eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Re: Rzeplińskiego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 11. Data: 2016-03-19 06:00:42
    Temat: Re: Rzeplińskiego
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Smok Eustachy s...@w...pl ...

    >> Ograły, łamiąc prawo? O_o
    >>
    > Sprawa jest prosta: masz pytanie: czy nowa kadencja może stwierdzić
    > błędność uchwały poprzedniej kadencji?

    Ale tu przeciez nie chodzi o samo stwierdzenie błednosci uchwały (naprawde
    przekonują cie błędy proceduralne?) tylko o to co to odwołanie ustawy robi!
    Ono odwołuje nieodwoływalnego sedziego TK.

    Zreszta chyba prawnie nikt nie ma wiekszych watpliwości co tu sie dzieje.

    Zauwaz jaka jest linia tłumaczenia:

    - rzad zrobił ustawe naprawcza
    - teraz twierdza ze te ustawe TK owszem, moze ogłosic niezgodna z
    konstytucją ale orzekając według tej ustawy czyli zgodnie z kolejnoscia,
    wiekszoscia ale kwalifikowana itd.
    Czy takie tłumaczenie ma sens? Czy nie jest sensowne tłumaczenie TK ktory
    wskazał powody dlaczego nie bedzie orzekał o tej ustawie zgodnie z ta
    ustawa?

    A gdyby zastosowac to samo tłumaczenie ale do ustawy PiS wpisałby:
    - sedziowie wydają wyrok po przebiegnieciu maratonu, dodatkwo wydają wyrok
    stojąc na głowie.
    Czy wtedy również wyrok o niekonstytucyjnosci tej ustawy musiałby być
    wydany zgodnie z zapisami tej ustawy?



  • 12. Data: 2016-03-19 08:41:25
    Temat: Re: Rzeplińskiego
    Od: "Danusia" <d...@w...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości
    news:XnsA5D03C790F436budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
    ..
    > Użytkownik Smok Eustachy s...@w...pl ...
    >> Sprawa jest prosta: masz pytanie: czy nowa kadencja może stwierdzić
    >> błędność uchwały poprzedniej kadencji?
    >
    > Ale tu przeciez nie chodzi o samo stwierdzenie błednosci uchwały (naprawde
    > przekonują cie błędy proceduralne?) tylko o to co to odwołanie ustawy robi!
    > Ono odwołuje nieodwoływalnego sedziego TK.
    >
    Tylko że on nie jest sędzią TK. Jest osobą wybraną na stanowisko sędziego.
    To tak jak osoba desygnowana na stanowisko premiera. Premierem zostaje
    po zaprzysiężeniu przez Prezydenta.
    Albo jak Prezydent elekt - Prezydentem zostaje jak złoży ślubowanie
    przed Zgromadzeniem Narodowym.

    Pozdrawiam

    ---
    Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
    Avast.
    https://www.avast.com/antivirus


  • 13. Data: 2016-03-19 08:44:18
    Temat: Re: Rzeplińskiego
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Fri, 18 Mar 2016 02:37:49 +0100, Smok Eustachy napisał(a):

    > Linia ideowa obecnie jest taka, że Rzepliński se może wypisywać co
    > chce i ma to być zamieszczone w owym monitorze. Może zatem się ogłosić
    > cysorzem. Może ogłosić, że czwarta nad ranem jest niekonstytucyjna i
    > już. I kto mu co zrobi?

    Kłamiesz. Przeczytałeś choć raz konstytucje?
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 14. Data: 2016-03-19 12:38:28
    Temat: Re: Rzeplińskiego
    Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>

    W dniu 19.03.2016 o 06:00, Budzik pisze:
    /.../
    >
    > Ale tu przeciez nie chodzi o samo stwierdzenie błednosci uchwały (naprawde
    > przekonują cie błędy proceduralne?) tylko o to co to odwołanie ustawy robi!
    > Ono odwołuje nieodwoływalnego sedziego TK.
    >
    Po pierwsze primo moje uwagi były natury ogólnej, czyli tyczyły
    wszystkich uchwał. Przyjmujesz określone rozwiązanie i jak coś to
    stosujesz.
    Po drugie primo proceduralne błędy nawet fajne są. Jak złożysz pita 2
    maja to karę mogą Ci dosolić.

    > Zreszta chyba prawnie nikt nie ma wiekszych watpliwości co tu sie dzieje.

    Po trzecie primo to nie są zwykłe błędy tylko wynikają z próby zdążenia
    na gwałt przed Kaczorem, czym Rzepliński pogwałcił demokratyczne państwo
    prawa.

