On 2019-07-16, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
> Problemem w kradzieżach tożsamości nie są kradzieże tożsamości, tylko
> niesprawny system sądowy. Bez problemu każdy z okradzionych może wykazać
> swoją niewinność na podstawie aktualnie istniejącego stanu prawnego i
> zwyczajów zawierania umów. Problemy wynikają z tego, że sądy działają
> źle (zły adres, zawite terminy uniemożliwiające obronę itp.) i często
> odkręcanie tych błędów sądowych jest naprawdę uciążliwe dla poszkodowanych.

Niesamowite jak wszyscy się troszczą aby kredytodawca był w stanie
zweryfikować, czy dane na podstawie których podejmie decyzje (i będzie
zarabiał) są prawdziwe. To powinien być wyłącznie jego biznes i ryzyko a
nie jakiejś osoby co z tym kredytem ma guzik wspólnego.

A skoro sądy działają źle i nic się z tym za szybko nie zrobi to już
raczej należy przerzucić odpowiedzialność na przedsiębiorcę (co EU lubi
robić) i niech wyjdzie poza ten podpis, pokaże zapis monitoringu, wykaże
że ten kredytobiorca lub pełnomocnik faktycznie zawarli tę umowę. Niech
słowem zrobi to co w tej chwili musi robić ofiara udowadniająca swoją
niewinnośc.

Niekoniecznie w ostatecznym rozrachunku musi to oznaczać wyższy dla
kredytobiorcy koszt kredytu.

--
Marcin