eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPytanie w sprawie wygranej... › Re: Pytanie w sprawie wygranej...
  • Data: 2003-04-04 17:14:50
    Temat: Re: Pytanie w sprawie wygranej...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    | Zgadza się. To trochę przypomina kupowanie kota w worku.
    | Natomiast z drugiej strony o warunki licencji, można się dowiedzieć od
    | sprzedawcy (takich jest niewielu), albo bezpośrednio u Microsofta.
    | Czyli jak chcesz to się da.

    No nie całkiem. System operacyjny bywa sprzedawany z różnymi licencjami,
    więc MS nic Ci nie powie. Trudno powiedzieć, co jest w pudełku. Tym bardziej
    sprzedawca. Nie dość, że może po prostu nie wiedzieć, to nawet jak wie, może
    nie chcieć powiedzieć. Powiem szczerze, że zupełnie nie rozumiem polityki
    MS, która prowadzi do nieujawniania tych danych na pudełku. Przecież pudełko
    jest dość spore, więc czemu nie napisano na nim treści licencji. Myślę, że
    by się zmieściło.

    | Nie wchodzę w dyskusję, czy jak nie ma na podełku, to cię licencja
    | obowiazuje, czy nie, a jak nie to co cię obowiązuje.
    | I czy chodzenie za warunkami licencji należy do klienta, czy też
    | sprzedawca/producent ma tą licencję klientowi podstawić pod nas i
    | zażądać podpisu, że się zapoznał i akceptuje zanim mu da towar do
    | ręki.
    |
    | Po mojemu powinno być, że jak towar po zapoznaniu się z licencją ci
    | nie odpowiada to pownieneś mieć prawo zwrotu, np do 30 dni od zakupu.
    | Zarejestrowanie produktu jest równoznaczne z akceptacją licencji. Bez
    | zarejestrowania produkt nie działa, lub działa jako demo. Zresztą
    | Microsoft w tą stronę właśnie idzie.

    Tak, ale pod warunkiem, że możesz to zwrócić w dowolnym punkcie sprzedaży.
    Może się okazać, że sprzedawcy może za 30 dni już nie być. Z różnych
    powodów. No i z kolei prowadzi to różnych innych nieprawidłowości. Jak
    choćby kupowanie tylko po to, by sobie obejrzeć i oddać. A sprzedawca ma
    kłopot, bo ma rozpakowane pudełko i nie ma pieniędzy.
    Albo gość kupuje legalne oprogramowanie, a zwraca podróbkę. Niektóre są nie
    do odróżnienia (przynajmniej zewnętrznie) od oryginału. Później ktoś inny to
    kupuje i orientuje się, że to fals. I jest afera.

    | Jak to zrobić technicznie, żeby nie dało się robić przekrętów to już
    | zupełnie inna bajka.
    |
    | Narazie jest jak jest.
    | Chodzisz za licencją, czytasz i kupujesz albo nie.

    Niestety. :-(



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1