    >
    > Zauwaz jaka jest linia tłumaczenia:
    >
    > - rzad zrobił ustawe naprawcza
    > - teraz twierdza ze te ustawe TK owszem, moze ogłosic niezgodna z
    > konstytucją ale orzekając według tej ustawy czyli zgodnie z kolejnoscia,
    > wiekszoscia ale kwalifikowana itd.
    > Czy takie tłumaczenie ma sens? Czy nie jest sensowne tłumaczenie TK ktory
    > wskazał powody dlaczego nie bedzie orzekał o tej ustawie zgodnie z ta
    > ustawa?
    >
    Nie jest sensowne tłumaczenie TK bo ma on zgodnie z konstytucją orzec, a
    ta jest tak zrobiona, żeby dawało się robić różne wałki.


    > A gdyby zastosowac to samo tłumaczenie ale do ustawy PiS wpisałby:
    > - sedziowie wydają wyrok po przebiegnieciu maratonu, dodatkwo wydają wyrok
    > stojąc na głowie.
    > Czy wtedy również wyrok o niekonstytucyjnosci tej ustawy musiałby być
    > wydany zgodnie z zapisami tej ustawy?
    >
    Sam miałem pomysł, żeby na Rysach musieli ogłaszać. Tak to zostało
    skonstruowane i żale trzeba było składać w 1997 roku.



  • 15. Data: 2016-03-19 13:00:40
    Temat: Re: Rzeplińskiego
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Danusia d...@w...pl ...

    >>> Sprawa jest prosta: masz pytanie: czy nowa kadencja może stwierdzić
    >>> błędność uchwały poprzedniej kadencji?
    >>
    >> Ale tu przeciez nie chodzi o samo stwierdzenie błednosci uchwały
    >> (naprawde przekonują cie błędy proceduralne?) tylko o to co to
    >> odwołanie ustawy robi! Ono odwołuje nieodwoływalnego sedziego TK.
    >>
    > Tylko że on nie jest sędzią TK. Jest osobą wybraną na stanowisko
    > sędziego.

    Byc moze masz rację.
    Martwi mnie jednak to ze wszyscy znani mi konstytucjonalisci mówią coś
    innego.
    Ale przeciez oni mogą się mylić a Ty mozesz mieć racje.

    > To tak jak osoba desygnowana na stanowisko premiera.
    > Premierem zostaje po zaprzysiężeniu przez Prezydenta.
    > Albo jak Prezydent elekt - Prezydentem zostaje jak złoży ślubowanie
    > przed Zgromadzeniem Narodowym.
    >
    Byc moze gdyby wczesniejsza teza była prawda to moznaby budowac taka
    analogię.
    Ale, tak jak napisałem wczesniej, trudno oprzec sie wrazeniu ze jednak
    konstytucjonalisci wiedza lepiej niz Danusia...

    > Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez
    > oprogramowanie antywirusowe Avast. https://www.avast.com/antivirus
    >
    ktora czytnika nie potrafi poprawnie skonfigurowac zeby takich smieci nie
    doklejał (tak, wiem, to było złośliwe, przepraszam :)


  • 16. Data: 2016-03-19 13:08:20
    Temat: Re: Rzeplińskiego
    Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>

    W dniu 19.03.2016 o 13:00, Budzik pisze:
    > Użytkownik Danusia d...@w...pl ...
    >
    >>>> Sprawa jest prosta: masz pytanie: czy nowa kadencja może stwierdzić
    >>>> błędność uchwały poprzedniej kadencji?
    >>>
    >>> Ale tu przeciez nie chodzi o samo stwierdzenie błednosci uchwały
    >>> (naprawde przekonują cie błędy proceduralne?) tylko o to co to
    >>> odwołanie ustawy robi! Ono odwołuje nieodwoływalnego sedziego TK.
    >>>
    >> Tylko że on nie jest sędzią TK. Jest osobą wybraną na stanowisko
    >> sędziego.
    >
    > Byc moze masz rację.
    > Martwi mnie jednak to ze wszyscy znani mi konstytucjonalisci mówią coś
    > innego.
    > Ale przeciez oni mogą się mylić a Ty mozesz mieć racje.
    >

    No np. którzy.

    Sam Rzepliński się zaplątał w tej kwestii.


  • 17. Data: 2016-03-19 13:11:52
    Temat: Re: Rzeplińskiego
    Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>

    W dniu 19.03.2016 o 06:00, Budzik pisze:
    > Użytkownik Smok Eustachy s...@w...pl ...
    >
    >>> Ograły, łamiąc prawo? O_o
    >>>
    >> Sprawa jest prosta: masz pytanie: czy nowa kadencja może stwierdzić
    >> błędność uchwały poprzedniej kadencji?
    >
    > Ale tu przeciez nie chodzi o samo stwierdzenie błednosci uchwały (naprawde
    > przekonują cie błędy proceduralne?) tylko o to co to odwołanie ustawy robi!
    > Ono odwołuje nieodwoływalnego sedziego TK.
    >
    > Zreszta chyba prawnie nikt nie ma wiekszych watpliwości co tu sie dzieje.
    >
    Najlepszy opis sytuacji:

