eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 11. Data: 2003-05-30 08:42:07
    Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <bb735d$3i8$1@topaz.icpnet.pl>, Leszek wrote:
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:bb62gg$2f3$1@inews.gazeta.pl...
    >>Albo odesłać ich do ubezpieczycie i niech udowadniają Towarzystwu
    > Ubezpieczeniowemu, że >koniecznie dwóch ludzi musiało to przez godzinę
    > zamiatać.
    > Zakładasz że kolega ma AC.Bo jeśli nie to co to obchodzi ubezpieczalnie??

    No bałagan wynikły ze stłuczki to szkoda jak każda inna. Czym to się różni
    od wjechania w szybę wystawową czy w czyiś bagażnik?

    --
    Marcin


  • 12. Data: 2003-05-30 09:14:40
    Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
    news:v3ijq-ge6.ln1@ziutka.router...
    >

    > > Zakładasz że kolega ma AC.Bo jeśli nie to co to obchodzi
    ubezpieczalnie??
    >
    > No bałagan wynikły ze stłuczki to szkoda jak każda inna. Czym to się różni
    > od wjechania w szybę wystawową czy w czyiś bagażnik?

    Wiesz czym się różni AC od OC. Za pomoc drogową z której skorzysta sprawca
    OC również nie zwróci.

    Pozd
    Leszek


  • 13. Data: 2003-05-30 09:37:13
    Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <bb77c8$6m3$1@topaz.icpnet.pl>, Leszek wrote:
    > Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
    > news:v3ijq-ge6.ln1@ziutka.router...
    >> > Zakładasz że kolega ma AC.Bo jeśli nie to co to obchodzi
    > ubezpieczalnie??
    >>
    >> No bałagan wynikły ze stłuczki to szkoda jak każda inna. Czym to się różni
    >> od wjechania w szybę wystawową czy w czyiś bagażnik?
    >
    > Wiesz czym się różni AC od OC. Za pomoc drogową z której skorzysta sprawca
    > OC również nie zwróci.

    Narobienie bałaganu na nie swoim to szkoda wyżądzona komuś. Koszty pomocy
    drogowej dla sprawcy to szkoda wyżądzona sobie. Rozróżniasz?

    --
    Marcin


  • 14. Data: 2003-05-30 10:17:28
    Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <bb77c8$6m3$1@topaz.icpnet.pl>, Leszek wrote:
    > Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
    > news:v3ijq-ge6.ln1@ziutka.router...
    >> > Zakładasz że kolega ma AC.Bo jeśli nie to co to obchodzi
    > ubezpieczalnie??
    >>
    >> No bałagan wynikły ze stłuczki to szkoda jak każda inna. Czym to się różni
    >> od wjechania w szybę wystawową czy w czyiś bagażnik?
    >
    > Wiesz czym się różni AC od OC. Za pomoc drogową z której skorzysta sprawca
    > OC również nie zwróci.

    Narobienie bałaganu na nie swoim to szkoda wyrządzona komuś. Koszty pomocy
    drogowej dla sprawcy to szkoda wyrządzona sobie. Rozróżniasz?

    --
    Marcin


  • 15. Data: 2003-05-30 10:45:40
    Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
    news:omnjq-nj6.ln1@ziutka.router...


    > Narobienie bałaganu na nie swoim to szkoda wyrządzona komuś. Koszty pomocy
    > drogowej dla sprawcy to szkoda wyrządzona sobie. Rozróżniasz?


    Kara w postaci opłacenia "sprzątaczy" za nieposprzątanie po sobie to
    również szkoda wyrządzona sobie.
    Ale skoro uważasz że to Ty masz rację -walcz z ubezpieczalnią.Mnie nic do
    tego.



    --
    Pozdrawiam
    Leszek

    GG 1631219
    "Ludzie, nie gryźcie się
    szkoda zębów"


  • 16. Data: 2003-05-30 10:56:41
    Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <bb7cmr$aqd$1@topaz.icpnet.pl>, Leszek wrote:
    > Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
    > news:omnjq-nj6.ln1@ziutka.router...
    > Kara w postaci opłacenia "sprzątaczy" za nieposprzątanie po sobie to
    > również szkoda wyrządzona sobie.

    To może jeszcze kara w postaci pokrycia kosztów naprawy samochodu w który
    walnięto? :)

    > Ale skoro uważasz że to Ty masz rację -walcz z ubezpieczalnią.Mnie nic do
    > tego.

