eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoReMake programow/gier › Re: ReMake programow/gier
  • Data: 2005-12-06 17:44:08
    Temat: Re: ReMake programow/gier
    Od: x...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > > hmm ... a jesli pan X napisal ksiazke o smoku, krolewnie i rycerzu, i pan
    > > Y na
    > > bazie ksiazki pana X napisal rowniez ksiazke o smoku, ktolewnie i rycerzu,
    > > tylko
    > > ze w ksiazce Pana X rycerz zabija smoka z wielkiej ciezkiej armaty ktora
    > > podtaczal przez 5 lat pod jaskinie smoka, a rycerz pana Y zabija smoka
    > > celnym
    > > stralem z luku "pod luske ;]" ... to czy pan Y lamie prawa autorskie ?
    > > Tu i tu jest smok, jest krolewna i jest rycerz ... tu i tu smok ginie i
    > > zyli
    > > dlugo i szczesliwie.
    > > Bo tak to mniejwiecej wyglada w przypadku oprogramowania, jesli kopiujemy
    > > tylko
    > > pewne "fakty" a droga dochodzenia do nich jest zupelnie rozna.
    > > Gdzie jest granica po przekroczeniu ktorej ktos narusza czyjes prawa
    > > autorskie ?
    >
    > ja mysle ze kazda sytuacje sad indywidualnie oceni i dojdzie do wniosku czy
    > zostalo "zerzniete" czy nie.
    > Pomysl sobie porzy tworzeniu programu co by bylo bezczelnym przy
    > zastosowaniu wewnatrz (co jako autora pierwowzoru by cie zdenerwowalo) a juz
    > bedziesz mniejwiecej wiedzial gdzie lezy granica :-)
    >

    Zdenerwowac to raz ... a wsadac kogos do pierdla bo zrealizowal cos lepiej niz
    ja to chyba jakis problem emocjonalny ?;]

    > > Szczerze mowiac to nawet nie wiem gdzie mam szukac zapisow o prawie
    > > autorski,
    > > bede wdzieczny za namiary, ale jesli jest to prawo rozmyte nie ustalajace
    > > jasnych granic ... to ... bez sensu chyba troche ?;]
    >
    > to dobrze, nalezy kazdy przypadek indywidualnie ocenic.

    imho to _nie_ dobrze ... bo raczej dobrze jest wiedziec na czym sie stoi.
    W koncu jak ktos komus w sadzie udowodni ze jednak przegial, to nie bedzie juz:
    "dobra, sorry, troche pojechalem". Tylko beda koszty procesu i kto wie czy nie
    jakies konsekwencje karne.

    > TO tak jakbys chcial szukac pzepisu zakazujacego kradziezy w ... sklepie
    > miesnym :-)

    to co ? to prawo tez jasno nie okresla co jest kradzieza a co nie ?
    pewnie co jest lapowka a co jest zwykla skleroza ( no zapomnialo sie komus
    koperty zabrac ) tez nie ?

    kurcze ... zawsze jak sie pytam o cos na tej grupie ( prawa nie znam, powiedzmy
    ze informatykiem jestem ) dochodze do wniosku ze prawo w naszym kraju nie
    kieruje sie logika a zasada:
    Masz pieniadze, stac cie na lepszego prawnika, stac cie na 3 apelacje, wygrasz.
    Smutne ale chyba prawdziwe.

    Generalnie zawsze dochodze do wniosku ze to jakas jedna wielka paranoja jest ...
    nikt nic nie wie tak do konca, a ludzie w pierdlu laduja.

    Pozdrawiam
    Lukasz

    ps. zawsze mi tu nerwy puszczaja ;) trzeba sie spakowac i do niedzwiedzi
    polarnych jechac .. albo na marsa ... bo tu nie ma warunkow do egzystencji ;)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1