    W każdym razie udało się wyprodukować i narzucić potocznej świadomości
    taką propagandową narrację, jakby w sprawie Trybunału istniało jakieś
    oczywiste "tak być powinno", jakiś stan praworządny, słuszny i łatwy do
    wskazania, który PiS łamie, zamachując się na demokrację i praworządność
    (bo, wiadomo, Kaczyński jest żądnym władzy paranoikiem etc. etc.).
    Wystarczy, żeby się niepisowcy nie zamachiwali, a wszystko będzie
    odpowiednio. To jest narracja nieprawdziwa, zupełnie przemilczająca
    powszechnie znany fakt, że to nie PiS doprowadził do kryzysu, ale PO,
    wybierając w październiku piątkę sędziów, których wybrać nie miała prawa.

    Dodatkową komplikację stanowi to, że w tworzeniu niekonstytucyjnej (co
    już TK orzekł) ustawy uczestniczył między innymi prezes Trybunału,
    Andrzej Rzepliński. Był obecny, gdy poseł Kropiwnicki z PO zgłaszał
    poprawkę, na mocy której PO z PSL wybrało sobie sędziów, których
    wybierać nie mieli prawa. Prezes Rzepliński nie tylko wtedy nie
    protestował, ale i do samego końca poprawki tej bronił, twierdząc, że
    była tylko "złamaniem dobrego obyczaju, a nie prawa" - jeszcze tuż przed
    tym, jak kierowany przez niego Trybunał orzekł jednoznacznie, że jednak
    owszem, złamaniem prawa.

    Profesora Rzeplińskiego pogrąża fakt, iż w tej samej ustawie, niejako "w
    pakiecie" ze złamaniem Konstytucji, które podżyrował, przyznano sędziom
    Trybunału liczne przywileje, także finansowe, a Trybunałowi jako
    instytucji - milion złotych na huczne świętowanie rocznicy powołania tej
    instytucji przez Jaruzelskiego. To otwiera drogę do spekulacji, że
    wybitni prawnicy (obok Rzeplińskiego uczestniczył też w tej akcji
    profesor Zoll, niezwykle potem w sporze aktywny jako "bezstronny
    autorytet") zostali po prostu kupieni przez PO dla zrobienia
    szwindlu.Szwindel - pisałem już o tym - rzeczywiście przygotowany został
    sprytnie, bo na mocy tzw. domniemania konstytucyjności (czyli zasady, że
    dopóki Trybunał prawa nie uchyli, obowiązuje ono) prezydent miał
    obowiązek od nielegalnie wybranych sędziów przyjąć ślubowanie
    "niezwłocznie".

    "Niezwłocznie" znaczyło w tym wypadku "zanim Trybunał oceni prawidłowość
    ich wyboru". Trybunał oczywiście musiałby wydać taki wyrok, jaki w
    istocie wydał, tzn. że PO nie miała prawa wybrać 5 sędziów, ale wobec
    faktu dokonanego - sędziowie już zaprzysiężeni i orzekają - wyrok ten
    liczyłby się "na przyszłość". Jak mawia Władimir Putin: "a ruki swabodnyje".

    Prezydent Duda na tę chamówę odpowiedział "falandyzacją" i ślubowanie
    sędziów PO-PSL odwlókł. I byłoby mi łatwiej go bronić, gdyby nie
    włączył się zaraz potem w chamówę, którą na chamówę poprzedniej władzy
    odpowiedziała władza nowa, wybierając swoją piątkę i nie zaprzysiągł tej
    nowej piątki w fatalnym stylu, po nocy. Nie musiało to być złamaniem
    prawa, bo skoro uchwała PO-PSL wybierająca poprzednią piątkę była
    nieważna, to była nieważna, zdaniem wielu prawników, w całości, bo
    uchwała jak jajko, nie może być ważna częściowo. Ale Trybunał - i
    szkoda, że prezydent także i w tym wypadku na to orzeczenie nie zaczekał
    - zadecydował inaczej, to znaczy uznał nieważny wybór za de facto pięć
    indywidualnych nominacji, z czego trzy za ważne.

    Tylko że w świetle prawa sędzią Trybunału jest ten, kto został sędzią
    wybrany i zaprzysiężony. Litera przepisu nie zostawia wątpliwości:
    dopiero po zaprzysiężeniu się owym sędzią jest, a nie po wyborze. A z
    kolei w innym miejscu prawo stanowi, że sędziów Trybunału jest
    piętnastu. I z piątką zaprzysiężoną przez prezydenta - tylu ich obecnie
    jest.