    Nie będę. Moje brum brum jest całe :)

    --
    Marcin


  • 17. Data: 2003-05-30 11:13:42
    Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
    news:90qjq-nk6.ln1@ziutka.router...

    > To może jeszcze kara w postaci pokrycia kosztów naprawy samochodu w który
    > walnięto? :)


    Od tego jest właśnie OC.
    Od naprawy szkody komuś wyrządzonej.Ale nie od lenistwa czy niechlujstwa.

    Pozdr
    Leszek


  • 18. Data: 2003-05-30 13:21:20
    Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
    Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>

    Leszek wrote:
    > Od tego jest właśnie OC.
    > Od naprawy szkody komuś wyrządzonej.Ale nie od lenistwa czy niechlujstwa.

    Koszt posprzątania przez służby miejskie to też szkoda wyrządzona komuś.
    Gdyby tak nie było, to nie byłoby również podstaw (Chyba że znasz
    jakieś?) do obciążenia rachunkiem - przecież to nie kara.

    KG


  • 19. Data: 2003-05-30 13:24:48
    Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Kamil Gołaszewski" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:3ED75AD0.9060006@poczta.onet.pl...
    >

    > Koszt posprzątania przez służby miejskie to też szkoda wyrządzona komuś.

    Komu??

    > Gdyby tak nie było, to nie byłoby również podstaw (Chyba że znasz
    > jakieś?) do obciążenia rachunkiem - przecież to nie kara.

    A jak przypadkiem kopniesz kosz na śmieci i zawartość się wysypie to za
    posprzątanie zarządasz od ubezpieczalni odszkodowania?
    Jak zanieczyścisz jezdnię i nie chcesz (nie umiesz,nie możesz) posprzątać to
    chciałbyś aby ubezpieczalnia pokrywała koszt wynajęcia sprzątacza??



    Pozdr
    Leszek


  • 20. Data: 2003-05-30 16:16:07
    Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
    Od: "Jasmine" <j...@r...com.pl>


    > Jeśli Twój pies nakicha na chodnik to też nikt Cię nie poinformuje o
    > konieczności posprzątania po nim.

    Nie mam psa, ale gdybym go mial i moj pies "nakichalby" na chodnik to ew.
    mandat moge dostac od odpowiednich sluzb (tu straz miejska, nie wiem czy
    policja tez, ktore wylegitymowaly by mnie na miejscu zdarzenia), a nie od np
    Zakladu Oczyszczania Miasta. Czy straznik miejski, po wypisaniu mi mandatu
    za nieposprzatanie po psie, sklada informacje do Zakladu Oczyszczania Miasta
    o tym fakcie i przekazuje im moje dane celem wystawienia mi rachunku ??

    > Gdybyś posprzątał sam to nikt nie wzywałby "sprzątaczy". Teraz pozostaje
    > tylko zapłacić i mieć nauczkę na przyszłość.Ciesz się że nikt nie
    zniszczył
    > sobie opony na "Twoim" szkle bo za to też ponosiłbyś
    odpowiedzialność.Sprawa
    > zabezpieczenia miejsca też należy do Ciebie.

    A jak wg Ciebie mialoby wygladac zabezpieczenie miejsca na rondzie
    Powstancow Slaskich we Wroclawiu o godzinie 14.10 ? Policja nie zamknela
    ruchu ze wzgledu na powstale "zanieczyszczenie". Poza tym ja moglem to
    posprzatac, tylko nie zmienia to faktu, ze za spowodowanie stluczki zostalem
    ukarany mandatem, szklo na ulicy powstalo w wyniku tej stluczki, a samochod
    byl ubezpieczony od odpowiedzialnosci cywilnej (czyli od szkod ktore
    powstaja w wyniku uzywania tego samochodu), za uszkodzenie czyjegos
    samochodu nie place, ale mam zaplacic za sprzatanie szkla? (Prosze nie
    mieszac w to psa, poniewaz psa nikt nie ubezpiecza od tego, ze ten "narobi"
    na ulicy)

    BTW.
    Nie bylem holowany, to byla lekka stluczka. Godzina interwencji "sprzataczy"
    jest wpisana na 14.30, przy wypadku o godzinie 14.10. Czy policja powiadamia
    wydzial drog i komunikacji o potrzebie sprzatniecia ulicy ?? Bo jesli tak to
    dlaczego nie poinformowali o tym mnie ?
    Pomijajac juz fakt, ze jak napisalem nie widzialem tam zadnych sluzb
    porzadkowych w ciagu 1,5 godziny od wypadku.




strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1