlatego aby dowiedzieć się jak przed takimi
    sytuacjami najskuteczniej się bronić. Nie może być tak aby Ktoś kogoś
    obgadywał i odbywało się to bezkarnie jeżeli tak jest to przyznam że w
    Polsce Prawo nie broni poszkodowanego co jest dla mnie nie do przyjęcia,
    To być może jest temat do innego tematu...

    Wszystkie odpowiedzi przeczytałem, za co bardzo dziękuję.

    W jednej z wypowiedzi natknąłem się że Pracodawca zwolnił pracownika za
    "lenistwo", a może dlatego że nie pasował do tego stanowiska pracy? Są
    różni ludzie i pracownicy, niektórzy są wolniejsi ale za to dokładniejsi
    inni szybcy i mało precyzyjni, a jeszcze innym wcale się nie chce
    pracować, co wcale nie znaczy że na odpowiednim stanowisku ta osoba nie
    sprawdziła by się. W swojej karierze i przypomina mi się Osoba która
    wykonywała swoją pracę Szybko ale "byle jak"-bez przerwy trzeba było po
    niej poprawiać . Codzienne do pracy przychodziła pijana, aż pewnego dnia
    skończyło się to zwolnieniem (nie dyscyplinarnym). Dzisiaj po kilku
    latach nie odważyłbym się ocenić tej Osoby, bo być może obecnie jest to
    już Ktoś zupełnie inny.
    Jak już pisałem obecnie pracuję, ale poszukuję pracy tylko dlatego że
    Ktoś w obecnym Zakładzie powiedział że "poszuka sobie innego pracownika",
    a więc życzę Mu powodzenia bo ja już znalazłem kilka ofert pracy i każda
    z nich płacowo lepsza co najmniej o 1000 zł netto. I co teraz? powiedzmy
    że za kilka lat znowu będę zmieniał pracę, ktoś zadzwoni do obecnego
    Zakładu i uzyska odpowiedź negatywną tylko dlatego że odmówiłem wykonania
    polecenia które jest przestępstwem karnym (zgodnie z KP).

    Zakład który obecnie wystawia negatywną "opinię" wypłacał mikro zarobek,
    ale i pracy nie było za dużo. Nie było problemu z podnoszeniem swoich
    kwalifikacji. Pracując w tym Zakładzie, ze wszystkich swoich obowiązków
    wywiązywałem się prawidłowo, nie spóźniałem, nie wspomnę o jakimś
    nadużywaniu czegokolwiek. Nie mam żadnych "kar", spóźnień,
    nieusprawiedliwionych obecności. A więc skąd ta opinia?

    Może twarz się nie podobała? a może ubranie? Wydaje mi się że "za to"
    można zwolnić bez podania przyczyny (takie prawo), ale nie można
    wystawiać komuś negatywnej opinii jeżeli pracownik wykonywał obowiązki
    sumiennie.

    Tu chcę nawiązać do przytoczonego wcześniej "leniwego pracownika" którego
    jeżeli żadnych przewinień nie dokonał, można "zwolnić bez podania
    przyczyny", na zasadzie "idź sobie ja Ciebie już nie chcę" -takie prawo
    Pracodawcy jak i pracownika.

    Wrócę do nagrania rozmowy z tzw "prowokacją". Jeżeli były Pracodawca nie
    udzieli żadnej odpowiedzi, albo ocenia byłego pracownika obiektywnie w
    zakresie wykonywania pracy to "nie ma prowokacji", bo z czym?. Już kiedyś
    dla żartów odpowiadałem na ofertę z wymaganiami kosmicznymi ale moje
    wymagania też były kosmiczne -po 5 latach do dzisiaj ta fIRMA dalej szuka
    pracownika (aż dziw że jeszcze istnieje). Jeżeli zadzwonię do byłego
    pracodawcy przedstawiając się jako Ktoś kto chce sprawdzić byłego
    pracownika i jeżeli ta rozmowa dotyczy mnie to chyba mogę to upublicznić
    (choć to może też nie jest w moim interesie), albo zanieść do sądu i
    ośmieszyć takiego pracodawcę.

    Nie wierzę że nie można z tym nic zrobić.
    Jeżeli Ktoś wie jak to zrobić to proszę o podpowiedź.

    Pozdrawiam
    Artur












    --

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1