eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZatrudnienie na czarno › Re: Zatrudnienie na czarno
  • Data: 2004-05-25 22:41:15
    Temat: Re: Zatrudnienie na czarno
    Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam

    Rozważywszy wszystkie za i przeciw, Lookasik napisał(a):
    >
    > zgadzam sie z Toba ,ze poznawanie specyfiki pracy to co najmniej dziwna
    > praktyka ale z drugiej strony trzeba wziasc pod uwage ,ze czlowiek po
    > studiach nie ma zadnego doswiadczenia i powiem szczerze ,ze sam nie
    > zatrudnilbym legalnie kogos do pracy bez gwarancji ,ze bedzie swoja prace
    > wykonywal wlasciwie.

    Wiec zatrudnilbys nielegalnie. Przykro mi, ale nie widze roznicy
    pomiedzy Toba, a tymi "kapitalistycznymi krwiopijcami":-/
    Po to ustanowiono prawo, zeby ineteresy kazdej grupy
    wyposrodkowac uczciwie. I pracodawcy i zatrudnionego.
    Po to jest okres probny ujety w kodeksie pracy. Wiekszosc z tych
    zlodziei (znow emocjonalnie:-) zatrudnia na maksymalny okres
    probny, nie by dobrze nauczyc pracownika, ale by mniej placic. 3
    miesieczny okres stosuje sie, gdy jest to praca zwiazana ze
    szczegolnie wielka odpowiedzilnoscia materialna, czy jakos tak.
    Mozemy bzdurnie zalozyc, ze obcowanie ze starym pecetem wartosci
    razem z oprogramowaniem 1000 zl jest takie.
    Po okresie probnym mozna zatrudnic na okreslony czas, potem
    jeszcze jeden raz. Czego sie boisz pracownika?:-)
    Niech będzie tylko czystym teoretykiem, ale nie lam prawa w imie
    _swoich_osobistych_ korzysci majatkowych. Naruszajac czyjas
    godnosc.


    > prywaciarz to nie instytucja charytatywna przecie...

    Ale niech nie staje sie przestepca na wlasne zyczenie. Nikt go
    nie zmusza do lamania prawa.

    > w budzetowce tez nie placa za nadgodziny..

    Wojsko? Policja? Tam jest inaczej z czasem pracy.
    Domyslam sie, ze nie pracowales nigdy w prywatnej firmie.

    > niestety mamy taki rynek pracy a
    > nie inny

    Niestety.

    > a druga sprawa to nasza kiepska wydajnosc

    Mow za siebie;-P

    > i organizacja pracy..

    Po to mam przelozonego, zeby ja zorganizowal:-)
    Zartowalem. Po to wspolczesny pracownik ma 100 specjalnosci, by
    mogl zastepowac, w dozwolonych granicach, niekompetentnych
    przelozonych.

    > dlatego szczerze mowiac uwazam ,ze jesli firma jest rozwojowa i pracownik ma
    > szanse uzyskiwac doswiadczenie i w przyszlosci awans to warto zacisnac zeby
    > i troche pocharowac....

    Ile? Rok, dwa, trzy? Nie znasz atmosfery tamtej firmy.
    Moze w skrocie. Przeczytalem kiedys ksiazke amerykanskiego
    pastora, ktory prowadzi firme. Tytulu nie pamietam.
    Cos jakby "Bycie przywodca". Nie tylko politycznym. Takze
    dyrektor, prezes, kierownik sa przywodcami. Na podstawie wlasnych
    doswiadczen opisal jak powinno sie rzadzic. To co zastalem w tej
    firmie bylo dokladnym zaprzeczeniem kazdego zdania tej ksiazki.
    Wystarczy? Az dziwne, ze moja b.firma jeszcze sie trzyma. To
    dzieki takim potulnym owcom, co zostaly i zap... po kilkanascie
    godzin. Nazywajac ich owcami, nie robie tego ze zlosliwosci. Owca
    czasem trzeba byc, by przezyc. Mnie owcza skora za bardzo
    grzala:-) i ja zrzucilem.

    --
    Pozdrawiam
    Zbyszek, s...@p...onet.pl s...@p...com
    PGP key: 0x58E0356F
    Nie komentujemy i nie komentujemy, dlaczego nie komentujemy.
    (C) by Boguslaw Majewski - MSZ

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1