eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ojciec porywa dziecko
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 21. Data: 2008-03-10 07:16:19
    Temat: Re: [bluzgi] Re: Ojciec porywa dziecko
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:fr25uq$bok$2@inews.gazeta.pl...

    > ale trafne

    co trafne?
    to ze jak 12 tygodniowemu szczeniakowi nie wiezmiesz smierdzacego kocyka, to
    beda cie animalsi scigac?

    czy moze te wypociny o zmianie otoczenia dziecka?

    jedno i drugie jest ch.. warte i g... prawda

    a najsmutniejsze jest to o czym szomiz nie raczyl napisac, to ze nasze durne
    prawo czesto zmusza ktoregos z rodzicow wlasnie do takich krokow, poniewaz np
    matka w swietle prawa, moze nie wykonywac sadowego wyroku nakazujacego jej
    umozliwienie kontaktow ojca z dziecmi i taka sytuacja trwa latami, wtedy dopiero
    jest bezsens bo dzieci pozbawionetego kontaktu zaczynaja ojca traktowac jak
    zupelnie obca osobe, dodatkowo jeszcze odpowiednio indoktrynowane przez kochana
    mamusie


  • 22. Data: 2008-03-10 12:02:33
    Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Animka pisze:
    > W dniu 2008-03-09 21:30 666 pięknie wystukał/a:
    >> I polska matka natychmiast przegrywa z ojcem dziecka przed obcym sądem
    >> (włoskim, australijskim, kanadyjskim).
    >> Z przyczyn oczywistych, na które polskie zniewiesciałe sądy rodzinne
    >> są ślepe.
    >> Więc teraz jest szansa, że ojciec wygra przed sądem belgijskim.
    >> Łebski ojciec, brawo!
    >> BTW przewidywałem ;-))
    >
    > Tak się zastanawiam, czy teraz wszyscy będziecie porywać dzieci, żeby na
    > nie nie płacić alimentów. Zamorzylibyście chyba te dzieci głodem.

    Solidarność jajników się tanią demagogią odezwała...

    Primo: nie uogólniaj, kobieto, bo zaraz ktoś może uogólnić, że wszystkie
    kobiety to takie tępe stworzonka, co to nie potrafią poszczególnych
    różnych osób odróżnić ;->

    Secundo: to, że ów facet alimentów nie chciał płacić nie oznacza, że
    chciał dziecko zagłodzić, a twierdzenie, że w tym celu dziecko porwał to
    absurd do kwadratu. On tych alimentów nie chciał płacić de facto matce -
    a dziecko "porwał", bo sam chciał się nim zająć i utrzymywać. Jakby
    tylko nie chciał płacić alimentów, to miał mnóstwo innych znacznie mniej
    ryzykownych metod.



  • 23. Data: 2008-03-10 13:38:13
    Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
    Od: "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:fr25tl$bok$1@inews.gazeta.pl...

    > Jeżeli żona nie będzie wiedziała gdzie jedziesz, to tak jest to porwanie i
    > jeśli żona takowe zgłosi to będą cię na serio szukać i na serio cię w
    > sadzą, przynajmniej na początku.

    A jeżeli ojciec nie będzie wiedział, gdzie pojechała matka z dzieckiem ??
    Też może zgłosić porwanie i matkę bedzie ścigać policja ??

    Pozdro Przemek



  • 24. Data: 2008-03-10 14:57:56
    Temat: Re: [bluzgi] Re: Ojciec porywa dziecko
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    szerszen wrote:
    >
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w
    > wiadomości news:fr25uq$bok$2@inews.gazeta.pl...
    >
    >> ale trafne
    >
    > co trafne?
    > to ze jak 12 tygodniowemu szczeniakowi nie wiezmiesz smierdzacego
    > kocyka, to beda cie animalsi scigac?
    >
    > czy moze te wypociny o zmianie otoczenia dziecka?
    >
    > jedno i drugie jest ch.. warte i g... prawda

    masz dzieci, czy tylko oglądałeś na obrazku

    >
    > a najsmutniejsze jest to o czym szomiz nie raczyl napisac, to ze nasze
    > durne prawo czesto zmusza ktoregos z rodzicow wlasnie do takich krokow,
    > poniewaz np matka w swietle prawa, moze nie wykonywac sadowego wyroku
    > nakazujacego jej umozliwienie kontaktow ojca z dziecmi i taka sytuacja
    > trwa latami, wtedy dopiero jest bezsens bo dzieci pozbawionetego
    > kontaktu zaczynaja ojca traktowac jak zupelnie obca osobe, dodatkowo
    > jeszcze odpowiednio indoktrynowane przez kochana mamusie

    a co ma jedno wspólne z drugim.
    jeden kretynizm usprawiedliwiasz drugim.


  • 25. Data: 2008-03-10 15:00:23
    Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Andrzej Lawa wrote:
    > witek pisze:
    >
    >> Jeżeli żona nie będzie wiedziała gdzie jedziesz, to tak jest to
    >> porwanie i jeśli żona takowe zgłosi to będą cię na serio szukać i na
    >> serio cię w sadzą, przynajmniej na początku.
    >
    > Podstawę prawną poproszę...
    miałeś ostatnio w gazetach


  • 26. Data: 2008-03-10 16:07:41
    Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
    Od: JaromirD <r...@q...pl>

    witek wrote:

    > JaromirD wrote:
    >> witek wrote:
    >>
    >>> JaromirD wrote:
    >>>> Czytam właśnie informację o 11-miesięcznym dziecku wywiezionym przez
    >>>> ojca do Belgii:
    >>>> http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,50042
    86.html
    >>>> i zastanawia mnie jedna rzecz - ojciec ma pełnię praw rodzicielskich
    >>>> dodatkowo on i syn mają obywatelstwo belgijskie więc skąd zarzut
    >>>> "zmuszenia przemocą do wydania dziecka"? Przecież to jego dziecko, do
    >>>> którego ma pełne prawo.
    >>>>
    >>>
    >>> Nie.
    >>> To ich dziecko i oboje mają pełne prawa dopóki sąd jednego z nich praw
    >>> rodzicielskich nie pozbawi.
    >>
    >> To prawda. I dlatego, ponieważ to (też) jego dziecko, mógł je zabrać ze
    >> sobą do swojego domu w Belgii.
    >
    > Nie nie mógł.


