eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sasiedzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2002-12-25 13:39:02
    Temat: Sasiedzie
    Od: "Tomek H." <t...@r...pl>

    witam
    Otorz mam mam taki problem. jestem mloda osoba ktora od czasu do czasu lubi
    posluchac glosniej muzyki ( nie mam zamiaru kupowac sluchawek ). Podkreslam
    ze od czasu do czasu poniewaz nie robie tego czesto aby nie uprzykzac zycia
    sasiadom. Jednakze sasiadowi mieszkajacemu pode mna ( mieszkam w bloku )
    przeszkadza nawet to od czasu do czasu. chcialbym zauwazyc ze oprocz mnie
    jeszcze kilka osob w mojej klatce ma glosny sprzet. nie wiem tylko dlaczego
    sasiad przyczepil sie do mnie i zlozyl na policje zaswiadczenie o
    popelnionym przestepstwie. policja oskarzyla mnie o notoryczne zaklucanie
    ciszy i spokoju w poznych godzinach popoludniowych i nocnych na podst Art.51
    $1. kodeksy wykroczen ktory mowi:
    Art. 51. § 1. (54) Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem
    zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie
    w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo
    grzywny.

    Policja poinformowala mnie ze kieruje sprawe do sadu grodzkiego. Czy maja do
    tego podstawy ( nigdy nie bylo u mnie policji ani dzielnicowego, rownierz
    nie interweniowala spoldzielnia mieszkaniowa i zaden inny sasiad sie nie
    skarzyl)

    Czy jezeli mam swiadkow ktorzy moga potwierdzic ze nie slucham glosno muzyki
    w porach wieczornych sad ma prawo uznac mnie za winnego?? dodam ze regulamin
    spoldzielni mieszkaniowej mowi : "....odbiornikow radiowych, telewizyjnych,
    odtwarzaczy kaset i plyt, instrumentow muzycznych nie nalezy uzywac glosno w
    godzinach miedzy 22 a 6.






  • 2. Data: 2002-12-25 18:46:34
    Temat: Odp: Sasiedzie
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Tomek H. <t...@r...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:auccaa$6h0$...@a...webcorp.pl...
    > witam
    > Otorz mam mam taki problem. jestem mloda osoba ktora od czasu do czasu
    lubi
    > posluchac glosniej muzyki ( nie mam zamiaru kupowac sluchawek ).

    na noc są bardzo przydatne...

    Podkreslam
    > ze od czasu do czasu poniewaz nie robie tego czesto aby nie uprzykzac
    zycia
    > sasiadom.

    ale jednak robisz ...

    Jednakze sasiadowi mieszkajacemu pode mna ( mieszkam w bloku )
    > przeszkadza nawet to od czasu do czasu.

    rowniez lubie sluchac muzyki ale w nocy raczej przeszkadzałoby mi

    > Policja poinformowala mnie ze kieruje sprawe do sadu grodzkiego. Czy maja
    do
    > tego podstawy ( nigdy nie bylo u mnie policji ani dzielnicowego, rownierz
    > nie interweniowala spoldzielnia mieszkaniowa i zaden inny sasiad sie nie
    > skarzyl)

    maja prawo...
    >
    > Czy jezeli mam swiadkow ktorzy moga potwierdzic ze nie slucham glosno
    muzyki
    > w porach wieczornych sad ma prawo uznac mnie za winnego??

    sama wczesniej napisalas ,ze sporadycznie to robisz ...czy mam rozumieć ,ze
    swiadkowie bedą fałszywie świadczyć ?

    dodam ze regulamin
    > spoldzielni mieszkaniowej mowi : "....odbiornikow radiowych,
    telewizyjnych,
    > odtwarzaczy kaset i plyt, instrumentow muzycznych nie nalezy uzywac glosno
    w
    > godzinach miedzy 22 a 6.

    i to jest miedzy innymi podst.

    Sandra



  • 3. Data: 2002-12-26 01:39:23
    Temat: Odp: Sasiedzie
    Od: "Filip 'Kafarov" <k...@S...wikings.pl>

    Użytkownik Sandra <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:aucu6h$8e8$...@a...dialog.net.pl...

    > Podkreslam
    > > ze od czasu do czasu poniewaz nie robie tego czesto aby nie uprzykzac
    > zycia
    > > sasiadom.
    >
    > ale jednak robisz ...
    >
    Przeczytaj jeszcze raz sens tych zdan. Gdzie jest napisane, ze nie mozna
    sluchac glosno muzyki ? on nie napisal, ze slucha glosno w godzinach "nocnej
    ciszy"

    "Otorz mam mam taki problem. jestem mloda osoba ktora od czasu do czasu lubi
    posluchac glosniej muzyki ( nie mam zamiaru kupowac sluchawek ). Podkreslam
    ze od czasu do czasu poniewaz nie robie tego czesto aby nie uprzykzac zycia
    sasiadom. "