    Więc Andrzej Duda przyjmując ślubowanie od trzech kolejnych sędziów, jak
    się tego domaga opozycja, właśnie złamałby konstytucję. Że tamtych
    pięciu nie powinno być wybranymi, bo Trybunał uznał trzech z piątki
    poprzedniej? Prezydent zawsze może powiedzieć, że działał w dobrej
    wierze, a teraz, trudno, jest, jak jest. W końcu po tym, jak odwlekał
    zaprzysiężenie poprzedniej piątki, Trybunał pouczył go, że
    "niezwłocznie" znaczy "niezwłocznie", więc jak na prymusa przystało,
    zastosował się i wybranych przez Sejm sędziów zaprzysiągł naprawdę
    natychmiast. Formalnie, zgodnie z domniemaniem konstytucyjności, byli
    oni przecież w tym momencie (zresztą nadal są, bo Trybunał jeszcze nad
    tym nie radził) wybrani zgodnie z prawem.


    Czytaj więcej na
    http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news-d
    ogadajcie-sie-z-tym-trybunalem,nId,2022812#utm_sourc
    e=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox


  • 18. Data: 2016-03-19 13:18:21
    Temat: Re: Rzeplińskiego
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com>

    On 03/19/2016 12:23 PM, Smok Eustachy wrote:
    > W dniu 19.03.2016 o 03:31, Tomasz Chmielewski pisze:
    >> On 03/19/2016 09:59 AM, Smok Eustachy wrote:
    >>> W dniu 19.03.2016 o 01:28, Tomasz Chmielewski pisze:
    >>>>>> Ale póki nie ma woli społeczeństwa do jej zmiany,
    >>>>>
    >>>>> nie ma?
    >>>>
    >>>> Czy koalicja PiS + Solidarna Polska + Polska Razem + Prawica
    >>>> Rzeczypospolitej + Ruch Katolicko-Narodowy ma większość konstytucyjną?
    >>>>
    >>> To nie są pojęcia tożsame.
    >>
    >> Rozjaśnij, o co ci chodzi?
    >
    > Demokracja jest przedstawicielska ale nie aż tak. Możesz być za
    > Zjednoczoną Pawicą ale przeciw zmianie konstytucji. Możesz być przeciw
    > pisiorom ale za zmianą konstytucji i to w różne strony.

    No i? Mimo wszystko do zmian konstytucji potrzebna jest konstytucyjna
    większość, a nie widzimisie jakiejś osoby.


    > Twórcy powinni wyznać społeczeństwu jaki gniot spłodzili i wtedy
    > referendum.

    Dlaczego gniot?


    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptraveler.com



  • 19. Data: 2016-03-19 14:39:11
    Temat: Re: Rzeplińskiego
    Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>

    W dniu 19.03.2016 o 13:18, Tomasz Chmielewski pisze:
    /.../
    >
    > No i? Mimo wszystko do zmian konstytucji potrzebna jest konstytucyjna
    > większość, a nie widzimisie jakiejś osoby.
    >
    Pisałeś o woli społecznej do zmiany.
    >
    >> Twórcy powinni wyznać społeczeństwu jaki gniot spłodzili i wtedy
    >> referendum.
    >
    > Dlaczego gniot?
    >
    Jeszcze się pytasz? Choćby wałek z mianowaniem premiera jest.


  • 20. Data: 2016-03-19 14:58:37
    Temat: Re: Rzeplińskiego
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com>

    On 03/19/2016 10:39 PM, Smok Eustachy wrote:
    > W dniu 19.03.2016 o 13:18, Tomasz Chmielewski pisze:
    > /.../
    >>
    >> No i? Mimo wszystko do zmian konstytucji potrzebna jest konstytucyjna
    >> większość, a nie widzimisie jakiejś osoby.
    >>
    > Pisałeś o woli społecznej do zmiany.

    Wciąż nie wiem, skąd bierzesz wiedzę na temat tego, że polskie
    społeczeństwo chce grzebania w konstytucji przez polityków?

    To że tobie nie podoba się konstytucja, nie znaczy, że taka jest wola
    społeczeństwa.


    >>> Twórcy powinni wyznać społeczeństwu jaki gniot spłodzili i wtedy
    >>> referendum.
    >>
    >> Dlaczego gniot?
    >>
    > Jeszcze się pytasz? Choćby wałek z mianowaniem premiera jest.

    ?

    Wiesz, w każdym akcie prawnym są rzeczy, które niektórzy widzieli by
    inaczej.
    W cywilizowanym społeczeństwie zmiany w prawie przeprowadza się w sposób
    demokratyczny. A niestety tak się składa, że czym bardziej "na wschód
    Europy", tym większe ciągoty za dyktaturą czy anarchią (nie ubliżając
    Finom, Litwinom, Łotyszom i Estończykom).

    Polecam:

    http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/8.htm



    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptraveler.com

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1