eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSwiadkowie Jehovy, juz dosc › Re: Swiadkowie Jehovy, juz dosc
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: lukasz sczygiel <g...@n...tw>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Swiadkowie Jehovy, juz dosc
    Date: Mon, 23 May 2005 22:08:25 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 118
    Sender: p...@p...onet.pl@213-94-232-179.b-ras1.chf.cork.eircom.net
    Message-ID: <d6tgoa$sd1$1@news.onet.pl>
    References: <d6lfa5$3j0$1@inews.gazeta.pl> <d6mtgr$bh2$1@news.onet.pl>
    <d6o83u$mrj$1@news.onet.pl> <d6p7mf$aqp$1@news.onet.pl>
    <d6qqs2$tf$1@news.onet.pl> <d6skr0$5cj$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 213-94-232-179.b-ras1.chf.cork.eircom.net
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1116882506 29089 213.94.232.179 (23 May 2005 21:08:26 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 23 May 2005 21:08:26 GMT
    User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0 (Windows/20041206)
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    In-Reply-To: <d6skr0$5cj$1@news.onet.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:299433
    [ ukryj nagłówki ]

    Grandalf napisał(a):
    > lukasz sczygiel napisał(a):
    >
    >> Grandalf napisał(a):
    >>
    >>>>> Nie nie mają płatne. Jak chcesz to moge Ci dać rade w jaki sposób
    >>>>> ich poinformować, że nie rzyczysz obie ich wizyt.
    >>>>>
    >>>> Maja i sami sie do tego kiedys przyznali. Co prawda nie od tak ale
    >>>> nikt ich
    >>>> czerwonym zelazem nie przypalal.
    >>> Napisał to co wiedział. Nigdy nie mieli i nie maja płatne za głoszenie.
    >>>
    >> Jak zwal tak zwal ale jedni co kiedys przyszli to przy kawce im sie
    >> wymsnelo ze maja placone za czas poswiecony na chodzenie.
    >
    >
    > Nie myślałeś o pisaniu bajek??
    >
    :) Nie. Zauwaz ze jesli cos co napisalem jest moim wymyslem to zaczynam
    zdanie od "moim zdaniem" albo "sadze ze". A jesli czegos sie
    dowiedzialem od kogos to zakladam ze jest prawda tak dlugo az nie natkne
    sie na cos co sprawi ze moja wiara w prawdomownosc danej osoby oslabnie.

    >>
    >>>> Maj platne za chodzenie po ludziach jako dzialalnosc misyjna.
    >>>> Skrupulatnie sie rozliczaja z rozdanych gazetek. I rapotruja postepy
    >>>> w ewangelizacji poszczegolnych domow/rodzin.
    >>> _Płatne_ nie mają. Jeśli chodzi o sprawozdania to są takowe czynione
    >>> jako informacja z głoszenia, ale za to nie ma wypłaty.
    >>>
    >> OK. Jak wyzej, jak zwal tak zwal ale gdyby nie chodzili i nie nauczali
    >> to by pieniedzy nie dostali.
    > Jak dla Ciebie Przysłów 27:22
    >
    Coz poradze ze tak mi powiedziano? Dlaczego mam zakladac z gory ze to
    nie prawda?
    >>>> Zeby pozbyc sie namolnego gostka najlepiej jest stwierdzic ze jest
    >>>> sie "wykluczonym" znaczy sie cos tam sie nabroilo i zbor sie nas
    >>>> pozbyl.
    >>> Jakiś sposób.
    >>>
    >>>> I taki ktos zazwyczaj jest dla nich bezuzyteczny.
    >>> To jest twoje zdanie.
    >>>
    >> Nie, nie moje. Jeden z "dyskutantow" mi to powiedzial. A konkretnie
    >> powiedzial ze dyskusja jest bardzo wazna i ze dyskutujac mozna uczynic
    >> tylko pozytek, oczywiscie dyskutujac kulturalnie z odpowiednimi
    >> zrodlami pod reka, ale on rozumie ze "wykluczeni" wstydza sie tego ze
    >> juz nie sa SJ i dlatego nie zmusza ich do dyskusji.
    > Wylkuczony wcale nie jest przekreślany.
    >
    I mnie sie tak wydawalo, dlatego na to zwrocilem uwage.

