Użytkownik "Tojatom" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f7kis6$jl5$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam
>
> Potrzebuje sie dowiedziec jak to jest z wymeldowaniem wspolmalzonka z
> mieszkania,w ktorym oboje sa zameldowani od 10 lat,ale mieszkanie jest
> zony(wlasnosciowe,dostala w spadku przed malzenstwem).
> Jak to jest z rozwiazaniem prawnie sprawy:
> -czy zona moze "od tak" wymeldowac meza czy musi miec jakies podstawy i
> jak
> to prawnie zalatwic?(Maz placi za pol mieszkania i mieszka w nim)
> -czy musi mu zapewnic lokal zastepczy?
> -czy zona moze jeszcze kogos zameldowac w tym mieszkaniu(przypuszczam ze
> moge)?
> -czy maz moze kogos tam zameldowac(zostal czlonkiem spoldzielni w chwili
> zameldowania)
>
> Prosze o jakies sugestie,porady
> Pozdrawiam
> P.T
>
>

ja może dorzucę kilka swoich zdań
przede wszystkim jeżeli jesteś właścicielką mieszkania, tylko i wyłącznie
ty, to w mojej ocenie twoja zgoda jest potrzebna do każdego zameldowania;
mąż, mimo że jest członkiem spółdzielni, nie jest właścicielem lokalu, więc
konsekwentnie nie może on bez twojej zgody kogoś dodatkowo sobie zameldować;
zawsze ta sprawa należy do właściciela lokalu;
co do możliwości jego wymeldowania - to już odpowiedź masz - możesz
eksmitowac męża, zgodnie z art.13ust.2 ustawy o ochronie praw lokatorów,
jeżeli swoim rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne
zamieszkiwanie; jeżeli taka sytuacja ma miejsce, to możesz złożyć pozew o
eksmisję; opłata sądowa - 200zł;
z praktyki wiem, że te sprawy sa trudne i trwają długo

pzdr
krzysiek