eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSłabo mi... rodzice kupili iRobota... › Re: Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
  • Data: 2011-07-27 10:50:35
    Temat: Re: Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 7/27/2011 2:35 AM, Michal wrote:
    >
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:j0n933$7u4$4@inews.gazeta.pl...
    >
    >>> Nie zapomnialem. Teza byla taka, ze rzecz jest warta tyle, ile ktos
    >>> za nia
    >>> zaplaci. Czyli jesli ktos zaplacil 1,5 kafla za tombakowy sygnet, to
    >>> tyle
    >>> jest wart.
    >>>
    >>
    >> ... to tyle jest DLA NIEGO wart.
    >> Może to sygnet jego dziadka i takie tam.
    >>
    >> Wartość samego przedmiotu powinna być określona jako ile za niego chce
    >> zapłacić większościowa grupa społeczneństwa w danym miejscu i czasie.
    >>
    > W rachunkowości wprowadzono pojęcie tzw. "wartości godziwej"
    > definiowanej tak: "Wartość godziwa to kwota, za jaką dany
    > składnik majątku mógłby zostać wymieniony, a zobowiązanie uregulowane,
    > na warunkach transakcji rynkowej pomiędzy
    > zainteresowanymi i dobrze poinformowanymi nie powiązanymi ze sobą
    > stronami".
    > Takie podejście z jednej sytony potwierdza tezę - rzecz jest warta tyle
    > ile ktoś chce za nią zapłacić, a równocześnie
    > eliminuje przypadki typu fałszywa biżuteria (strony dobrze poinformowane).
    > Michał
    >
    >

    przy zwrocie "na warunkach transakcji rynkowej" mozna smialo wysnuc
    zalozenie, ze chodzi o to za ile kupiła by ten przedmiot wiekszosc
    zainteresowanych tym przedmiotem a nie tylko ta jedna konkretna osoba.

    w zasadzie wychodzi na to samo co napisalem tylko bardziej pokretnie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1