    >>> Co ciekawe nie trzyma
    >>>
    >>>> sie to kupy w swietle przypowisci o zaginionej owcy.
    >>> ROTFL czyli znasz tylko przypowieść o owcy. Nie słyszałeś o synu
    >>> marnotrawnym??
    >>>
    >> Sadzilem ze przyklad o owcy wystarczy. Ale zgadzam sie ze o synu
    >> marnotrawnym lepiej pasuje.
    > Czyli tak, albo nie wiesz co mówi ta przypowieść, albo wreszcie
    > zrozumiałeś tą sprawe.
    >


    >>>
    >>>> Co ciekawe nie maja jakichs centralnych spisow tych wykluczonych
    >>>> czlonkow. Wiec jakby ktos chcial przeprowadzic dzialalnosc wywrotowa
    >>>> od srodka to mialby dosyc latwo.
    >>> Nie prawda.
    >>>
    >> A mnie SJ powiedzial ze nie maja.
    > Jaki ŚJ? Widocznie młody w wierze i niepełną wiedzą.
    >
    Mial na oko 50-tke. I dyskutowal z ludzmi na dworcu pkp w opolu.
    Wydawal sie kompetentny w tym co mowil.

    >> To co napisalem to nie moje wymysly tylko wnioski z tego co
    >> powiedzieli mi sami SJ. Znam kilku blisko a kilku innych tak sobie. Sa
    >> zwyklymi ludzmi maja dziwna wiare,
    > Dziwna pod jakim względem?
    >
    Np. nieakceptacja transfuzji.
    >> ale nie mnie to oceniac. Tyle ze nie sa lepsi od innych chrzescijan.
    >> Tez pija, kloca sie itp.
    > Co Ci ŚJ zrobili, że ich tak oczerniasz?
    Gdzie widzisz oczernianie. Stwierdzilem fakt.
    > Co rozumiesz pod słowem "piją"?
    Uzywaja napoi alkoholowych w takiej ilosci ze zachowuja sie
    nieodpowiedzialnie i nieobliczalnie.
    > Ale jak jak się "kłócą", bo na pewno nie na pięści.
    >
    A czy ja napisalem ze sie bija? Kloca sie. Nie chodzi mi o intensywna
    dyskusje taka jak ta, ale o krzyki pomiedzy ktorymi znajduja sie slowa
    powszechnie uznawane za obelzywe.
    >> Zazwyczaj jak przychodza to sobie dyskutujemy ze zrodlami pod reka i
    >> logika w glowie.
    > No to pomyśl logicznie.
    Mysle logicznie. Informacje ktore podalem w moim pierwszym poscie to
    glownie takie ktore otrzymalem od SJ. I nie bylo widocznych powodow aby
    tym ludziom nie wierzyc. Jedynym wlasnym wymyslem bylo to ze podajac sie
    za wykluczonego mozna uniknac meczacej dyskusji.

    Nie kazdy ma ochote na dyskusje w chwili kiedy zaczepi go SJ.
    Moim zdaniem dyskusje na temat wiary, religii, nie powinny byc
    prowadzone w przypadkowych miejscach. Do takiej dyskusji nalezy sie
    przygotowac. Co to za dyskusja jesli ktos jest zmarzniety na dworcu,
    skonany po calym dniu podrozy?
    Albo kiedy dopada mnie para SJ kiedy ide na autobus i mam w glowie egzamin?
    Wiem ze to nie zdarza sie co dzien ale tak sie zdazylo mnie.
    I grzeczne powiedzenie "nie dziekuje" nie skutkowalo.

    Do mojej tesciowej przychodzi pewna mloda para. Przychodza juz kilka
    lat. Kiedy przychodza zawsze sa witani i traktowani jak goscie. Nigdy
    nie uprzedzaja o przyjsciu. To nie pasuje do twojego generalnego "ŚJ
    cechują się bardzo wysoką kulturą osobistą"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1