eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem › Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!2.eu.feeder.erj
    e.net!feeder.erje.net!usenet.blueworldhosting.com!diablo1.usenet.blueworldhosti
    ng.com!peer03.iad!feed-me.highwinds-media.com!news.highwinds-media.com!peer02.a
    ms1!peer.ams1.xlned.com!news.xlned.com!feeder.cambriumusenet.nl!feed.tweaknews.
    nl!posting.tweaknews.nl!fx05.ams1.POSTED!not-for-mail
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    From: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
    Subject: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    References: <uuqblv$iq29$1@news.icm.edu.pl> <v00k95$o19$1$Shrek@news.chmurka.net>
    <h%ZUN.75868$lu2.11864@fx15.ams1> <v026k7$fbs$1$Shrek@news.chmurka.net>
    <Hk1VN.1573$szn3.104@fx07.ams1> <v02b02$hri$2$Shrek@news.chmurka.net>
    <V%2VN.57980$Lw2.46269@fx11.ams1> <v03656$9j5$1$Shrek@news.chmurka.net>
    <LikVN.22977$RQ2.14865@fx01.ams1> <v04ocj$pls$1$Shrek@news.chmurka.net>
    <vsmVN.478696$7uxe.335856@fx09.ams1>
    <v06dsh$806$1$Shrek@news.chmurka.net> <thCVN.56747$hv2.5501@fx14.ams1>
    <v07eji$3f2$2$Shrek@news.chmurka.net>
    <kuIVN.478700$7uxe.115413@fx09.ams1> <v08jdu$1mg60$1@dont-email.me>
    <iTXVN.77250$lu2.45948@fx15.ams1> <v0auk1$2apfc$1@dont-email.me>
    <ZTgWN.479249$7uxe.336404@fx09.ams1> <v0dd0s$2vabc$1@dont-email.me>
    <Z4CWN.102181$au2.65347@fx12.ams1> <v0ing8$bcb6$1@dont-email.me>
    User-Agent: slrn/1.0.3 (Linux)
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 108
    Message-ID: <_djXN.2327$OCu5.2273@fx05.ams1>
    X-Complaints-To: a...@t...nl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 28 Apr 2024 03:18:18 UTC
    Organization: Tweaknews
    Date: Sun, 28 Apr 2024 03:18:18 GMT
    X-Received-Bytes: 6044
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:850379
    [ ukryj nagłówki ]

    On 2024-04-27, Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
    > W dniu 26.04.2024 o 01:56, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2024-04-25, Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
    > Bo to jest bałagan w głowie.
    >
    >> Właśnie może mieć to całkiem poukładane.
    >
    > Da się poukładać wiedzę (naukową, medyczną) i zmartwychwstanie? Czy
    > choćby chodzenie po wodzie?

    Jak najbardziej. To jest właśnie kwestia dopasowania sobie pewnych
    faktów do własnego modelu światopoglądowego. Co się da wyjaśnić nauką,
    wyjaśniamy nauką, co się nie da wyjaśnić, mówimy, że się nie da, a
    wierzący mówią o interwencji boskiej. Tak jak w przykładzie, który dałem
    wcześniej Szrekowi, niewielu chyba znajdzie się wierzących, którzy
    uważają, że silnik spalinowy działa dzieki boskiej interwencji.

    Tak z ciekawości, zerknąłem jak różne osoby zajmujące się nauką widzą
    religie, tu np. wywiad z jednym ze znaczących amerykańskich naukowców
    zajmujących się badaniem ludzkiego genomu.
    https://www.scientificamerican.com/blog/cross-check/
    one-of-the-worlds-most-powerful-scientists-believes-
    in-miracles/

    Przy czym on najwyraźnie traktuje pewne twierdzenia bibli jako dosłowne,
    co dla mnie jest nieporozumieniem, ale ja nie jestem wielkim naukowcem.

    Już dużo bliżej mi do klasyka dyskusji internetowych, niejakiego Alberta
    Einsteina.

    "I have repeatedly said that in my opinion the idea of a personal god is
    a childlike one. You may call me an agnostic, but I do not share the
    crusading spirit of the professional atheist whose fervor is mostly due
    to a painful act of liberation from the fetters of religious
    indoctrination received in youth. I prefer an attitude of humility
    corresponding to the weakness of our intellectual understanding of
    nature and of our own being."

    "if one purges the Judaism of the Prophets and Christianity as Jesus
    Christ taught it of all subsequent additions, especially those of the
    priests, one is left with a teaching which is capable of curing all the
    social ills of humanity."

    https://en.wikipedia.org/wiki/Religious_and_philosop
    hical_views_of_Albert_Einstein

    >>> medyczną, a co gorsze, wybierać tylko to, co będzie pasować do tego, co
    >>> sobie wybrała ze swojej religii.
    >>
    >> Póki nie wiemy jak działa konkretna osoba to taki wniosek jest
    >> nieuprawniony.
    >
    > Przecież wiemy jak działa, nosi habit, manifestuje swoją wiarę w
    > legendy, które uważa za fakty i usilnie przekonuje do tego innych...
    > wniosek jest nie tylko uprawniony, ale i oczywisty.

    Uogólniasz, a tu mówimy o konkretniej osobie.

    >> Może mieć zryrany beret i faktycznie akceptować anioły,
    >
    > Przecież akceptuje.
    > Nosi habit i nie akceptuje? Czyli oszukuje?

    No dobra. Nie wiem, nie znam blisko żadnego księdza ani zakkonicy. Jeśli
    jest jak piszesz to zgoda. A jest? :)

    > A tak nie jest?
    > Znasz jakąś anielską manifestację bez boskiego wsparcia?
    > Znasz jakąkolwiek anielską manifestację? :)

    No może mieć ktoś jakieś omamy :)

    >> Co przeszkadza wiara w zmartwychwaste i chodzenie po wodzie w pracy
    >> lekarza?
    >
    > Jest zaprzeczeniem wszystkiego tego, co powinien wiedzieć lekarz.

    Wierząc, że Chrystus łaził po wodzie tracę wiedzę, że penicylina zabija
    bakterie?

    >> Może np. uważać częśc zjawisk za niewytłumaczanle,
    >
    > Ale jakich zjawisk?
    > Istnieje zjawisko chodzenia po wodzie? Albo wskrzeszenie umarłego?
    > Niewytłumaczalne (jeszcze...) to może być istniejące zjawisko, np.
    > deficyt masy-energii we wszechświecie, który nazywamy ciemną materią
    > właśnie dlatego, bo jest niewytłumaczalny (jeszcze...).

    Przecież to nie zjwisko a zdarzenie opisane przez jakiś ludzi 2k+ lat
    temu. Cholera wie co to było, ale jak ktoś chce wierzyć, że była to
    manifestacja boskiej interwencji to co to za problem dla obecnych nauk
    medycznych?

    > Nie można uważać za niewytłumaczalne czegoś, co nigdy nie miało miejsca.

    No widzisz, ja tam nie wiem, czy to nie miało miejsca z poprawką na całą
    inżynierię społeczną.

    > Równie dobrze mógłbyś twierdzić, że torebka Hermiony z Harrego Pottera
    > jest niewytłumaczalna, a lekarz, który twierdzi, że taka torebka
    > istnieje (a tylko jest niewytłumaczalna...) ma równo pod sufitem.

    Ale ja tu wiem, że nie jest, a tam nie wiem.

    > Zapytam ponownie: która część jest metaforą, a która nie?
    > I dlaczego ta część jest, a ta inna nie jest?

    Już to zdaje się wyjaśniałem.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1