-
Data: 2004-05-03 12:17:42
Temat: Re: Prawo autorskie - pytanie
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W odpowiedzi na pismo z dnia pon 3. maja 2004 11:29 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane Gotfryd Smolik news:
>>+ Message-ID: <c6thsm$nv9$1@sunflower.man.poznan.pl>
>>+ ,,Mój pracownik wykonał stronę www dla jednego z moich klientów
>>+ [...]
>>+ W kodzie strony znalazłem dopisek: "autor: tu jego imie i nazwisko oraz
>>+ adres mailowy" do jakiejś skrzynki, której nie znam. ''
>
> No i... ???
> Wyraźnie pisałeś (o programistach M$) iż mieliby umieszacać dane "na ich
> wuwie". Jak dla mnie było oczywiste że chodzi o "firmowy wuw" (czyli
> iż firma jest zobowiązana podać ich dane na swojej stronie www) - takie
> coś nie ma miejsca.
Nie, mówiłem o tym, że programiści mają podpisywać swoje kawałki kodu oraz
kawałki wuwy, którą akurat na rzecz firmy tworzą.
>>+ > I nim nas naprostują "za kodowanie" ;) - "podpisanie produktu" to
>>+ > jak na mój gust podpisanie *produktu* a nie strony firmowej :]
>>+ No, ale była mowa o stronie.
> GDZIE i JAKIEJ ??
Gdzie: Message-ID: <c6thsm$nv9$1@sunflower.man.poznan.pl>
Jakiej: Nie powiedział.
>>+ kod obsługi klawisza (c) Olgierd Wątróbka olgierd@wątróbka.net
>>+ kształt klawisza zaprojektowany przez ....
>
> Nie ma sprawy.
> Autor *MA PRAWO*. A czy się ośmieszy to już jego rzecz.
Ale nie ośmieszy się, ale firmę produkującą taki program.
>>+ Generalnie jeśli firma jest komercyjna i zatrudnia pracowników do
>>wykonania + danej czynności, to przecie ich podpisy nie mogą się pojawiać
>>wszędzie.
> Oczywiście "pracownicy" generalnie nie mają prawa. Prawo to
> przysługuje wyłącznie "twórcom w rozumieniu ustawy" i nie udawaj że
> tego nie rozumiesz :>
tzn? Bo była mowa o pracowniku który w ramach obowiązków służbowych zbudował
wuwę.
>>+ A auta z fabryki samochodów? Na prawym błotniku napis ,,(c) inż.
>>+ Karwowski'', na kierownicy ''(c) dr Maliniak''?
> J.w. - balona sobie z nas a ze mnie w szczególności robisz ??
> A ów (c) Karwowski to dłutem dłubie seryjnie produkowany błotnik ?
Nie. Zaprojektował go. Tak jak tamten wuwę. Siedzieli inżyniery w zespole i
jeden zaprojektował blotnik, inny drzwi, inny deskę rozdzielczą. I każdy
się na swoim dziele podpisuje.
> Czy ty byłeś wyspany kiedy to pisałeś, że raczyłeś przeoczyć
> taki drobiazg iż jest różnica między PROJEKTEM błotnika (który
> "(c) Karwowski" jak najbardziej, mało - wszelkie kopie w ramach
> powielania takoż :> "(c)") a SAMYM BŁOTNIKIEM ?
Ale tu jest projekt wuwy oraz sama wuwa według tego projektu.
> A tak BTW: dziwny zwyczaj. W "poważniejszych" programach/systemach/...
> podpisuje się 1-linijkowe poprawki. Nawet jeśli to jest tylko jedna
> linijka w skrypcie.