    Dlatego, ponieważ, że?
    >
    > I gdzie tu porwanie? I jak mógł zmusić do wydania
    >> dziecka które jest (też) jego? Czy jeśli ja - mimo sprzeciwów żony -
    >> zabiorę dziecko ze sobą na spacer, do rodziny na drugi koniec Polski, czy
    >> też mojego drugiego domu w innym kraju to je porywam?
    >
    > Jeżeli żona nie będzie wiedziała gdzie jedziesz, to tak jest to porwanie
    > i jeśli żona takowe zgłosi to będą cię na serio szukać i na serio cię w
    > sadzą, przynajmniej na początku.

    Z reguły unikam takich sformułowań, ale teraz aż się prosi: pop...iło Cię?

    JaromirD

    --
    W adresie jest "o" - nie "q".


  • 27. Data: 2008-03-10 16:51:13
    Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    witek pisze:
    > Andrzej Lawa wrote:
    >> witek pisze:
    >>
    >>> Jeżeli żona nie będzie wiedziała gdzie jedziesz, to tak jest to
    >>> porwanie i jeśli żona takowe zgłosi to będą cię na serio szukać i na
    >>> serio cię w sadzą, przynajmniej na początku.
    >>
    >> Podstawę prawną poproszę...
    > miałeś ostatnio w gazetach

    Oszczędzam lasy i nie kupuję gazet.

    Poproszę podstawę prawną.


  • 28. Data: 2008-03-10 17:05:36
    Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Przemek Lipski wrote:
    > U?ytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisa? w wiadomo?ci
    > news:fr25tl$bok$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Je?eli ?ona nie bedzie wiedzia?a gdzie jedziesz, to tak jest to porwanie i
    >> je?li ?ona takowe zg?osi to bed? cie na serio szukaae i na serio cie w
    >> sadz?, przynajmniej na pocz?tku.
    >
    > A je?eli ojciec nie bedzie wiedzia?, gdzie pojecha?a matka z dzieckiem ??
    > Te? mo?e zg?osiae porwanie i matke bedzie ?cigaae policja ??
    >

    A dlaczego by nie.



  • 29. Data: 2008-03-10 17:10:17
    Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    JaromirD wrote:
    > witek wrote:
    >
    >> JaromirD wrote:
    >>> witek wrote:
    >>>
    >>>> JaromirD wrote:
    >>>>> Czytam właśnie informację o 11-miesięcznym dziecku wywiezionym przez
    >>>>> ojca do Belgii:
    >>>>> http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,50042
    86.html
    >>>>> i zastanawia mnie jedna rzecz - ojciec ma pełnię praw rodzicielskich
    >>>>> dodatkowo on i syn mają obywatelstwo belgijskie więc skąd zarzut
    >>>>> "zmuszenia przemocą do wydania dziecka"? Przecież to jego dziecko, do
    >>>>> którego ma pełne prawo.
    >>>>>
    >>>> Nie.
    >>>> To ich dziecko i oboje mają pełne prawa dopóki sąd jednego z nich praw
    >>>> rodzicielskich nie pozbawi.
    >>> To prawda. I dlatego, ponieważ to (też) jego dziecko, mógł je zabrać ze
    >>> sobą do swojego domu w Belgii.
    >> Nie nie mógł.
    >
    >
    > Dlatego, ponieważ, że?

    Dlatego ze to nie jest tylko jego dziecko.


    >> I gdzie tu porwanie? I jak mógł zmusić do wydania
    >>> dziecka które jest (też) jego? Czy jeśli ja - mimo sprzeciwów żony -
    >>> zabiorę dziecko ze sobą na spacer, do rodziny na drugi koniec Polski, czy
    >>> też mojego drugiego domu w innym kraju to je porywam?
    >> Jeżeli żona nie będzie wiedziała gdzie jedziesz, to tak jest to porwanie
    >> i jeśli żona takowe zgłosi to będą cię na serio szukać i na serio cię w
    >> sadzą, przynajmniej na początku.
    >
    > Z reguły unikam takich sformułowań, ale teraz aż się prosi: pop...iło Cię?

    To że ci się tak wydaje, nie oznacza że tak jest.

    Jeżeli jedno z rodziców ma uzasadnione podejrzenia, że drugi zabrał
    dziecko i nie zamierza wrócić to policja jest jak najbardziej właściwym
    miejscem.


  • 30. Data: 2008-03-10 20:08:51
    Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Andrzej Lawa wrote:
    > witek pisze:
    >> Andrzej Lawa wrote:
    >>> witek pisze:
    >>>
    >>>> Jeżeli żona nie będzie wiedziała gdzie jedziesz, to tak jest to
    >>>> porwanie i jeśli żona takowe zgłosi to będą cię na serio szukać i na
    >>>> serio cię w sadzą, przynajmniej na początku.
    >>>
    >>> Podstawę prawną poproszę...
    >> miałeś ostatnio w gazetach
    >
    > Oszczędzam lasy i nie kupuję gazet.
    >
    > Poproszę podstawę prawną.

    prąd też oszczędzasz. Poszukaj w internetowych wydaniach.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1