W dniu 27.09.2021 o 12:41, J.F pisze:
>> Pojęcie głębi jest bardzo głębokie. Strefa nadgraniczna ma bodaj 15 km,
>> a to sporo.
> A to jest przepis, ze zawrocic w strefie mozna, a dalej juz nie?

Zajrzyj do Rozporządzenia? Czy ja mam jakąś wyłączność?
>
> No i ... czy takie "zawracanie" to nie zmuszanie do nielegalnego
> przekraczania granicy ? :-)

Od polskiej stronie nie, bo mamy na to przepis. Od białoruskiej - nie
mam zielonego pojęcia. Wcale bym się nie zdziwił, jakby tak było.
>>> Dobrze, że rzucania czarami nie proponujesz. Zakres dostępnych środków
>> określa ustawa. Zakazu bicia kolbami chyba nigdy nie uchylono.
>> Wprowadzono go z uwagi na zdarzające się przypadki łamania kolb karabinów.
> No to minister uchyli.
> Lepiej zlamac kolbe niz wpuscic imigranta :-)

Nie, to było takie bardzo stare zarządzenie przedwojenne Policji
Państwowej. Nawet szukałem, żeby podlinkować, ale nie mogę tego znaleźć.
Taka ciekawostka.
>
> Poza tym mozna te pałką, skoro nie można kolbą :-)

Pałką można celem zmuszenia do wykonania wydanego w ramach prawa
polecenia. Osobiście pałkę służbową uważam za wyjątkowo niepraktyczną rzecz.
>
> Tylko ... czy SG i WOT mogą używać pałek ? :-)

Zajrzyj do Ustawy o ŚPBiBP - mogą. Moim zdaniem akurat do tego nie
powinny, ale to już osobna sprawa. Decyzję podejmuje "uprawniony" na
miejscu.

>> Nie znam białoruskiego prawa. Nie wykluczam, że tak to wygląda właśnie i
>> stąd informacje o przepędzaniu na polską stronę.
> No popatrz, to sie okazuje, ze ten zły Łukaszenko całkiem prawnie
> działa.
> A zacytuj polski stary i nowy przepis o "zawracaniu" ...

Po co? Wyłączyli Ci dostęp do sejm.gov.pl? Też bym musiał poszukać.
>
>>> Jesli bylo 4 tys zlapanych i zawroconych ... to ilu bylo nie
>>> zlapanych?
>> Nie mam zielonego pojęcia. Pewnikiem pozostaje, że tych 4.000 ludzi jest
>> na Białorusi i teraz oni mają problem.
> No nie wiem ... bo jak zlapali, to byli po naszej stronie.
> Wiec trzeba by sie dowiedziec, jak to z tymi zawroceniami było :-)

W jakim sensie? Jakie znaczenie mają - z punktu widzenia tego fragmentu
dyskusji - szczegóły zawrócenia?

Na ile się orientuję, to sprawa wygląda tak, że ci "uchodźcy" mają wizę
na Białorusi na miesiąc i po jego upływie Białoruś musi coś z nimi
zrobić. Teoretycznie odesłać do kraju z którego przylecieli. Nie sądzę,
by uchodźcy mieli na papierze zapewnienie, że zostaną przerzuceni do
Unii Europejskiej.
>
>>> Pozostaje sie cieszyc, ze ich celem nie jest Polska :-).
>> Dla mnie to taka trochę przez łzy radość. To są mimo wszystko ludzie.
>> Ludzie, których przez głupotę wprowadzamy w sumie w sytuację bez wyjścia.
> No jak - przeciez nie my, tylko ten tyran Łukaszenko :-)

Problem jest o wiele bardziej - w moich oczach - złożony i winę za to,
co się dzieje ponoszą osoby, które nie zareagowały odpowiednio na
pierwszych nielegalsów kilka lat temu, jak się zaczęły desanty na
Sycylię. Gdyby tych pierwszych osądzono za nielegalne przekroczenie i
deportowano z powrotem do Afryki, to byłby jasny przekaz, że tak się nie
da i mają sobie legalnie wjeżdżać.

Ale najpierw uznano, ze tych kilku na kajaku, to nie problem. Potem
kilkunastu w łodzi. Jak zaczęli walić tysiącami, to zaczęły się głosy,
czym gorsi są ci teraz o tych poprzednio. Tu zresztą jest sedno problemu
tych 30 na granicy. Słuszne są głosy, ze można by było ich p0przyjąć, bo
i tak pewnie szybko pojadą dalej, ale jeśli ich zalegalizujemy, to czemu
31 odmówić?

Łukaszenko po prostu postanowił zarobić na kryzysie oraz trochę nam
zrobić na złość - bo po prostu mógł. Trzeba go przekonać, ze nie warto.
Szkoda, że zakładnikami są ludzie.

--
Robert Tomasik