    Przeczytaj jeszcze raz calego posta.... Tomek zasugerowal, ze slucha muzyki
    sporadycznie (glosno), a sasiedzi go podali o glosne sluchanie w godzinach
    "ciszy nocnej"

    pzdr



  • 4. Data: 2002-12-26 07:19:58
    Temat: Re: Sasiedzie
    Od: "Tomek H." <t...@r...pl>

    dokladnie ja czasem slucham w dzien a nie w nocy podzczas ciszy nocnej Filip
    mial racje



  • 5. Data: 2002-12-26 07:36:36
    Temat: Re: Sasiedzie
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl>


    Użytkownik "Tomek H." <t...@r...pl> napisał w wiadomości

    > dokladnie ja czasem slucham w dzien a nie w nocy podzczas ciszy nocnej

    Co nie zmienia faktu, ze sie jednak naprzykrzasz sąsiadom. Uwielbiam takich
    ludzi. Spróbuj sobie wyobrazic ze masz sąsiada majsterkowicza, który od 7
    rano do 22 codziennie wali młotkiem, szura wiertarką itd. Wolno mu? Jasne,
    ze wolno skoro konczy przed 22. Ciekawe, czy byłbys szczesliwy mając takiego
    sąsiada. Generalnie, zasady wspólżycia międzysąsiedzkiego mozna sprowadzić
    do prostej tezy "nie rób nic, czego nie chciałbyś aby robiono tobie".

    Mialam podobny do Ciebie przypadek z sąsiadką - nawet nie taką znowu
    gówniarą bo miala chyba ok 18 -19 lat wtedy. Uwielbiala "szpanować" przed
    sąsiadami jakiej to ona czadowej muzyki slucha. Wezwalam straż miejską -
    było ok godz 12 - przyjechali i upomnieli. Poniewaz gówniara nie wyciagnela
    z tego lekcji, następnym razem juz nie bylo upomnienia tylko kolegium.
    Podzialało. Nie dziwie sie więc Twojemu sąsiadowi.

    HaNkA



  • 6. Data: 2002-12-26 10:36:41
    Temat: Odp: Sasiedzie
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Filip 'Kafarov <k...@S...wikings.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:audmh1$280$...@s...futuro.pl...
    > Przeczytaj jeszcze raz sens tych zdan. Gdzie jest napisane, ze nie mozna
    > sluchac glosno muzyki ? on nie napisal, ze slucha glosno w godzinach
    "nocnej
    > ciszy"

    przeczytalam :-) i wywnioskowałam ,ze tak czy tak to musial dopiec dobrze
    sasiadowi ...tak z byle czego sie nie trafia do sadu widocznie sa dowody,ze
    robie to notorycznie ...policjant czy dzielnicowy nie blaznowalby z sadem
    wiedzac ,ze to bylo zajscie sporadyczne...
    "Otorz mam mam taki problem. jestem mloda osoba ktora od czasu do czasu
    lubi
    > posluchac glosniej muzyki ( nie mam zamiaru kupowac sluchawek ).

    a słuchawki to wcale nie jest zla rzecz ...jak chce zrobic glosniejsza
    imprezke z muza to rozmawiam z sasiadami

    > Przeczytaj jeszcze raz calego posta....

    przeczytalam :-) 3 raz

    Tomek zasugerowal, ze slucha muzyki
    > sporadycznie (glosno), a sasiedzi go podali o glosne sluchanie w godzinach
    > "ciszy nocnej"

    podtrzymuje swoje zdanie " widocznie mają swiadkow na to "

    Sandra





  • 7. Data: 2002-12-26 11:05:41
    Temat: Re: Sasiedzie
    Od: "ssj5" <s...@p...onet.pl>


    >
    > Przeczytaj jeszcze raz calego posta.... Tomek zasugerowal, ze slucha
    muzyki
    > sporadycznie (glosno), a sasiedzi go podali o glosne sluchanie w godzinach
    > "ciszy nocnej"
    >

    jesli chodzi o scislosc Tomek podal:
    "policja oskarzyla mnie o notoryczne zaklucanie
    ciszy i spokoju w poznych godzinach popoludniowych i nocnych na podst
    Art.51.[...]"

    ten przepis kodeksu wykroczen nie dotyczy tylko ciszy nocnej, zreszta
    zacytowany juz zostal przez Tomka - powinien rozwiac watpliwosci.

    ssj5
    Tomku, to ze facet 'przyczepil sie do tylko ciebie/a nie do innych osob,
    ktore rowniez podobnego sprzetu uzywaja/ - to mozna powiedziec , ze masz
    pecha i tyle.moze inna muzyke lubicie? w kazdym badz razie zapewne
    nie wygrasz z nim idac na "udry";-)))



  • 8. Data: 2002-12-26 15:13:16
    Temat: Re: Sasiedzie
    Od: Kaja <k...@B...poczta.onet.pl>

    Thu, 26 Dec 2002 08:36:36 +0100,"HaNkA ReDhUnTeR"
    <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl>, napisał/a:

    > Co nie zmienia faktu, ze sie jednak naprzykrzasz sąsiadom. Uwielbiam takich
    > ludzi. Spróbuj sobie wyobrazic ze masz sąsiada majsterkowicza, który od 7
    > rano do 22 codziennie wali młotkiem, szura wiertarką itd. Wolno mu? Jasne,
    > ze wolno skoro konczy przed 22.

