eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSłowne dziwolągi w języku prawnym. › Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!p
    ostnews.google.com!q14g2000vbn.googlegroups.com!not-for-mail
    From: e...@g...com
    Newsgroups: pl.soc.prawo,pl.hum.polszczyzna
    Subject: Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
    Date: Tue, 2 Jun 2009 11:14:28 -0700 (PDT)
    Organization: http://groups.google.com
    Lines: 76
    Message-ID: <6...@q...googlegroups.com>
    References: <9...@x...googlegroups.com>
    <gvtukh$avm$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <a...@o...googlegroups.com>
    <gvu7is$kvv$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    <0...@r...googlegroups.com>
    <gvvq0b$jl2$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    <5...@h...googlegroups.com>
    <h01f8b$cq9$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    <1...@z...googlegroups.com>
    <h02kbg$rql$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    <1...@s...googlegroups.com>
    <2...@p...place.you.dont.want.to.be>
    <f...@q...googlegroups.com>
    <2...@p...place.you.dont.want.to.be>
    NNTP-Posting-Host: 92.15.28.47
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    X-Trace: posting.google.com 1243966468 28599 127.0.0.1 (2 Jun 2009 18:14:28 GMT)
    X-Complaints-To: g...@g...com
    NNTP-Posting-Date: Tue, 2 Jun 2009 18:14:28 +0000 (UTC)
    Complaints-To: g...@g...com
    Injection-Info: q14g2000vbn.googlegroups.com; posting-host=92.15.28.47;
    posting-account=UICyJgoAAAC1raZYwzbZIbwIP7MvAP1z
    User-Agent: G2/1.0
    X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.0.10)
    Gecko/2009042316 Firefox/3.0.10,gzip(gfe),gzip(gfe)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:591491 pl.hum.polszczyzna:115960
    [ ukryj nagłówki ]

    On 2 Cze, 18:47, Mirosław Zalewski <miniopl@CUT_THIS.gmail.com> wrote:
    > czerwiec roku pamiętnego 2009, prawdopodobnie 02. Wielka mądrość na
    > czytelników pl.soc.prawo,pl.hum.polszczyzna spłynęła, gdy tako rzekł(a)
    > e...@g...com:
    >
    > > Pisalem juz, ze gdyby poslugiwac sie wylacznie prawem pozytywnym /
    > > stanowionym, bez odwolania sie do sprawiedliwosci / prawa naturalnego,
    > > to nie moznaby osadzic zbrodniarzy hitlerowskich oraz dzialaczy
    > > komunistycznych z NRD - dzialali bowiem zgodnie z owczesnym prawem
    > > pisanym / stanowionym / pozytywnym, ktore czesciowo sami tworzyli. Co
    > > wiecej, Hitler i jego partia doszli do wladzy w demokratycznych
    > > wyborach i wszelkie ustawy pod ich rzadami (nawet te razaco
    > > dyskryminujace czesc obywateli Niemiec) byly uchwalane zgodnie z
    > > prawem (pozytywnym), nic sie nie dalo procedurom uchwalania prawa
    > > pozytywnego w hitlerowskich niemczech zarzucic.
    >
    > To klasyczny problem relatywizmu: jak ktoś z zewnątrz ma reagować na
    > zachowania, które w jego kulturze są postrzegane za złe, zaś w kulturze
    > obserwowanej są wręcz pożądane?
    >
    > Zbrodniarze hitlerowscy są nazywani zbrodniarzami i zostali osądzeni,
    > ponieważ przegrali wojnę -- i zwycięzcy osądzili ich wedle własnych
    > praw, nie dbając o taką postmodernistyczną błahostkę jak relatywizm. Z
    > tego co mi wiadomo Rosjanie/Sowieci również nie byli święci. Zostali
    > osądzeni? Skazani? Tak to już jest na tym świecie, że odpowiedzialność
    > za wojnę ponoszą przegrani. Jakby nie dość było, że przegrali.

    Tak, ale ja mowie o metodzie jaka musiano znalezc, aby ich moc
    osadzic, pomimo ze postepowali wg prawa pozytywnego.

    > Wracając do dylematu relatywizmu: próbował go rozwiązać Lévi-Strauss,
    > postulując "odwołanie się do istoty* człowieka jako podstawy
    > odróżnienia dobra od zła".
    > (* -- "istoty" w znaczeniu "esencji", nie "postaci, jednostki, osoby,
    > rodzaju")
    >
    > Tylko gdy antropolodzy w latach 60. czy 70. skończyli badać wszystkie
    > istniejące kultury które dały się zbadać, wyszło im że jedynym
    > istniejącym powszechnikiem kulturowym (normą obowiązującą we wszystkich
    > kulturach, a przeto uznaną za odpowiadającą istocie człowieka; zresztą
    > w tym założeniu też istnieje pewien błąd, ponieważ że coś występuje we
    > wszystkich znanych przypadkach szczególnych, wcale jeszcze nie znaczy
    > że jest regułą ogólną z konieczności obowiązującą wszystko i wszystkich
    > -- ale to już inna bajka) jest... tabu kazirodztwa i związków
    > kazirodczych. Raczej niewielka podstawa do budowania wyrafinowanych
    > zasad moralnych prawa naturalnego.

    A Ty jak odrozniasz dobro od zla, sprawiedliwosc od
    niesprawiedliwosci?

    > > Z tych powodow przychylam sie do tych koncepcji filozoficznych, ktore
    > > twierdza, ze prawo naturalne jest nadrzedne / szersze wobec prawa
    > > pozytywnego.
    >
    > Które to koncepcje upadają wobec powyższego -- bo "prawo naturalne" to w
    > gruncie rzeczy próba zamaskowania jakiejś idei moralnej jej
    > naturalnością (tutaj... nieważne ;) ). Smutne, ale prawdziwe.

    Nie ma w tym nic smutnego. Smutne jest opieranie sie wylacznie na
    prawie pozytywnym.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1