eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnalazłem se motocykl › Re: Znalazłem se motocykl
  • Data: 2023-08-17 23:02:55
    Temat: Re: Znalazłem se motocykl
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 17.08.2023 o 18:28, Shrek pisze:

    >>> Do roboty się przy zaginięciu przykładać. Jak ktoś się do mediow
    >>> przebije to wychodzi zwykle z tego taki sam obraz jak z moim moto -
    >>> wszyscy coś robią ale praktycznie nikt nie szuka:(
    >> Nikt nie szuka.
    >> Bo i gdzie szukac, jesli "wyszedl z domu i nie wrócił"?
    > Trzeba zacząć od miejsca gdzie go ostanio widziano, wywiadu
    > środowiskowego itp. No ale parafrazujac roberta - po co łazizić po
    > dzielni jak wiadomo że go na miejscu zaginięcia nie ma, bo przecież
    > zaginął?

    Taki sposób jest dobry do znajdowania zwłok zaginionych, a nie żywych.
    Jak chcesz go uratować, znaleźć, to się nie sprawdza, bo on idzie, a Ty
    wolniej rozpytujesz. Jeśli informacja o zaginięciu jest w miarę świeża
    (pokłócili się, powiedział, że idzie się powiesić i poszedł) to działasz
    wielokierunkowo:

    1) Oczywiście lokalizacja telefonu - jak ma. Portale społecznościowe, bo
    czasem jeszcze pisze z Wi-Fi i po adresie IP daje się coś ustalić.

    2) Ciągniesz w kierunku w którym poszedł oglądając kamery, rozpytując
    ludzi, używając psa - dokąd się da.

    3) Wyznaczasz rejon, którego raczej nie opuścił, okrążasz, patrolujesz,
    przeczesujesz z psami (inne niż tropiące), dronami, śmigłowcami. Przy
    okazji sprawdzasz dostępne kamery i jeśli gdzieś natrafisz na ślad, to
    na nowo od tego miejsca wyznaczasz strefy, bo tam był - to robi wiele
    zespołów.

    4) Rozmawiasz z tymi, co znali zaginionego: gdzie chodził na piwo, gdzie
    chodził sie modlić, gdzie chodził na spacery - i patrolujesz to, bo może
    tam poszedł.

    Ale to się sprawdza, krótko po zaginięciu.

    Długo po zaginięciu nie ma sensu odwalać takich sztuk, bo osoba albo
    gdzieś poszła, posiedzi i się znajdzie, albo nie żyje. Przykre, ale
    znalezienie świeżych zwłok jest trudne. Nie jeden raz przeszukiwano dany
    teren, a na nim znajdowano zwłoki, jak zaczynały gnić.

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1