eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa zamieciona › Re: Sprawa zamieciona
  • Data: 2020-09-05 23:09:50
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: RadoslawF <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2020-09-05 o 19:25, Robert Tomasik pisze:

    >> Zazwyczaj naszą uwagę przykuwają informacje jak ta kiedy strzelający
    >> idiota trafiał nie jak zazwyczaj.
    >> Jakiś czas temu tak wystraszyli dzieciaki w aucie rodziców
    >> że te uciekały a strzelając do auta by je zatrzymać trafili nie
    >> w oponę czy silnik tylko kręgosłup dzieciaka i posadzili go do
    >> śmierci na wózku inwalidzkim.
    >
    > A powiesz, o czym piszesz?

    O dosyć głośnym ileś lat temu przypadku próby zatrzymania gangstera
    w wyniku którego zatrzymano auto z dzieciakami.
    Po jego wcześniejszym ostrzelaniu.

    >>>> Faktycznie bezpieczniejsze dla umundurowanego bandyty.
    >>>
    >>> Przede wszystkim dla uciekiniera. Prawdopodobieństwo zejścia
    >>> śmiertelnego w wyniku postrzału w łydkę jest wielokrotnie mniejsze, niż
    >>> przy postrzale w korpus. Dla policjanta o tyle nie ejst bezpiecznie, że
    >>> w tym konkretnym wypadku nie było podstaw prawnych. Ale ja po prostu
    >>> konstatuję, że wbrew pozorom relatywnie przekroczenie prawa przez
    >>> policjanta w tym wypadku byłoby bezpieczniejsze dla uciekającego,
    >> Ale to nie prawda. Wszak "zaatakowany" nożyczkami funkcjonariusz
    >> nie miał prawa strzelać w korpus a jednak tam trafił.
    >
    > Zrób mi tę uprzejmość i przeczytaj w Ustawie, w co powinien trafić.
    > Jakbyś miał kłopot w znalezieniu, to sugeruję art. 7 Ustawy o ŚPBiBP.

    Zrób sobie tę przyjemność i doczytaj kiedy mu wolno strzelać.

    >> Nie facet tylko przestraszony i bezbronny dzieciak.
    >
    > Z tą bezbronnością bym nie "forsował", zaś ciosy zadane przez
    > przestraszonego nie są szczególnie mniej groźne od tych zadanych przez
    > odważnych.

    Dla przechodzącej kobiety na pewno, dla przeszkolonego funkcjonariusza
    już nie bardzo.

    >> Nie powinien nawet broni wyjmować tylko go obezwładnić rękami.
    >> A jak już był taka dupą wołową to mógł sobie pomóc nogą a nie bronią.
    >
    > Ile razy w życiu odbierałeś komuś ostre narzędzie?

    Wiele razy.
    I w odróżnieniu od umundurowanych niedojd nie robiłem tego przy
    pomocy pistoletu.

    >>> Co więcej prawidłowo wymierzony strzał w nogi może trafić w brzuch, bo
    >>> po nagłym obróceniu się strzelec i cel bardzo szybko się zbliżają, a
    >>> policjant mierząc broń ma na wysokości powiedzmy około 150 cm. Jeśli
    >>> powiedzmy (tu już po prostu coś zakładam) w 5 metrów chciał trafić w
    >>> udo, czyli na wysokość 70 cm, to jeśli obydwaj zrobili krok i zbliżyli
    >>> się pomiędzy wymierzeniem, a strzałem o 1,5 metra, to strzał trafi w cel
    >>> na wysokości 126 cm, czyli tam, gdzie trafił. I tu masz w matematyczny
    >>> sposób wyliczone, co tam się mogło stać.
    >> I dlatego umundurowane beztalencia nie powinny tak ochoczo strzelać.
    >
    > Ale strzelił i pozostaje zbadać zasadność użycia broni w oparciu o
    > ustawę, a nie Twoje widzimisię.

    Jak na razie to stosują widzimisie mundurowych.


    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1