eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa zamieciona › Re: Sprawa zamieciona
  • Data: 2020-09-13 03:33:26
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2020-09-12, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 12.09.2020 o 15:06, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>>>> To jest prawdę mówiąc trudne do uwierzenia: (1) Z jakiej odległości musianoby
    >>>>> strzelać, że nie ma żadnych śladu prochu na ubraniu/ciele? (2) On dostał tę
    kulę
    >>>>> w gołe ciało?
    >>>> Na gołym ciele, to "gołym okiem" widać kierunek postrzału. Rana wlotowa
    >>>> wygląda zupełnie inaczej od wylotowej. Tego się nie da pomylić. Ale
    >>>> jeśli faktycznie są takie rozbieżności w opiniach, to nie dziwota, że
    >>>> nie ma jak zarzutu postawić policjantowi.
    >>> No ale jak mogą być wątpliwości w tak podstawowej sprawie? Możesz sobie
    >>> wyobrazić sytyację gdzie to niemożliwe (załkadając że zwłoki i ubrania
    >>> nie są przemielone)?
    >> Osobiście nigdy się nie spotkałem z taką sytuacją, ale życie czasem
    >> potrafi wymyślić takie scenariusze, że z "ostrozności procesowej"
    >> wykluczyć tego nie chcę. Ja się zastanawiam, skąd w ogóle trzech biegłych.
    >
    > No więc trochę się wyjaśniło. Żaden biegły nie twierdzi, że strzał padł
    > w plecy. Jeden z biegłych stwierdził, że drobiny prochu są na plecach, a
    > nie ma ich na brzuchu. Też intrygujące.

    A nie analizowali ran, ubrań itp? Od strony wlotu będą zapewne fragmenty
    tkaniny, skóra zostanie "wepchnięta" etc. No i mówisz, że wygląda to, że
    nie sposób pomylić - zgaduje, że wlot jest mały, a wylot już
    niekoniecznie. Co się normalnie robi w takich wypadkach?

    > Moim zdaniem drobiny prochu lecą wolniej od pocisku, więc przy strzale z
    > większego dystansu mogły dolecieć dopiero w momencie, gdy postrzelony
    > obrócił się. To by świadczyło o strzale z kilku metrów i postrzeleniu w
    > coś twardego - przykładowo miednicę - dość daleko od osi obrotu, co
    > postrzelonym obróciło. Sądzę, ze mógł trafić go po tej stronie, w którą
    > on się z nożyczkami obracał, co przyspieszyło obrót.

    Jak z daleka to powraca pytanie po co w ogóle strzelał, chyba, że chciał
    w nogi i mu nie wyszło. A jak się proch zachowuje to nie wiem, ale nie
    rozumiem dlaczego opierać to wszystko na prochu.

    Mogli też w końcu uświnić mu tył koszulki rękami, bo przecież proch się
    osadza też na rękach podczas strzału, a tam zdaje się była jakaś scena,
    że ten co strzelał, przyszedł to tego drugiego i miał zakrwawione ręce,
    więc jakby dotykał ofiary.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1