    Można nasłać na niego administratora budynku,że ma w mieszkaniu warsztat
    stolarski,czy kowalski.
    Ja tak zrobiłam i poskutkowało.

    --
    Życzę Zdrowych i Wesołych Świąt
    oraz Szczęśliwego Nowego, 2003 Roku
    Kaja


  • 9. Data: 2002-12-27 09:14:53
    Temat: Re: Sasiedzie
    Od: "Tomek H." <t...@r...pl>

    Uwielbiam takich
    ludzi. Spróbuj sobie wyobrazic ze masz sąsiada majsterkowicza, który od 7
    rano do 22 codziennie wali młotkiem, szura wiertarką itd. Wolno mu? Jasne,
    ze wolno skoro konczy przed 22. Ciekawe, czy byłbys szczesliwy mając
    takiegosąsiada. Generalnie, zasady wspólżycia międzysąsiedzkiego mozna
    sprowadzićdo prostej tezy "nie rób nic, czego nie chciałbyś aby robiono
    tobie".


    to widze ze totalnie nie znasz prawa bo regulamin spoldzielni
    mieszkaniowych mowi:
    "......prowadzenie prac remontowych - tj. uzywanie wiertarki mlotka itp.
    winno sie odbywac od godziny 8.00 do 19.00 za wyjatkiem niedziel i swiat.
    Prace remontowe nalezy organiozowac w taki sposob, by nadmiernie nie
    przedluzaly sie w czasie. Wskazane jest poinformowac sasiadow o zamiarze
    orowadzenia prac remontowych, ktore moga zaklucic warunki mieszkania"

    tak wiec gosc nie moze ani o 7 ani o 22 wiercic. byc moze nie byl bym
    szczesliwy ale moze z drugiej strony gosc musi cos pilnie wykonac. Wydaje mi
    sie ze nie jest to powod zeby sie sadzic. Moze kiedys ja bede musial troszke
    powiercic :-))
    Poza tym mi sie wydaje ze lekko przegielas bo watpie zeby gosc codziennie od
    7- 22 wiercil sobie. Poza tym czy sluchac myzyki np 1 godzine 2 razy w
    tygodniu to jest tak strasznie duzo zeby nie mozna bylo wytrzymac?? Bo tak
    dogadalem sie z moim sasiadem ze w poniedzialek i piatek miedzy 15 a 16
    slucham muzy, napoczatku sie zgodzil a potem dalej mu nie pasowalo. Mowisz o
    wzajemnym wpolzyciu a czy ograniczanie sie do dwa razy w tygodniu nie
    swiadczy o wzajemnym szacunku?? Np ja sie dostosowuje do niego ale on czasem
    tez moglby pojsc na ustepstwo nawet jezeli bedzie mu to przeszkadzac mam
    racje?? na tym chyba polega wzajemne wspolzycie. Procz tego ja nie szpanuje
    glasna muza bo dawno z tego wyroslem ale jak masz kino domowe to sie nie da
    sluchac po cichu :)). Oprocz tego zaden inny sasiad nie zwrocil mi uwagi.



  • 10. Data: 2002-12-27 09:52:41
    Temat: Re: Sasiedzie
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl>


    Użytkownik "Tomek H." <t...@r...pl> napisał w wiadomości

    > "......prowadzenie prac remontowych

    Ja nie mówilam ani o prowadzeniu prac remontowych ani o prowadzeniu
    warsztatu:-) Pisalam o niewinnym hobby zwanym mejsterkowaniem:-))

    > Poza tym czy sluchac myzyki np 1 godzine 2 razy w
    > tygodniu to jest tak strasznie duzo zeby nie mozna bylo wytrzymac??

    Pytanie tylko czy musisz sluchac jej tak glosno aby przeszkadzac sasiadom?
    Ja np slucham muzyki od momentu gdy wstane do pojscia spac ale jakos
    sasiedzi sie nie skarza.

    >Procz tego ja nie szpanuje
    > glasna muza bo dawno z tego wyroslem ale jak masz kino domowe to sie nie
    da
    > sluchac po cichu :)).

    Ciekawa teza. Mam kino domowe i jakos nie zwalam siła dzwieku sasiadom
    zyrandoli z sufitu. Moze masz problemy ze sluchem? Myslales o wizycie u
    laryngologa?

    > Oprocz tego zaden inny sasiad nie zwrocil mi uwagi.

    Co nie znaczy, ze im nie przeszkadza. Na mojej klatce schodowej duzo jest
    starszych osob, ktore wolaly uniknac konfrontacji ze znajomymi opisanej
    przeze mnie gówniary. Skarzyli sie wszyscy ale tylko ja wezwalam Straz
    Miejską.


    HaNkA


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1