> Wiadomo komu "dać w łeb" w razie czego :>
eee... Powiem tak, nie wyobrażam sobie, żebym zatrudnił kogoś do napisania
jakiejś procedury i ta procedura będzie mi wyskakiwała w programie z
podpisem, że (c) Gotfryd. To ma być integralna część programu, zamówiłem ją
u Ciebie i koniec. Jak zamówię błotnik do zabytkowej syrenki i Ty go
ręcznie wyklepiesz, też nie chcę napisu (c) na błotniku. Jak Cię zamówię do
pomalowania ścian mieszkania, też nie chcę dupnego (c) Gotfryd w poprzek
ściany w sypialni.
Co innego, jeśli kupuję obraz, cokolwiek, co już jest podpisane. Zgadzam się
na to. Ale jeśli wykonujesz coś w ramach swojej pracy dla mnie, to sorry!
Ja zamawiam, Ty wykonujesz. I to jest moje, dla mnie. Jak Ci się nie
podoba, nie wykonuj.
Jeśli prawo tak nie działa, to jest chore.
> Akurat TO prawo wcale nie jest TAKIE głupie.
> Chodzi o to, że twórca jest *jakoś* chroniony przed "wyzyskiem",
> tj. przyjeciem za niskiej zapłaty wskutek faktu iż nikt nie
> mógł przewidzieć że dany "utwór" dobrze się sprzeda :)
I podpis go chroni?
> A to mogymy podpisać "protokół rozbieżności" :)
>
> Zastanów się: gość coś zrobił takiego, że uważasz iż z p. widzenia
> firmy opłaca się żeby nie "reklamował" się - albo nie mógł tego
> zrobić "poza firmą". Właśnie: "opłaca się". OPŁACA SIĘ ??
> Bo jak nie - to można "wykopać i wziąć innego", nie ?
> A jak tak...
????????
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
Następne wpisy z tego wątku
- 03.05.04 13:44 Gotfryd Smolik news
- 03.05.04 14:33 Gotfryd Smolik news
- 03.05.04 22:13 poreba
- 04.05.04 08:21 Gotfryd Smolik news
- 04.05.04 20:51 Marcin Debowski
- 04.05.04 20:53 Marcin Debowski
Najnowsze wątki z tej grupy
- Śledztwo bodnatury "jak wyrok"? ["likwidator" Polskiego Radia donosi]
- prawo jazdy z Nepalu
- Mini Netykieta polskich grup i list dyskusyjnych
- Niemcy: "Alles fuer Deutschland" jest zakazane (dla AfD - nieprawomocna grzywna)
- Ustawy o rejestracji obcych agentów (wpływu): fuj Gruzja/Rosja v. cacy USA
- Prowadzenie działalności za kogoś - to legalne?
- nieletni na plaży naturystów
- Afera II LO w Nowym Sączu wypracowanie
- Chess
- Vitruvian Man - parts 7-11a
- Vitruvian Man - parts 1-6
- Koniec bezkarności?
- chatGPT prawem się zasłania
- sedzia Szmydt
- policja pomaga
Najnowsze wątki
- 2024-05-16 Śledztwo bodnatury "jak wyrok"? ["likwidator" Polskiego Radia donosi]
- 2024-05-16 prawo jazdy z Nepalu
- 2024-05-15 Mini Netykieta polskich grup i list dyskusyjnych
- 2024-05-15 Niemcy: "Alles fuer Deutschland" jest zakazane (dla AfD - nieprawomocna grzywna)
- 2024-05-14 Ustawy o rejestracji obcych agentów (wpływu): fuj Gruzja/Rosja v. cacy USA
- 2024-05-14 Prowadzenie działalności za kogoś - to legalne?
- 2024-05-14 nieletni na plaży naturystów
- 2024-05-12 Afera II LO w Nowym Sączu wypracowanie
- 2024-05-11 Chess
- 2024-05-11 Vitruvian Man - parts 7-11a
- 2024-05-11 Vitruvian Man - parts 1-6
- 2024-05-11 Koniec bezkarności?
- 2024-05-10 chatGPT prawem się zasłania
- 2024-05-09 sedzia Szmydt
- 2024-05-09 policja pomaga